Zbrodnia w rezerwacie

Zbrodnia w rezerwacie

Kto zabił bojowniczkę o prawa Indian? Lakotowie wierzą, że jej duch wciąż błąka się po rezerwacie, czekając na sprawiedliwość. Szamani przez sen rozmawiają z cieniem zamordowanej Anny Mae Pictou-Aquash. Była kobietą wojownikiem, walczyła o prawa swych czerwonoskórych sióstr i braci. I zapewne z ich ręki zginęła, zastrzelona o świcie na skraju urwiska, na Złych Ziemiach ludu Oglala. To ponure morderstwo sprzed prawie 28 lat do dziś nie zostało wyjaśnione. Podobno starszyzna szczepu Lakota Oglala, zwanych też Siuksami, wie, kto porwał i zabił przywódczynię Ruchu Indian Amerykańskich (AIM). Świadkowie jednak nie chcą mówić. Dopiero w końcu marca br. w Denver został aresztowany i formalnie oskarżony jeden z domniemanych zabójców, 50-letni Arlo Looking Cloud (Patrząca Chmura), bezdomny alkoholik, złodziejaszek i włóczęga z ludu Lakotów. Jego kompan, John Graham, inaczej John Boy Patton, jest poszukiwany, ukrywa się gdzieś w Kanadzie. Ale prawdopodobnie byli to tylko bezpośredni wykonawcy zbrodni. Wciąż nie wiadomo, czy dokonanie morderstwa zlecili liderzy Ruchu Indian Amerykańskich, czy też 30-letnia Anna Mae Aquash padła ofiarą intrygi FBI. Urodzona w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja pochodziła z plemienia Mikmaków. Dzieciństwo spędziła w nędzy, w chacie bez kanalizacji i elektryczności. W wieku 17 lat wyjechała do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego losu. Zbierała jagody w Maine, pracowała w zakładach General Motors w Bostonie. Przerażona dyskryminacją, z jaką spotykali się rdzenni Amerykanie, zaczęła nakłaniać Indian do upominania się o swe prawa. Uczyła indiańskie dzieci, aby poznały swą przeszłość i były z niej dumne. Prawdziwą sławę zdobyła w 1973 r. podczas oblężenia Wounded Knee. W rezerwacie Pine Ridge w Południowej Dakocie doszło do ostrego sporu – tradycjonalistyczna starszyzna Siuksów oskarżała przywódcę rady plemiennej, Richarda „Dicka” Wilsona, o korupcję i zaprzedanie się białym. Wódz wysłał przeciw oponentom brutalnych policjantów szczepowych. Na odsiecz tradycjonalistom przybyli działacze AIM. Zdesperowani Lakotowie przeciwni Wilsonowi zajęli w lutym 1973 r. kościół i kilka kluczowych punktów w miasteczku Wounded Knee. To szczególne miejsce w tragicznej historii amerykańskich Indian. W 1890 r. armia Stanów Zjednoczonych przy użyciu artylerii dokonała nad potokiem Wounded Knee masakry 350 Lakotów. 83 lata później policjanci i agenci FBI rozpoczęli trwające 71 dni oblężenie miasteczka. Na wieść o tym Anna Mae Aquash porzuciła pracę w Bostonie i przez pierścień sił bezpieczeństwa przedarła się do Wounded Knee. Energiczna i pełna zapału szybko stała się jedną z przywódczyń. 71-letnia Geraldine Janis, wówczas przyjaciółka Anny, wspomina: „Miała niezwykle silną osobowość. Nie dała sobą komenderować. Mówiła to, co chciała. Wiele kobiet z AIM bardzo jej zazdrościło”. Tom Poor Bear (Biedny Niedźwiedź), który podczas oblężenia Wounded Knee miał 16 lat, wciąż nie kryje podziwu: „Dorównywała wojownikom. Była gotowa umrzeć jak mężczyźni”. Ostatecznie siły bezpieczeństwa zdobyły miasteczko szturmem. Dwóch Lakotów zginęło, a ci, którzy nie zdołali uciec, trafili za kraty. Ale po tej spektakularnej akcji rozpoczął się zmierzch Ruchu Amerykańskich Indian. W rezerwacie Pine Ridge doszło do zaciętych walk między tradycjonalistami a bojówkarzami „Dicka” Wilsona, w których zginęło około 60 Lakotów. W czerwcu 1975 r. zwolennicy AIM wezwali na pomoc Annę Aquash i szefa służb bezpieczeństwa Ruchu Amerykańskich Indian, Leonarda Peltiera. Kiedy dwaj agenci FBI weszli na teren rezerwatu w poszukiwaniu złodzieja kowbojskich butów, w zagrodzie rodziny Skaczącego Byka wybuchła strzelanina, w której stracili życie obaj oficerowie federalni i jeden z Siuksów. Władze rozpoczęły pościg na ogromną skalę. Policja poszukiwała też kobiety wojownika, która mogła znać miejsce pobytu Peltiera. Anna Aquash została ujęta, lecz odmówiła składania zeznań. „Możecie mnie zastrzelić lub wtrącić do więzienia”, powiedziała przesłuchującym. Zwolniona za kaucją zaczęła się ukrywać. Ujęto ją po raz drugi w stanie Oregon, gdy jechała samochodem z Peltierem i innymi aktywistami AIM. Samochód należał do słynnego aktora Marlona Brando, sympatyka ruchu. Znów padły strzały. Peltier zdołał uciec, lecz ujęto go w Kanadzie i wydano Stanom Zjednoczonym. Został skazany w jednym z najbardziej kontrowersyjnych procesów w dziejach amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 16/2003, 2003

Kategorie: Świat