Zdążyć przed urodzeniem

W bytomskiej klinice jako jedynej w Europie operuje się prenatalnie dzieci z rozszczepem kręgosłupa Widziałam dzieci, które nie były operowane prenatalnie. Mają tak wielkie wady, że ich życie to wegetacja. Moja córeczka rozwija się intelektualnie ponad swój wiek i ma szansę na samodzielne chodzenie – mówi Ewelina Oberc, mama trzyletniej Kasi. O wadzie genetycznej nienarodzonego dziecka dowiedziała się dopiero w piątym miesiącu ciąży. – Mieszkałam w Krośnie. Chodziłam na prywatne badania i cały czas lekarz zapewniał mnie o prawidłowym rozwoju dziecka. Pewnego dnia – już w bardzo zaawansowanej ciąży – zauważył powiększenie komór mózgowych. I wtedy się zaczęło. Skierował mnie na badania do szpitala w Rzeszowie, gdzie lekarze postawili diagnozę – rozszczep kręgosłupa. Wysłali mnie do Łodzi z przerażającą informacją – dziecko będzie sparaliżowane od pasa w dół, bo nie rusza nogami. W Centrum Matki i Dziecka trochę mnie uspokojono, bo po dokładnej diagnozie okazało się, że nie jest tak źle, i zaproponowano mi operację prenatalną. Jednak w Łodzi w tamtym czasie przeprowadzono tylko trzy zabiegi, jeden udany. Lekarze ostatecznie skierowali mnie do Kliniki Ginekologii i Położnictwa Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Bytomiu, gdzie bardzo szybko podjęto decyzję o zabiegu. Wiedziała wszystko: że operacja

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2011, 25/2011

Kategorie: Zdrowie