Zdrada, panie, zdrada

Zdrada, panie, zdrada

No i cóż? PiS szukało zdrady na lewo i prawo, aż wyszło szydło z worka. Anna Sobecka wykryła zdradę w samym PiS. I napisała do Antoniego Macierewicza, że jego wypowiedź „jest niegodziwa i kłamliwa” i że „zastanawia się, czy jest jeszcze sens wspólnej pracy w jednym klubie poselskim”. Były poseł Marian Piłka poszedł jeszcze dalej. Krystynie Pawłowicz zarzucił kłamstwo, Macierewiczowi „wyjątkową niegodziwość wypowiedzi i obrzydliwą manipulację”. A całemu PiS, że jest „głęboko zdemoralizowane”. Uff, zima będzie gorąca. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2016, 42/2016

Kategorie: Przebłyski