Zmiana. Ale jaka?

Zmiana. Ale jaka?

Jerzy Wenderlich, rocznik 1954, prezentował spokojniejszą perspektywę, przypominając swój bardzo dobry wynik wyborczy. Mówił też, że kandyduje, by SLD odzyskał „autorytet i prestiż”.

Niektórzy do tej dwójki dorzucają jeszcze Włodzimierza Czarzastego (rocznik 1960), szefa struktur mazowieckich i byłego sekretarza KRRiTV, ale od liderów dzieli go zbyt duży dystans. Jak tłumaczył to w kuluarach jeden z byłych posłów: „Po pierwsze, akcje Czarzastego spadły, bo w Sojuszu pamiętają mu chaos, gdy był szefem kampanii wyborczej. A po drugie, z nim na czele SLD nie byłby w stanie otworzyć się na kogokolwiek. Bylibyśmy organizacją Pokolenia II”.

Jeżeli więc ktoś chciałby mówić, że SLD jest podzielony na „młodych” i „starych” albo zwolenników Zjednoczonej Lewicy i „twardego SLD”, to w takiej perspektywie po jednej stronie jest Gawkowski, a po drugiej są Wenderlich i Czarzasty. Z tym że ten pierwszy w wersji soft, a ten drugi w wersji hard.

A inni? Kuluary dość łatwo potrafiły rozszyfrować motywy startu. Joanna Senyszyn walczy de facto o stanowisko nie przewodniczącej, ale wiceprzewodniczącej SLD, liderki skrzydła antyklerykalnego, a dobry wynik jej to zapewni. Inni mają mniejsze ambicje (i możliwości). Zbyszek Zaborowski walczy z Markiem Baltem o Śląsk, Nesterowicz z Bogusławem Wontorem o Lubuskie, Kępiński o Opolskie…

W związku z tym delegaci (ich liczba topniała z minuty na minutę) musieli wysłuchać 10 prezentacji. I takich koncepcji jak ta zaprezentowana przez Dariusza Szczotkowskiego, wiceprzewodniczącego małopolskiej młodzieżówki SLD, że Sojusz powinien walczyć z „lewactwem” i występować przeciwko przyjmowaniu uchodźców. Oryginalną myśl rzucił również Piotr Rączkowski z Warszawy (38. miejsce na liście kandydatów do Sejmu), że na każdym szczeblu partyjnym powinna funkcjonować demokracja bezpośrednia.

Poza tym powtarzane były sformułowania, że ważne są struktury, ludzie, samorządowcy, ideały lewicy itd.
Rozkład jazdy już więc jest, ale co dalej?

Obserwując konwencję, trudno było uwolnić się od wrażenia, że życie polityczne jest już gdzie indziej i że w SLD nie wszyscy to zauważyli. Tylko przytomność Gawkowskiego spowodowała, że zrobiono przerwę w obradach i Sojusz wysłał delegację – z nim na czele – na manifestację pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Inaczej trwałaby dyskusja o statucie partii… Nowy przewodniczący będzie więc musiał tchnąć w rozgoryczonych działaczy wolę działania. Ale czy to wystarczy? Będzie też musiał prowadzić partię w nadchodzącym czasie, na pewno niełatwym.

Czy podoła zadaniu?

Liczba kandydatów na przewodniczącego też nie świadczy dobrze o ugrupowaniu – raczej wskazuje na chaos. I całkowity brak dystansu niektórych, widzących się już w fotelu Leszka Millera. Ten chaos może jeszcze trwać – jeżeli bowiem SLD czekają wybory powszechne, to ważna będzie weryfikacja członków partii, żeby wyeliminować martwe dusze i możliwość manipulacji głosami.

Wybory przewodniczącego pokażą więc, przy okazji niejako, obraz SLD, jego struktur i zasięgu. A styczniowy kongres zadecyduje o jego przyszłości. I, siłą rzeczy, o przyszłości tego, co na lewo od PO.

Foto: Witold Rozbicki/REPORTER

Strony: 1 2

Wydanie: 2015, 52/2015

Kategorie: Publicystyka

Komentarze

  1. Stefan2015
    Stefan2015 2 stycznia, 2016, 09:14

    Czy naprawde potrzebne są nam w Polsce partie które udowodniły że nie umią wnieść tego właściwego „bakcyla” do stworzenia zdrowej Polskiej Demokracji.Takie rozmienianie się na „drobne” nie zdało egzaminu,tworząc tylko większe zaciemnienia a nie przyczyniło się do tworzenia klarowniejszych sytuacji polityczno-prawnych. Obecny spór o „kształt” Trybunału Konstytucyjnego jest również wynikiem że tego typu partie wykazały się do czego miały większe interesy .Zajmowły się bardziej „marchewką i pietruszką ” jak chociażby tą kwestią regulacji prawnej TK.Za czyje pieniądze mają być utrzymywane takie „płytkie STWORY”.Polska nie potrzebuje niedojrzałych psełdo polityków tworzących zament i kłótnie w kraju. Czas na budowe zdrowej demokracji bez tego „typu dodatków”.

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy