Archiwum

Powrót na stronę główną
Kultura

Ranking kabaretów

W sporządzeniu naszego rankingu pomogli: Hanna Bakuła, prof. Jerzy Bralczyk, Andrzej Mleczko, Michał Ogórek, Michał Olszański, Andrzej Rosiewicz, Stanisław Tym, Magda Umer i Janusz Weiss. Wszyscy rozmówcy wspominają z nostalgią Kabaret Starszych Panów i ubolewają, że dzisiaj już nie ma podobnego kabaretu. Eksperci wzięli pod uwagę następujące kryteria: poziom intelektualny, poczucie humoru, umiejętność konstruowania dialogów i scenek, „literackość” tekstów, spostrzegawczość, wrażliwość na absurdy rzeczywistości, stosowane środki wyrazu, oryginalność, zdolności aktorskie oraz reżyserię.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

W objęciach utopii

Bilans „Solidarności” w oczach konserwatywnego liberała Jest prawidłowością ponad- ustrojową, że w momentach kryzysu obozu rządzącego pojawia się tendencja do przypominania ideowych źródeł legitymizacji systemu oraz przeciwstawiania ich skompromitowanej praktyce politycznej. Jest rzeczą naturalną, że w Trzeciej Rzeczypospolitej przybiera ona formę powoływania się na mit „Solidarności”. W postaci skrajnej ujął to na łamach „Polityki” (nr 30, 28.07., s. 23-24) Wiktor Osiatyński, dowodząc, że w Polsce powinien powstać szeroki ruch mobilizacji społecznej, wymuszający na władzy respektowanie standardów przyzwoitości

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Rady dla Wałęsy

Przywódcy puczu Janajewa robili wrażenie „much w smole” Rozmowa z gen. Wojciechem Jaruzelskim – Jak pan zareagował na wieść o puczu? Jak się pan o nim dowiedział? – Dowiedziałem się z mass mediów. To było szokujące. Przede wszystkim masa niewiadomych, niejasności. Od ponad pół roku byłem na emeryturze. Nie miałem dostępu do niepublicznych informacji, chociażby z polskiej ambasady w Moskwie czy z innych kompetentnych źródeł. Główna myśl – aby nie doszło do konfrontacji, do krwawego konfliktu. Przypomniałem sobie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Na progu wojny domowej

Fragmenty dziennika sekretarza Michaiła Gorbaczowa z okresu puczu Janajewa 20 sierpnia 1991 r. prezydent ZSRR, Michaił Gorbaczow, miał podpisać nową umowę związkową. Dwa tygodnie wcześniej pojechał na Krym, gdzie przygotowywał tekst swojego wystąpienia. Tymczasem dwa dni przed uroczystością, w Moskwie zawiązał się Komitet Stanu Wyjątkowego, w skład którego weszli: wiceprezydent Giennadij Janajew, premier Walentin Pawłow, minister spraw wewnętrznych Borys Pugo, szef KGB Władimir Kriuczkow i zastępca przewodniczącego Rady

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Dolly jest pikna!

TELEDELIRKA Niektórzy przez cały rok oszczędzają, by przez dwa tygodnie leżeć pod palmą, kąpać się w lazurowym basenie i korzystać ze szwedzkiego stołu, na którym pełno zdechłych owoców morza i sałatek o wyglądzie niedokładnie przetrawionego pokarmu. Ich prawo, jadą, dokąd chcą, jedzą, co lubią. Dlaczego jednak muszą swoje szczęście doraźnie filmować na tle tła? Bohaterami niewyżytych Spielbergów jest przeważnie biegająca po plaży progenitura, tak samo zresztą jak w świecie kina, gdzie panoszą się całe dynastie aktorów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Muzyka w Dworku Chopina

W Dusznikach gorączka festiwalowej publiczności przewyższała upały Przed stylowym dworkiem zatrzymał się dyliżans, którym przyjechał na kurację do dusznickich wód młodziutki Fryderyk Chopin w towarzystwie matki i swoich dwóch sióstr. Tym razem ucharakteryzowany “na Chopina” został Marek Szlezer, młody polski pianista, który jeszcze tego popołudnia zagrał na charytatywnym koncercie inaugurującym 56. Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju. Również pierwszego dnia z recitalem chopinowskim wystąpił od lat oczekiwany na festiwalu Garrick Ohlsson, zwycięzca Konkursu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Góry, ludzie i trufle

WIECZORY Z PATARAFKĄ   Jaka to urocza książeczka! Anglik, pewnie literat, Peter Mayle, kupuje w Prowansji dom i osiedla się tam z żoną, zapewne młodszą od siebie, ale ani o tym, ani o jakichkolwiek innych jego sprawach i zajęciach nie wiemy nic. Żadnych bezpośrednich danych. A jednocześnie jego sądy i działania znajdujemy dosłownie w każdym zdaniu. Książka nazywa się „Rok w Prowansji”, a dzieli się na 12 rozdziałów-miesięcy. Te miesiące zostały zapełnione dywagacjami nad pogodą, krajobrazem, obyczajami ludności, kuchnią

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Własna scena i własna publiczność

Jadwiga i Tadeusz Kutowie wybudowali na prowincji i prowadzą Teatr „Nasz” „Jak się nie nudzić na scenie tak małej? (…)” – to Norwidowskie pytanie wciąż jest niezwykle aktualne. Czy, będąc artystą w czasach zupełnie pozbawionych poezji, można żyć z uprawiania sztuki? Czy można pracować godnie i z nieustanną radością, że oto spełnia się młodzieńcze marzenie? Czy można być człowiekiem teatru – jednocześnie profesjonalnym aktorem, garderobianym, antreprenerem, maszynistą, autorem, suflerem, kasjerem, reżyserem? By odpowiedzieć sobie na te pytania,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

„Big – Daukszewicz – Brother”

Biesiady Humoru i Satyry w Lidzbarku Warmińskim Gdyby stworzyć kabaretową mapę Polski, Lidzbark Warmiński znalazłby się na niej jako jedno z pierwszych miast. Od 1976 r. odbywają się tu Lidzbarskie Biesiady Humoru i Satyry, czyli najstarszy ogólnopolski turniej kabaretów i autorów. Wiele spośród dzisiejszych gwiazd satyry polskiej zaistniało właśnie dzięki lidzbarskiej estradzie. Jedną z nich jest Krzysztof Daukszewicz, który w tym roku znajdzie się w jury oceniającym pretendentów do Złotej Szpilki – głównego trofeum konkursu.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Autoportret z liczb

Roman Opałka pokazuje czas zatrzymany pędzlem Wszystko zaczęło się od tego, że Halszka, narzeczona, a potem żona Romana Opałki, spóźniała się na spotkanie w kawiarni w hotelu Bristol. Czas mu się dłużył. Popijał kawę, rozmyślał o swoim życiu, o wygranych konkursach, zastanawiał się, co będzie robił dalej. Myślał o tym, że nikt nie zrozumiał jego cyklu “Chronomy”, czarno-białych obrazów całkowicie zapełnionych kropkami. Cykl powstał w latach 1959-63, był próbą zobrazowania czasu. Z nudów, bo Halszka strasznie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.