Archiwum
Czesław Niemen – ekscentryczny nowator
CHARAKTER (Z) PISMA Nienawidzi ograniczeń, nawet dla przyjemności! Spontaniczność i szokowanie ludzi to jego ulubiona zabawka. Czterokrotne, agresywne podkreślenie nazwiska ma nam uzmysłowić, jak ciężko mu było wywalczyć sobie pozycję wielkiego artysty i superindywidualisty nieulegającego żadnym ludzkim wpływom – chce być unikalny! Owo podkreślenie ilustruje też burzę uczuć, obsesję na punkcie tego, co robi, jak żyje – oraz manifestuje dumę i żądzę bycia podziwianym przez masy. Nazwisko jest nieczytelne, ma on zatem
Czy samorządy dobrze gospodarują publicznymi pieniędzmi?
PRO Prof. Jerzy Regulski, ekonomista, autor pierwszych założeń reformy samorządowej Z pewnością gospodarują znacznie lepiej niż administracja centralna. Samorząd oczywiście jest taki, jaki jest naród – ani lepszy, ani gorszy – nie ulega jednak wątpliwości, że gdyby gminy były zarządzane przez urzędników z centrali, nie mielibyśmy takich efektów. Np. w latach 90. zbudowano dziesięć razy więcej wodociągów i kanalizacji niż w latach 80., co oznacza, iż efektywność wydawanych środków była wielokrotnie wyższa. Decentralizacja daje
Czechy pod wodą
Pomoc powodzianom pokazała, że rozszerzenie Unii stało się faktem. Solidarność pokonała urzędnicze bariery Korespondencja z Pragi 15 czerwca tego roku w wieży katedry św. Vita na Hradczanach pękło serce największego czeskiego dzwonu – Zygmunta. W gazetach pojawiły się informacje, że zwiastuje to klęskę, śmierć i nadejście złych czasów. Legenda głosi, że serce tego dzwonu ochrania Czechy. Kiedy w roku 1670 pękło po raz pierwszy, zmarł Jan Amos Komenski. W roku 1879 dzwon przestał
Buntownik z istotnego powodu
Marek Kotański lubił powtarzać: – Tylko nie spieprzcie wszystkiego, jak mnie zabraknie Chłopcy, którzy jeżdżą do Warszawy po żywność od darczyńców, otrzymują kondolencje. Ludzie martwią się, co będzie dalej z Centrum Pomocy Bliźniemu na Marywilskiej: – Jak te dzieciaki poradzą sobie bez ojca? Każdy przeżywa inaczej. Sekretarka, pani Ewa, jest oszczędna w słowach – twierdzi, że trzeba się już otrząsnąć z pierwszego szoku i pracować dalej, właśnie teraz, kiedy go już nie ma. I to pomaga. Ktoś z pensjonariuszy przypomina,
Jako reżyser bywam apodyktyczny
Oglądam czasem swoje pierwsze filmy. Nie mogę na siebie patrzeć Rozmowa z Arturem Barcisiem Łódzką Filmówkę ukończył w 1979 r. Po dyplomie zaangażował się do warszawskiego Teatru na Targówku, a w dwa lata później do Teatru Narodowego. Od 1984 r. jest aktorem teatru Ateneum. Na tej scenie stworzył wiele świetnych kreacji. Imponuje wszechstronnością. Sprawdza się w dramacie, komedii i musicalu. W dorobku ma ok. 45 ról teatralnych, 50 filmowych i 40 telewizyjnych. Występuje na estradzie. W 1980 r. został laureatem III Przeglądu Piosenki
Trzęsacz, ciuchcia i… diabeł morski
W Rewalu pamiętają, że urlopowiczom nie wystarczy tylko plaża. Dlatego zyskał on miano najlepszej gminy turystycznej w Polsce Rewalanin, rewalczyk, rewalka czy po prostu mieszkaniec Rewala? Z decyzją, które określenie jest poprawne, kłopoty mają nie tylko wójt i jego zastępca. To pytanie zaskakuje nawet Annę Ripołowską, absolwentkę polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego. – Chyba rewalanin – mówi bez przekonania. – Profesora Miodka trzeba by zapytać – daje za wygraną. Anna Ripołowska przyjechała do Rewala 20 lat temu, tylko na trochę. Została
Historia na usługach polityki
Prawo i obyczaje Powojenne dzieje naszego kraju ciągle oczekują na pióro bezstronnego historyka. W ocenie Polski Ludowej przeważają dziś opinie zajadłych krytyków tamtego okresu, ukazujące czasy realnego socjalizmu w najczarniejszych barwach. Nie brak jednak też prób wybielania PRL-u w oczach potomnych, a nawet rehabilitowania haniebnych działań, jakich dopuszczali się w pierwszych latach po wojnie komuniści popierani przez Moskwę. Stara to prawda, że polityka rządzi historią. Zawsze znajdują się historycy arywiści, którzy oddają chętnie
Katechizm Lewandowskiego
Wieczory z Patarafką Właściwie byłoby mi najłatwiej porównać Edmunda Lewandowskiego do siebie samego. Nie pod względem tytułu – bo on profesor, ani wieku – bo ja równo o dziesięć lat starszy, i też nie pod względem pracowitości – bo on przez 15 lat wydał dziesięć książek, i nie z racji zamieszkania – bo on mieszka w Łodzi, a cóż stamtąd może być dobrego? Ale nasze zainteresowania są wręcz kłopotliwie identyczne. Tyle że Lewandowski podchodzi do nich od zupełnie innej strony, co się wyraża choćby stosunkiem do prawdy. Ale w praktyce prawie na jedno
Ambicje rozumnej lewicy
Zapiski polityczne Tylko nieuleczalnie tępi liberałowie wierzą jeszcze w polityczny dogmat głoszący, iż nasza transformacja ustrojowa przyniosła Polsce sukces, chyba że nazwiemy sukcesem rozwarstwienie społeczeństwa na wyraźnie różniące się poziomem życia grupy tych coraz biedniejszych i tych drugich, ponoć ważniejszych, coraz zamożniejszych. To rozwarstwienie rodzi nieuchronnie coraz bardziej nam zagrażający konflikt wewnętrzny, zwany wybuchem bądź buntem społecznym. Samosąd nad nieszczęsnym dyrektorem upadającej fabryki w Szczecinie był skowronkiem zapowiadającym
Łowcy nagród
Organizatorzy teleturniejów bronią się przed zawodowymi graczami Jedni chcą się zabawić, drudzy po prostu pragną pokazać w telewizji. Ale coraz częściej zamierzają wygrać duże pieniądze. Prosta droga do tego celu wiedzie przez teleturnieje. Producenci takich programów nie mogą narzekać na brak chętnych, bo kolejka oczekujących jest zazwyczaj długa. – Na udział w „Familiadzie” czeka kilka tysięcy rodzin – mówi producent Ryszard Krajewski. Trudno się dostać do „Milionerów”, gdzie wstępna selekcja jest ostra.