Archiwum

Powrót na stronę główną
Sport

Venus zniewala rakietą

Przez kilka dni Warszawa będzie stolicą światowego tenisa Po styczniowym PŚ w Zakopanem w skokach narciarskich przed nami druga, wielka tegoroczna impreza sportowa w kraju. Kolejna, którą trzeba zobaczyć. Tym razem w świetle jupiterów ujrzymy światowej klasy tenisistki. Organizatorzy turnieju J&S Cup przygotowali dla fanów tenisa prawdziwą ucztę. W turnieju głównym, na kortach Warszawianki zagra 28 tenisistek. Wśród nich takie gwiazdy jak: Venus Williams, Conchita Martinez, Daniela Hantuchova, Magdalena

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Bilet w jedną stronę

Czy ludzie SLD wiedzą, po co wygrywa się wybory? Polityka potrzebuje wizji rozjaśniających przyszłość, planów zakotwiczonych w uznanych wartościach, słów rozumianych i oczekiwanych. Polityka potrzebuje wymiaru. Polityka sprowadzona do targów o drobiazgi, do gry doraźnych interesów, do zdobywaniu przewag i obrony przed konkurentami zamyka się w wąskim kręgu aktywistów. Ciekawi publiczność, tak jak ciekawiła baba z brodą w cyrku. Gromadzi wokół gawiedź w miejsce współodpowiedzialnych za przyszłość obywateli. Alienuje się i zamyka. Gdy sprawy idą dobrze, z taką polityką

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Między Weroną a Pacanowem

Włoch Romano Prodi poinformował nas za pośrednictwem zagranicznych środków masowego przekazu, że jesteśmy za bardzo proamerykańscy, w czasie kiedy duszą i ciałem łączymy się z Europą. Zastanawiałem się długo, dlaczego to Włoch zganił nas za to, że kupujemy F-16. Zrozumiałbym bez problemu, gdyby to był Francuz albo Szwed, bo ci mieli w tym swój bardzo solidny interes, ale ponieważ Włoch napadł na Polskę, bo kupujemy amerykańskie, to mnie tak zdenerwowało, że postanowiłem dać temu odpór na łamach tego tu poczytnego tygodnika. A dlaczego, panie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Wioska Ateny

Pan Roman Giertych, przewodniczący Ligi Polskich Rodzin, traktuje mnie, mieszkańca podwarszawskiej gminy rolniczej, na serio. Już drugi raz dostarcza mi bowiem ulotkę wyjaśniającą jego stanowisko w sprawie Unii Europejskiej. W pierwszej z tych ulotek obliczał, ile kosztować nas będą unijne składki oraz o ile wzrosną w Polsce ceny podstawowych produktów konsumpcyjnych, w drugiej zaś informuje, czego chciał, a co otrzymał rząd polski podczas negocjacji w Kopenhadze. A więc chciał, abyśmy na przykład mogli produkować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Premier w kleszczach

Oprócz kleszczy atakujących jak zwykle w sezonie wiosennym psy, kleszcze wyraźnie sponsorowanych przez globalnych producentów szczepionek i antykleszczowych psich sezonowych obróżek, zęby wyszczerzyły krajowe psy mediów. Bracia dziennikarze. Znani z tego, że chociaż do prawdy nie dotrą, to przynajmniej się o nią otrą. W tym sezonie sfora ruszyła, żeby dopaść, dogryźć i dobić premiera Millera. Za to, że silnym politykiem był. Nawet ksywkę „Kanclerze” od mediów kiedyś dostał. Za to, że brylował na konferencjach prasowych. „Bommotami” z francuska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Sporo zamieszania wywołała w MSZ wypowiedź premiera dotycząca „Listu ośmiu”. Tego podpisanego wraz z Blairem i Aznarem, popierającego politykę amerykańską wobec Iraku. Po tym liście bardzo niezadowoleni byli i Schröder, i Chirac. Po pierwsze, dlatego że był. A po drugie, dlatego że nic o nim wcześniej nie wiedzieli. I oto premier powiedział, że był przekonany, iż sprawę listu z przywódcami innych państw europejskich konsultowano, więc… No więc poszedł szum po MSZ, czy ta konsultacja była, czy też nie. Szum innego rodzaju dotyczy jednego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Jak się pozbyć pediatry

Dyrektor szpitala oskarżył własnego lekarza o śmierć pacjenta, bo chciał się go pozbyć – Oddajcie nam naszego doktora! – skandowali ludzie zebrani przed Wojewódzkim Szpitalem Dziecięcym w Toruniu. W tłumie przeważały kobiety z dziećmi. Zacięte twarze, łzy na policzkach i pięści wymierzone w kierunku okien dyrekcji placówki. Był początek lipca 2002 r. Kilka dni wcześniej Bogumił Kurowski, dyrektor WSzD, wyrzucił z pracy docenta Marka Orkiszewskiego, chirurga pediatrę specjalizującego się w usuwaniu schorzeń urologicznych.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Liczą dni do powrotu

W Brodnicy rodziny żołnierzy, którzy wyjechali na Bliski Wschód, odetchnęły z ulgą – Modliłem się. Każdego ranka i wieczora, a czasem, gdy sen zrywało, nawet w środku nocy – wyznaje ksiądz mjr Bolesław Lichnerowicz, kapelan 4. Brodnickiego Pułku Chemicznego. – I niedzielne nabożeństwa odprawiałem w intencji bezpiecznego powrotu żołnierzy. Bo co innego mogłem robić? No i stało się tak, że lepiej być nie mogło – wojna właściwie skończona, a nasi chłopcy cali i zdrowi. W dodatku ciągle z dala od Iraku,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Klonowanie nie jest złem

Wszystko, co nowe w nauce, budzi obawy i sprzeciwy. Pierwsze przeszczepy wywołały burzę, a dziś ratują życie tysiącom ludzi prof. Severino Antinorim, ginekolog specjalizujący się w sztucznym zapłodnieniu Urodził się 6 września 1945 r. w prowincji Teramo we Włoszech. Studiował medycynę na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie, tam również zrobił specjalizację w zakresie gastroenterologii. W 1978 r. specjalizował się na Katolickim Uniwersytecie Gemelli w Rzymie w dziedzinie położnictwa i ginekologii. W latach 1985-1987 był dyrektorem oddziału fizjopatologii rozrodu w Instituto Materno

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Wojna w Iraku – mniejsze zło?

Wbrew pewnym opiniom nad Tygrysem nie powstanie „51. stan USA” Bagdad – jedno z najstarszych miast świata, które już za panowania dynastii Abbasydów w X-XI w. liczyło tylu mieszkańców, ilu obecnie liczy Warszawa – był czterokrotnie w swych dziejach zajmowany przez obce wojska. Najpierw uczynili to Mongołowie w 1258 r., potem w 1919 i 1941 r. Brytyjczycy, a w kwietniu br., co obserwował cały świat w telewizji, Amerykanie. Upadł reżim Saddama Husajna – nominalnie socjalisty, a w rzeczywistości dyktatora

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.