Archiwum

Powrót na stronę główną
Świat

Nie taki Strasbug straszny

Nasi europarlamentarzyści chwalą sobie własne gabinety z łazienką i prysznicem oraz… darmofon, z którego mogą dzwonić na cały świat – Nasza reprezentacja oddziałuje ilością. Nawet gdyby była durnowata, to i tak z powodu tak dużej liczby posłów trzeba się z nami liczyć – ocenia siłę polskich polityków w Parlamencie Europejskim Janusz Lewandowski, ale zaraz dodaje – Całe szczęście, większość Polaków nie przynosi tu wstydu. Wyjątkiem jest tylko LPR. Polscy europarlamentarzyści to w większości ludzie, którzy w kraju przez długie lata decydowali o kształcie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Co ukrywa Gruszka?

Człowiek zamieszany w aferę paliwową rafinerii w Trzebini (wchodzi w skład Orlenu) doradzał przewodniczącemu Komisji Śledczej badającej aferę… Orlenu Kim jest Paweł D., bliski współpracownik posła Józefa Gruszki, aresztowany w związku z aferą w trzebińskiej rafinerii? Dlaczego przewodniczący sejmowej Komisji Śledczej badającej sprawę Orlenu nie ujawnił i dalej utrzymuje w tajemnicy, że D. od lipca był jego oficjalnym doradcą w sprawie paliw i miał stałą przepustkę do Sejmu? Czy Gruszka nadal powinien przewodniczyć komisji, czy też

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Darowane życie

Co się dzieje z dziećmi, u których 20 lat temu dokonano pierwszych udanych przeszczepów szpiku? Zaczęło się fatalnie. Igła się złamała i trzeba było wyciągać ją kombinerkami. Po prostu w Polsce nie było specjalnych narzędzi do pobierania szpiku od dawcy i dopiero po tej nauczce prof. Wiktor Jędrzejczak (dziś ma za sobą ponad 200 przeszczepów szpiku) skonstruował odpowiedni model. Tak naprawdę zespół lekarzy, który pochyla się nad trzyletnią Kasią, pracuje w pionierskich warunkach. Cewniki do pozajelitowego odżywiania lekarze dostaną dzięki uprzejmości przedstawiciela

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Zdrowie

Dodawanie urody i zdrowia

Operują ciało, niedługo pomogą też duszy Lecznica Arthromed powstała w 1998 r. i jest jedną z pierwszych prywatnych klinik w Warszawie. Zaczynała od małej ortopedii, a więc zabiegów przeprowadzanych tylko ze znieczuleniem miejscowym, dziś myśli o rozbudowie, ale takiej, która nie zakłóci jej kameralnego charakteru. Za to niezmienna pozostaje kadra. Przyjeżdżają tu osoby, które chcą się poddać profesjonalnej operacji plastycznej. Wykonywane są zabiegi nosa, piersi, twarzy i szyi, możliwe jest odsysanie tkanki tłuszczowej, usuwanie zmian na skórze, a także korekcja zmarszczek

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Tajemnice Senatu

Tylko jawne głosowanie może zlikwidować senacką sitwę Jak zrozumieć logikę, jaką kierują się senatorowie z SLD? Chronią senatora Jerzego Pieniążka, kiedy prokuratura chce mu postawić poważne zarzuty, w tym wyrządzenia ponad 9 mln zł szkody Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Wybierają Ryszarda Sławińskiego na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, kiedy wszyscy wokół uświadamiają im nieracjonalność takiej decyzji. W obu wypadkach głosują wbrew jednoznacznym sugestiom liderów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ćpun czy pacjent?

Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii nie sprawdziła się – wynika z najnowszego opracowania na temat narkotyków w Polsce 19% uczniów w wieku 15-16 lat i niemal 37% w wieku 17-18 lat używało przynajmniej raz w życiu konopi. Amfetaminy – odpowiednio 6 i 15%. To najnowsze dane na ten temat. Wraz z nimi pojawiają się kolejne pomysły na walkę z narkotykami. Tym razem chodzi o złagodzenie prawa. Zamiast do więzienia narkomani trafialiby na szkolenia i odwyki, otrzymywaliby sterylne igły i strzykawki albo metadon,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Co by tu wyKOMBIInować?

Nie będziemy udawać młodych gniewnych, bo będziemy wyglądać jak starzy wściekli Grzegorz Skawiński, Waldemar Tkaczyk i Jan Pluta, czyli nowe KOMBII po reaktywacji – Warto było reaktywować KOMBII? Grzegorz Skawiński: – Gdyby nie było warto, to byśmy tego nie zrobili. To jest to, co najbardziej lubimy robić. Dalej gramy muzykę, koncerty, nagrywamy płyty. Rozwijamy się. Waldemar Tkaczyk: – Stworzenie wartościującej kategorii, to tak mi materializmem zajeżdża. A my jesteśmy idealistami. Wbrew pozorom. – Jak reaktywację

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Sen o celi

22.11.04 około godziny 13 przejeżdżałem ulicą Rozbrat w Warszawie i widzę, że przede mną robi się niewielki korek, ale samochody posuwają się powoli do przodu, a więc i ja za nimi. Po chwili jeszcze w oddali zaczęły błyskać flesze aparatów fotograficznych, jeden, drugi, trzeci, i pokazały się kamery kilku telewizji. Ki diabeł? Pewnie jakaś znana gwiazda telenoweli rozebrała się na przystanku, a może to Viloetta Villas ze swoimi wszystkimi psami albo może sam pan poseł Roman Giertych, który z przylepionymi do oczu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ziemia do wzięcia

4 tysiące zabużan nie kwapi się przejmować grunty jako zadośćuczynienie za pozostawione mienie Mecenas Krzysztof Dobrowolski, reprezentujący grupę zabużan w procesach o uzyskanie rekompensaty za mienie utracone w wyniku wojny, powiada, że wie o dwóch osobach spośród uprawnionych, które skorzystały z możliwości zakupu ziemi od Agencji Nieruchomości Rolnych wedle obowiązujących aktualnie przepisów. Nie byłem jednak w stanie dowiedzieć się, kto to jest. Adwokat podejrzewa, że ci, którzy tak się pośpieszyli, wstydzą się, że poprzestali na tak małym. Gdyby mieli cierpliwość,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Dekomunizacja działek

Kto pamięta jeszcze „bony prywatyzacyjne”, które otrzymaliśmy wszyscy, aby w ten sposób wypracowany przez społeczeństwo w latach Polski Ludowej wspólny majątek narodowy zamienić na prywatną własność milionów drobnych posiadaczy? Ja swojego bonu nie pamiętam już nawet z wyglądu, ponieważ zgubiłem go niemal natychmiast, tracąc w ten sposób bezpowrotnie 10, 15, a może nawet 25 zł. Myślę jednak, że niewiele lepszy interes zrobili ci, którzy, jak należało, zanieśli swoje bony do funduszy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.