Archiwum

Powrót na stronę główną
Przebłyski

Liga bije

Krzysztof Litwinowicz, szef łódzkiej LPR, pobił… zwolennika swojej partii, który przyszedł na spotkanie. Litwinowiczowi nie spodobało się pytanie, które padło z sali. „Won stąd, ubeku, chcesz rozwalić naszą partię”, miał usłyszeć Piotr K., sympatyk. Potem przewodniczący chwycił go, rzucił o drzwi, bił pięścią, kopał, a nawet uderzył z tzw. byka. Człowiek chciał nawet wstąpić do Ligi, już od czterech miesięcy przychodził na spotkania, ale po kontakcie z liderem wrócił mu zdrowy rozsądek.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Luka w kieszeni posła Zaborowskiego

Mimo zakończenia pracy Sejmu pod koniec lipca posłowie będą pobierać swoje uposażenie (9243 zł) i prawie 10 tys. zł na utrzymanie biura do końca kadencji, czyli praktycznie do końca października, gdyż kadencja kończy się w przeddzień posiedzenia nowo wybranego Sejmu. Poseł Zbyszek Zaborowski uzasadnia to w „Dzienniku Zachodnim” tak: „Kadencja to rzecz święta. Kwestie finansowe są tu naprawdę drugorzędne, nie można bowiem dopuścić do powstania luki”. Chyba luki w kieszeni panów posłów ze śląskiego SLD.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

POdwójna moralność

Wyjątkowo łagodnie potraktował sąd koleżeński liderkę łódzkiej Platformy Obywatelskiej, Iwonę Śledzińską-Katarasińską. Miesiąc temu posłanka PO spowodowała wypadek. Zdaniem policji, prowadziła samochód na podwójnym gazie. Te argumenty nie przekonały najwyraźniej sądu koleżeńskiego PO, który Śledzińskiej krzywdy nie zrobił. – Naszym zdaniem, okoliczności zdarzenia nie zostały dostatecznie udowodnione – stwierdził przewodniczący sądu koleżeńskiego, Piotr Łyżeń. Gdy w grę wchodziły występki oponentów politycznych, PO najmniejszych wątpliwości nie miała. Na zdrowie, marszałku Tusk. Posłowie PO dalej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Seks, kłamstwa i testy na AIDS

Michał Kamiński, europoseł PiS, uznał ostatnio, że lewicowi politycy powinni zrobić sobie test na AIDS. „SLD to gremium, w którym nie można mieć zaufania, także w tych sprawach”, zwierzał się czytelnikom „Faktu”. Jeśli jest tak, jak poseł mówi, to Michał Kamiński powinien pierwszy stanąć w kolejce do testu. W końcu to jego łączyło wyjątkowo gorące uczucie z pewną lewicową posłanką.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Jak poseł Smolana do żony pisał

Piotr Smolana, poseł Polskiego Bloku Ludowego, w nietypowy sposób komunikuje się ze swoją żoną. Smolana wybrał drogę oficjalnej korespondencji. W liście straszy małżonkę prokuraturą i domaga się zwrotu 2 tys. zł. Ponaglenie do żony wystosował na oficjalnym druku z logo Polskiego Bloku Ludowego, adresem, telefonami oraz pieczątkami: biura poselskiego i własną. Nie omieszkał nadmienić, że jest posłem, który zasiada w komisjach sprawiedliwości i praw człowieka oraz spraw zagranicznych. I mężem oczywiście.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Z czego lewica nie może zrezygnować

Stawianie postulatów społecznych nie jest brakiem odpowiedzialności Dyskusja o lewicy w III RP wyraźnie ożywiła się wraz z upadkiem gabinetu Leszka Millera, realizującego polską wersję trzeciej drogi. Podobnie jednak jak w przypadku samochodów oferowanych nad Wisłą, które w standardzie są o wiele uboższe od tych znad Tamizy czy Sekwany, tak i gabinet Millera w standardzie miał tylko przekonanie o nieodwracalności neoliberalnego porządku w gospodarce. Nowolewicowe postulaty, charakterystyczne dla zachodnich wersji trzeciej drogi, zaliczały się już do zbytków, na które Polacy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Mój osobisty PIT

Lewica na Śląsku straciła azymut, straciła wybitniejsze jednostki, umysłowości Kazimierz Zarzycki, poseł SLD – dziennikarz, polityk, poseł na Sejm IV kadencji. Od 1965 r. dziennikarz Polskiego Radia w Katowicach, potem osobisty sekretarz Edward Gierka (1969-1970), redaktor naczelny „Wieczoru” (1972-1980), ośrodka telewizyjnego w Katowicach (1981), tygodnika „Tak i nie” (1983-1990). W latach 1990-2001 przedsiębiorca. Autor książek będących politycznym rozliczeniem ze Śląskiem i śląską lewicą – „Między nie i tak” oraz „Czarna msza III RP?”. –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

12 prac Juszczenki – bilans półroczna

Złapanie zabójców dziennikarza Gongadzego, zabranie Kriworożstali zięciowi Kuczmy i pojednanie z Polską to główne sukcesy Kijowa Pół roku nowych rządów na Ukrainie – połowiczna satysfakcja z efektów, można by napisać w pierwszym podsumowaniu. Pomarańczowy kolor wciąż króluje w Kijowie przy okazji rozmaitych świąt politycznych, ale proza codzienności wprowadziła już sporo korekt do ukraińskich marzeń. 20 stycznia tego roku, nieomal na inaugurację prezydentury Wiktora Juszczenki, opublikowaliśmy w „Przeglądzie” tekst zatytułowany „12 prac Wiktora

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Islamski atak od środka

Kiedy się okazało, że ataków terrorystycznych w Londynie dokonali miejscowi muzułmanie, Brytyjczycy zastygli w osłupieniu Półtora tygodnia po zamachach w londyńskim metrze i na piętrowy autobus – jeden z symboli brytyjskiej stolicy – Londyn funkcjonuje już prawie normalnie. Działają służby miejskie, komunikacja, ludzie nie boją się korzystać z metra czy autobusów (taką obawę deklaruje zaledwie 21% Brytyjczyków). Ale w powietrzu unosi się – jak obrazowo i w sposób sprzeczny z angielską flegmą mówią radiowi spikerzy –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

2 metry seksu

Wysoki wzrost to dar w koszykówce. Ale nie w kraju, gdzie przeciętny facet ma 177 cm Po rozegranym turnieju we Francji jest party. Strzela szampan. Do Kasi podchodzi chłopak, prosząc do tańca. – Jesteś pewny? – pyta ona, jeszcze siedząc przy stoliku. – Of course! – on pożera ją wzrokiem. Wstaje – 197-centymetrowa (w szpilce 203) Kasia Dydek. Z chłopaczyną, który sięgał jej: pod pachę, przetańczyła całe „Dirty dancing”, tuląc go do piersi. Kasia, dziś asystentka trenera koszykarek

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.