Archiwum
Dzielne Afganki za kierownicą
Dla kobiet w Afganistanie prawo jazdy stało się przepustką do wolności Prowadzą samochód z lękiem, ale też z radością. Próbują nie słyszeć obelg miotanych przez mężczyzn. Dla odważnych kobiet w Afganistanie prawo jazdy stało się przepustką do wolności. 19-letnia Gulsom z Heratu jest zdeterminowana. Mimo wszelkich przeszkód zostanie swym własnym kierowcą, bez łaski męża czy brata. „Byli mudżahedini twierdzą, że prowadzenie auta nie jest kobiecym zajęciem. Szczują na kobiety kierowców młodych ludzi. Ale ja i tak zamierzam ukończyć kurs
Lepszych graczy nie mamy
Jeden trener, choćby najwybitniejszy, nie decyduje o poziomie drużyny narodowej Andrzej Strejlau – znany polski trener piłkarski, selekcjoner reprezentacji Polski. W czasie igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 r., a także od maja 1974 r. do końca 1975 r. oraz na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 r. asystent Kazimierza Górskiego. Potem Jacka Gmocha. W 1981 r. i w latach 1986-1987 szef szkolenia PZPN. W latach 1989-1993 prowadził reprezentację Polski. Prowadził również drużyny klubowe, m.in.: Legię Warszawa, grecką Larisę oraz chińskie Shenhua
Zwyczajny wyzysk
Ograniczanie praw pracowników nie spowoduje zmniejszenia bezrobocia Prof. Jerzy Wratny kieruje Zakładem Prawa Pracy i Zabezpieczeń Społecznych Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych oraz Zakładem Prawa Cywilnego i Prawa Pracy na Uniwersytecie Rzeszowskim. Jest autorem lub współautorem ponad 20 książek poświęconych prawu pracy i reformie emerytalnej. – Czy prawa pracowników w Polsce są dobrze chronione? – Na papierze tak. Nasze ustawodawstwo pracy jest na wysokim poziomie, zawiera wszystkie rozwiązania, które należało wprowadzić, przepisy zostały
Samobójstwa w Guantanamo
Świat domaga się zamknięcia amerykańskiego więzienia na Kubie Trzech młodych więźniów zawarło pakt samobójczy. Dwaj Saudyjczycy i Jemeńczyk ukręcili sznury z ubrań i prześcieradeł. Byli osadzeni w Camp 1, najpilniej strzeżonym sektorze obozu w Guantanamo. A jednak żaden amerykański strażnik nie widział, jak powiesili się w swoich celach. Dowódca obozu, kontradmirał Harry Harris, oświadczył, że nie był to czyn wynikający z rozpaczy, lecz akt asymetrycznej wojny prowadzonej przeciw Stanom Zjednoczonym, jako że terroryści z Guantanamo nie mają
Jak ocenia pan pomysł powszechnej lustracji w wykonaniu PiS?
Prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny, UW Źle oceniam szeroko zakrojoną lustrację, która tylko umacnia w Europie przekonanie, że w Polsce jest kryzys zaufania i zamiast społeczeństwem obywatelskim stajemy się społeczeństwem coraz bardziej zamkniętym. W istocie poziom społecznego zaufania jest u nas najniższy w Europie, bo prawie każdy widzi w innym potencjalnego współpracownika służb. Oczywiście argument, że ludzie, którzy byli kiedyś związani z organami bezpieczeństwa, mogą podlegać szantażowi, jest do pewnego stopnia słuszny, bo takie osoby mogą nie wywiązać
Jak rozśpiewać Polaków?
Czy można się dziwić, że dzieci nie śpiewają piosenek, kiedy nawet sam prezes PiS nie potrafi poprawnie wykonać hymnu W kultowym filmie „O dwóch takich, co ukradli Księżyc” bracia Lech i Jarek Kaczyńscy całkiem udatnie śpiewali, a nawet tańczyli. Dlaczego pół wieku później Jarosław Kaczyński kompromituje się nie tylko nieznajomością słów hymnu narodowego, ale i tym, że wyje coś do mikrofonu, najwyraźniej nie umiejąc śpiewać? I co na to jego brat? Ale miarka się przebrała. Trzeba przerwać narodową niemotę wokalną.
Bałagan czy przekręt?
GUS: Polaków jest o 0,8 mln mniej, niż wyliczyło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Polaków można podzielić na GUS-Polaków i PESEL-Polaków. Tych pierwszych jest 38 mln 149 tys., tych drugich 38,9 mln. Różnica, ponad 800 tys. osób, to ponoć zmarli, których nie wykreślono z rejestru, a może również obywatele, którzy ostatnio wyjechali z Polski, a oficjalnie nadal w niej mieszkają. PESEL-Polacy to efekt częściowego pominięcia utraty ludności w wyniku emigracji w latach 1988-1992, bo ocenia się, że w kraju
Spytajcie Ebiego
W piłce jak w życiu – trzeba mieć trochę szczęścia, by wygrywać. A szczęście zwykle sprzyja lepszym. Ta maksyma jak ulał pasuje jako komentarz do przegranego meczu z Niemcami. Zabrakło jednej minuty, by nasi zremisowali, tak jak kiedyś reprezentacja Piechniczka. Bo wygrać z Niemcami nie udało się nam nigdy. Nawet Orłom Górskiego. Po takim meczu, po tak ambitnej walce, po tym, ile zdrowia nasi piłkarze zostawili na boisku w Dortmundzie, remis byłby rozstrzygnięciem bardziej sprawiedliwym. Z pewnością tak.
Tajemnicza kariera Netzela
Pytania o mroczną przeszłość nowego prezesa PZU są zasadne Jaromir Tadeusz Netzel – Prezes Zarządu PZU SA Adwokat, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Od 1993 r. prowadzi kancelarię adwokacką w Gdyni. W latach 1997-2001 pracował w PKO BP, w tym m.in. na stanowisku doradcy i dyrektora zarządzającego pionem rynków. Od 2005 r. jest przedstawicielem skarbu państwa w radzie nadzorczej PPPiH Dalmor z siedzibą w Gdyni. Żonaty, ma jedną córkę. Interesuje się historią okresu międzywojennego, polityką i sportem.
Notes dyplomatyczny
No to pani minister Anna Fotyga zaczęła odbijać MSZ. Co zawsze robi się tak samo – daje się swojego człowieka na kadry. Czyli na stanowisko dyrektora generalnego. Tak było po wejściu Stefana Mellera do MSZ, kiedy szybko „namówiono” ówczesnego dyrektora generalnego, Krzysztofa Jakubowskiego, by podał się do dymisji, a na jego miejsce jako p.o. wskoczył Jerzy Pomianowski. O tym Pomianowskim pisaliśmy już nieraz, nie warto się powtarzać, no, może poza jedną rzeczą – źle