Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Szosa jak yeti

Spory o przebieg obwodnicy Augustowa odwlekają na długie lata budowę polskiego odcinka Via Baltiki Jakieś fatum ciąży nad polskim odcinkiem trasy łączącej Skandynawię z południem Europy. Mówi się o niej już od 1986 r. Nasi wschodni sąsiedzi zbudowali swoją część, na Łotwie, Estonii i Litwie obrasta ona w infrastrukturę turystyczną. Bracia Litwini w swój 274-kilometrowy odcinek Via Baltiki wpakowali w latach 1997-2002 214 mln dol., ale tylko 72 mln pochodziły z budżetu republiki, resztę Litwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Strach pilnie poszukiwany

Po kinowych ekranach defiluje horror za horrorem, ale nie ma się czego bać Przestraszyć widza – to trzeba umieć. Mutanty z poligonu atomowego (remake „Wzgórza mają oczy”)? To było dobre w epoce zimnej wojny. Gra komputerowa („Stay Alive”), która opuszcza konsolę i uśmierca graczy? W to nie uwierzą nawet nastolatki. W horrorach więc generalna wyprzedaż starzyzny. Na szczęście są jaskółki nowych lęków. Zróbmy remanent. Wietrzenie starzyzny Niestety, zaczynamy od wyprzedaży staroci, bo horror od kilku sezonów zjada sam siebie. Ciągle działają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ogień, który dzieli

W Zakopanem postawiono pomnik Kurasiowi, choć on „na rękach ma krew niewinnych ludzi” Pomnik Józefa Kurasia „Ognia” i jego żołnierzy stanął w Zakopanem przy ulicy Kościuszki nieopodal dworca PKS. Aktu odsłonięcia dokonał Lech Kaczyński, prezydent RP. Nad obeliskiem orzeł wsparty o rękojeść karabinu zrywa się do lotu. Pod nim napis: „Pamięci żołnierzy oddziałów partyzanckich Jozefa Kurasia „Ognia” poległych w walce z hitlerowskim i komunistycznym zniewoleniem w latach 1943-1950. Oddali życie za niepodległość Polski i wolność człowieka”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Długi łykend

Piszę długi i piszę łykend, ponieważ znowu podczas tego wolnego od pracy nałykało się coś około trzy i pół tysiąca kierowców, rowerzystów i być może prowadzących traktory, kombajny, wózki widłowe oraz walce, które utwardzają asfalt, ponieważ pod tym względem Polak potrafi wszystko. Jechałem przez fragment naszego przepięknego kraju tego dnia, kiedy w Polskę ruszyli wszyscy mający sprawne samochody, to znaczy nawet nie sprawne, ale na chodzie. Wyruszyli, żeby jechać w tę i w tamtą, bo przecież jeżeli, to powinni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Grass pod gradem kamieni

Ocena wstrząsającego wyznania niemieckiego noblisty przybrała w Polsce rozmiary sądu ostatecznego Wyznanie wybitnego niemieckiego pisarza Güntera Grassa, który przyznał, że jako 15-latek służył w Waffen SS, wstrząsnęło światową opinią publiczną. Nie jest to burza w szklance wody. Zwłaszcza w Polsce ocena Grassa przybrała rozmiary sądu ostatecznego ferującego arbitralne wyroki. Przy okazji stała się sprawą polityczną, gdy nasze elity, z Lechem Wałęsą i Jackiem Kurskim na czele, zażądały od pisarza natychmiastowego zrzeczenia się honorowego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Mały rycerz

Jarosław Kaczyński omal nie spłonął z oburzenia na wieść o zorganizowanej przez Erikę Steinbach wystawie „Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenie w Europie XX wieku”. Pan premier wyznał w byłym obozie zagłady Stutthof, że chciałby, aby „wszystko, co wiąże się z nazwiskiem pani Eriki Steinbach, kończyło się jak najszybciej, bo nic dobrego z tego dla Polski, dla Niemiec, dla Europy nie będzie”. Niemiecki dziennik „Berliner Zeitung” określił mianem skandalu fakt, że Kaczyński wprawdzie ekspozycji nie widział, ale już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Sędzia Garzon kontra Berlusconi

Czy były premier Włoch stanie we wrześniu przed sądem w Madrycie za oszustwa podatkowe? Hiszpański sędzia, który w 1998 r. spowodował aresztowanie w Londynie b. chilijskiego dyktatora, gen. Augusta Pinocheta, pod zarzutem odpowiedzialności za 3 tys. morderstw politycznych, ponownie jest na czołówkach europejskich gazet. Mowa oczywiście o Baltasarze Garzonie. Jako sędzia hiszpańskiego Sądu Krajowego doprowadził do anulowania ustawy amnestyjnej, która chroniła przed odpowiedzialnością sądową za popełnione zbrodnie kilkudziesięciu członków argentyńskiej junty wojskowej rządzącej w latach 1976-1983, której ulubioną metodą pozbywania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Hej Gerwazy, daj gwintówkę

Są tematy, od których nie można uciec. Nie dlatego, aby były ciekawe, pouczające czy zagadkowe, ale dlatego, że są natrętne. Takim tematem jest teraz lustracja. Mamy epidemię lustracji. Niedawno jeszcze dyskutowano o rozmaitych wariantach ustawy lustracyjnej, nad którą pracował Sejm, i lustrację można było uważać za problem prawny i ustrojowy. Obecnie jednak, gdy lustracja stała się epidemią i wymknęła się wszelkim regułom, prawny i ustrojowy kształt ustawy lustracyjnej nie ma już żadnego znaczenia, tak jak podczas epidemii grypy mało kogo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Drogie baryłki ropy

Polityka światowa wymusi, że będziemy płacili za benzynę dwa razy więcej Sytuacja na rynku naftowym od początku wieku nie była dobra, nigdy jednak nie wyglądało to aż tak źle jak obecnie. Odpowiedzialność za zaistniały stan rzeczy ponosi dobra koniunktura światowej gospodarki. To za jej sprawą naturalne zasoby tego surowca kurczą się w zastraszającym tempie, znacznie szybciej, niż się spodziewano tego jeszcze do niedawna. Prezentowane przez amerykański Departament Energii (US Department of Energy) jeszcze u schyłku ubiegłego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Od ładnych paru tygodni w MSZ mówi się o tym głośno, ba, nie tylko mówi – to już się dzieje. Otóż wszystko wskazuje na to, że pani minister Fotyga nie zrezygnowała z ogłaszanej jeszcze przed wyborami idei „oczyszczenia” MSZ. „Oczyszczenia” z ludzi, którzy byli związani w taki lub inny sposób ze służbami specjalnymi PRL, którzy kształcili się w Moskwie (najczęściej chodzi o MGIMO-wców), no i, gdzieś tam na końcu i ewentualnie – którzy po prostu zaczęli pracę w MSZ przed rokiem 1990. Ta lista ludzi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.