Archiwum

Powrót na stronę główną
Pytanie Tygodnia

Jakich ministrów potrzebujemy w dzisiejszych czasach?

Prof. Aleksander Smolar, politolog, Fundacja im. Stefana Batorego Na tle wysokiego poziomu niepewności globalnej i europejskiego kryzysu potrzebne są dwie kategorie polityków: ministrowie darzeni zaufaniem, którzy mogą zdobyć społeczne poparcie dla trudnych idei i projektów, ale bardzo ważni są też ludzie kompetentni, kreatywni, a nie tylko podlegli wykonawcy. Na pewno zaliczyłbym do obu kategorii obecnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Miewa on wypowiedzi kontrowersyjne, ale cieszy się wysokim poparciem społecznym i na pewno jest człowiekiem kompetentnym. Prof. Zdzisław

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Nasza czysta krew

Ojciec Tadeusz jest niezłym dyplomatą. Nie będzie się opowiadał po żadnej stronie. Nie wie, kto wygra. Owszem, Kościół powinien wspierać słabszych, ale czy wiadomo, kto będzie słabszy? Odpoczywałam od polityki, jednak nie sposób nie oglądać tego, co się działo w Sejmie, Senacie i w okolicach, a zwłaszcza w kuluarach Sejmu, gdzie wszystkie możliwe stacje telewizyjne i radiowe strzelały do parlamentarzystów z kamer i mikrofonów. Nikt co prawda nie zginął, ale potknięć było sporo. Cechę nowości ma nowy klub Solidarna Polska, który na moment przebił

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Bronisław Łagowski Felietony

Jeszcze o lewicy

O lewicy można nieskończenie… Każde dziecko szkolne wie, że rozróżnienie na lewicę i prawicę pojawiło się podczas Wielkiej Rewolucji Francuskiej 1789 r. Nazwy są przypadkowe. Gdyby zwolennicy rewolucji usiedli wówczas po prawej stronie przewodniczącego zgromadzenia, a przeciwnicy po lewej, mielibyśmy dziś Sojusz Prawicy Demokratycznej z Leszkiem Millerem lub Ryszardem Kaliszem na czele. Usiedli jednak inaczej i od tego czasu zwolenników rewolucji – tej, która jest, była lub ma być – nazywa się lewicą, a przeciwników prawicą. Zwolennicy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Marianie zarażają!

Okazuje się, że nie trzeba być w zgromadzeniu zakonnym, aby zostać ukaranym za wypowiedź w mediach. Doznał tego prof. Stanisław Żerko z Instytutu Zachodniego, który napisał w „Rzeczpospolitej” artykuł „Polityczny teatr zamiast dyplomacji”. Skrytykował w nim m.in. instrumentalne wykorzystywanie przez Platformę Obywatelską polskiej prezydencji na potrzeby kampanii wyborczej, udział w niej polskiego komisarza w UE Janusza Lewandowskiego i „rozdętą do monstrualnych rozmiarów propagandową kampanię wokół polskiej prezydencji”. Instytut za te słowa ukarał naukowca upomnieniem. Gdyby to jeszcze zdarzyło się w jakiejś instytucji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

To nie żart. Kania o etyce

W „Gazecie Polskiej” wybrali sobie sumienie redakcji. Kogo? No cóż, znowu dało o sobie znać specyficzne poczucie humoru Tomasza Sakiewicza. Bo pomysł, by teksty o Radzie Etyki Mediów pisała Dorota Kania, pachnie ostrą perwersją. Co Kania ma za złe REM? Długo by pisać, ale najlepiej określić to jednym słowem: wszystko! Kania ma pretensje do REM o wszystko. A najwięcej jadu chlusnęło na Helenę Kowalik, jedną z najlepszych polskich reporterek, pisującą też, choć niestety rzadko, do „Przeglądu”. Czytelnicy wielu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Mini przy tablicy

Czy nauczycieli obowiązuje dress code? Beżowa garsonka, koszulka z koronkowym kołnierzykiem, do tego brązowa teczka, starannie uczesane blond włosy, słowem – zestaw wprost z pensji dla grzecznych panienek. Zestaw, który należy do młodej nauczycielki LouAnne Johnson (Michelle Pfeiffer) w „Młodych gniewnych”, kiedy po raz pierwszy idzie się spotkać ze swoimi nowymi uczniami, którzy, jak się okazuje, odrzucają normy społeczne i na swój sposób radzą sobie w brutalnym świecie. Nic dziwnego, że nie akceptują bezbarwnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

A Małysz wciąż pierwszy

Pustynia, gwiazdy i terenowe samochody Monika Jakimowicz Korespondencja z Maroka Zobaczyć Orła z Wisły przygotowującego się w Afryce do Rajdu Dakar czy podziwiać jego żonę i córkę, szalejące w rajdowym aucie po pustyni, to rzadka okazja. Dlatego z radością z niej skorzystałam i ruszyłam wraz z zespołem obsługi ratowniczej na trasę rajdu samochodów terenowych RMF Morocco Challenge. To trzecia edycja tej imprezy, organizowanej przez Agnieszkę i Alberta Gryszczuków w niedostępnych zakątkach marokańskiej pustyni. Mercedes patriota Ruszyliśmy land roverem z Gorzowa Wielkopolskiego.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Areszt za ocalenie zabytku

Za uratowanie starego spichlerza generalny konserwator zabytków trafił na rok za kratki „Zabytki to nie tylko dawna architektura, to także obszary bogate archeologicznie, to krajobrazy, parki, ogrody, cmentarze, wyposażenie wnętrz obiektów sakralnych, a także zagospodarowanie przestrzenne. Te dobra kultury są atrakcjami turystycznymi, a rozwój turystyki niesie dla mieszkańców wymierne korzyści”. Tak po nominacji na generalnego konserwatora zabytków w 1999 r. powiedział Aleksander Broda. Dwa lata później za uratowanie starego spichlerza trafił na rok za kratki. Dr Judym W latach 90. Aleksander

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Historia nas osacza – rozmowa z prof. Markiem Jabłonowskim

Do historycznych porachunków angażuje się nie tylko historyków, lecz także pisarzy, malarzy, filmowców, również prawników Prof. Marek Jabłonowski, politolog, historyk, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego Rozmawia Stanisław Zawiśliński Nie złości pana instrumentalne traktowanie historii przez polityków? – Czasem mnie to denerwuje, czasem niepokoi, ale to nie jest nowe zjawisko. Niepokoi, że dzisiaj – dla gry o władzę – ewidentnie obserwujemy rozjątrzanie urazów z przeszłości. Można zaobserwować brak poszanowania dla wielu wartości, jakie powinny być

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Zawsze były dwie Polski

Dyskusja dwóch profesorów na temat „Czy polska agresja w życiu publicznym jest czymś wyjątkowym?” zakończyła się tumultem na widowni Brawa dla Uniwersytetu Warszawskiego oraz wszystkich uczelni stolicy za XV Festiwal Nauki! Już na jego inauguracji wyśmienici historycy Henryk Samsonowicz i Janusz Tazbir – z naukową precyzją i perfekcyjnym darem przekazywania wiedzy – orzekli, że „Polski są dwie” – i zawsze było podobnie; a może było ich więcej? Slogan o „dwóch Polskach” bądź „wojnie polsko-polskiej”

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.