Archiwum

Powrót na stronę główną
Przebłyski

A może Stocznia im. Naiwnych Ofiar

Dogorywająca „Solidarność” ze Stoczni Gdańskiej wyrwała się na chwilę z miłego próżnowania. Władze miasta chciały przywrócić nad historyczną bramą nazwę „Stocznia Gdańska im. Lenina”. No i zaczęło się. Związkowcy robią wszystko, by nie tylko nazwy, ale i stoczni nie było. Niewiele do tego brakuje. Po co więc stara nazwa? Nie lepiej byłoby tak: Stocznia Gdańska im. Karola Guzikiewicza albo im. Bohaterskich Obrońców Stoczni przed Upadkiem albo Naiwnych Ofiar Kapitalizmu? A może Stocznia im. Czekających na Cud Zatrudnienia z Czasów PRL? Albo Stocznia im. Przeciwników Lecha Wałęsy lub Zagorzałych Przeciwników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

(K)raj dla wybranych, czyli demokracja dla bogatych

Z powodu Euro rok akademicki został skrócony we Wrocławiu do końca maja. Niedługo z powodu braku środków na naukę i badania trzeba będzie w całej Polsce nie tylko skrócić rok akademicki do kilku miesięcy, lecz także być może zlikwidować przy okazji kilka uniwersytetów. Przygotowywana przez wiele lat i obowiązująca od października zeszłego roku tzw. reforma min. Kudryckiej miała według rządowych głosów uzdrowić polską naukę. W rzeczywistości wprowadziła jedynie sporo zamieszania i dodatkowe obowiązki administracyjne dla pracowników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Kto chce ustrzelić Benedykta XVI

W Watykanie toczy się wojna o władzę i pieniądze. Niektórzy spekulują, że skończy się dymisją papieża Agnieszka Zakrzewicz Korespondencja z Rzymu Wszystko zaczęło się od książki Gianluigiego Nuzziego „Jego Świątobliwość. Tajne dokumenty Benedykta XVI”. To kulminacja pierwszego etapu toczącej się w Watykanie wojny o władzę. Publikacja ta zawiera i analizuje dokumenty przeznaczone do wiadomości Benedykta XVI i jego najbliższych współpracowników, które opuściły teren Stolicy Apostolskiej i zostały przekazane Nuzziemu. Chodzi o ważne listy, korespondencję między

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Euro a sprawa polska

Dawniej, w mrocznych czasach komuny, zwycięstwo nad piłkarzami ZSRR było na wagę pokonania bolszewików pod Radzyminem. Gerard Cieślik, gdy w 1957 r. strzelił Sowietom dwa gole, urósł do rangi bohatera narodowego. Nawet najprawdziwszym Polakom nie przyszło do głowy, by mu wypominać osobistą służbę w Wehrmachcie, choć było to zaledwie 12 lat po wojnie. A przecież jeszcze pół wieku później przypomnienie Donaldowi Tuskowi służby w Wehrmachcie jego dziadka zaważyło na wynikach wyborów prezydenckich. Przeżywać na stadionie patriotyczne nastroje nam wolno.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

RFN – ziemia obiecana

Setki tysięcy Greków, Hiszpanów i Portugalczyków podążają do Niemiec Europa pogrążona jest w kryzysie, lecz gospodarka Niemiec, eksportowej potęgi, rozkwita. Setki tysięcy ludzi z różnych krajów przenoszą się więc do tego zamożnego państwa w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. Zadowoleni niemieccy przedsiębiorcy zacierają ręce. Liczą na wsparcie zagranicznych informatyków i inżynierów, ale także lekarzy, pielęgniarzy i opiekunek seniorów. W 2011 r. imigracja do Niemiec była najwyższa od 15 lat. Jak wynika z  najnowszych danych Federalnego Urzędu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Na zakupy do supersamca

50 lat temu otwarto pierwszy w Polsce supermarket To już 50 lat. Warszawski Supersam przy placu Unii Lubelskiej został otwarty 6 czerwca 1962 r. Było to wielkie wydarzenie społeczne, handlowe, pewnie też polityczne, gdyż wcześniej nie było w Polsce żadnego wielkopowierzchniowego sklepu samoobsługowego. Supersam był pierwszy i zapoczątkował nową epokę handlu w Polsce. W zasadzie wyprzedzał swój czas, nikt przecież nie przewidywał, że za 50 lat klient przy półkach pełnych towaru nie tylko będzie czymś

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Więcej Karskiego niż Obamy

Lista Amerykanów, którzy widzą różnicę między niemieckimi, nazistowskimi, a polskimi obozami śmierci, czyli obozami koncentracyjnymi ulokowanymi na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej, nie jest szczególnie imponująca. A poziom niewiedzy sięga elit i ważnych polityków. Z prezydentem Obamą włącznie. Amerykanie chcieli oczywiście dobrze. Prezydent Obama prowadzący kampanię wyborczą przed ewentualną reelekcją trafnie wybrał do wyróżnienia Medalem Wolności, najwyższym cywilnym odznaczeniem USA, Jana Karskiego. Bohatera trzech narodów. Niestety, słabo znanego przez rodaków

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Historia zawsze jest usłużna – rozmowa z prof. Aleksandrem Krawczukiem

Obecnie uczniowie są w dużo trudniejszej sytuacji niż w czasach PRL, bo nie ma drugiego obiegu Prof. Aleksander Krawczuk – (ur. 7 czerwca 1922 r. w Krakowie) historyk epoki starożytnej, pisarz, żołnierz AK. W latach 1986-1989 pełnił funkcję ministra kultury. Od 1991 do 1997 r. sprawował mandat posła na Sejm I i II kadencji z ramienia SLD. Wieloletni kierownik Zakładu Historii Starożytnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor zwyczajny od 1985 r. Autor licznych prac o czasach antycznych. Panu Profesorowi długich lat życia i jeszcze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Polska przestała interesować Rosjan – rozmowa z Wiktorem Jerofiejewem

Dawniej Rosjanie bardzo często mówili o Polsce, obecnie to Polacy bardzo wiele mówią o Rosji. Bez wzajemności WIKTOR JEROFIEJEW – (ur. w 1947 r.) rosyjski pisarz i publicysta. Międzynarodową sławę przyniosła mu powieść „Rosyjska piękność”. Książki Jerofiejewa wydano w kilkudziesięciu krajach (w Polsce ukazały się m.in.: „Encyklopedia duszy rosyjskiej”, „Dobry Stalin”, „Mężczyźni”, „Sąd ostateczny”, „Bóg X”). Prowadzi autorski program telewizyjny, pisze artykuły m.in. dla „New Yorkera” i „International Herald Tribune”. Rozmawia Krzysztof

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Ze stadionu do gangu

Na stadionach piłkarskiej ekstraklasy w klubowych szalikach paradują gangsterzy znani CBŚ. Wydaje się, że trzymają w szachu władze stowarzyszeń kibiców i zarządy klubów „Skusiło nas Centralne Biuro Śledcze, bo to instytucja tajemnicza, zajmująca się (przynajmniej z założenia) najpoważniejszymi przestępstwami, okryta wszelkimi możliwymi klauzulami niejawności, a przez to tym ciekawsza dla dziennikarzy – piszą Sylwester Latkowski i Piotr Pytlakowski we wstępie do najnowszej książki dokumentującej działania CBŚ. – Odbyliśmy kilkadziesiąt rozmów z szefami CBŚ, z ich zastępcami,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.