Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Urzędnicze demotywatory

W Polsce pracuje 440 tys. urzędników – jeden obsługuje 86 obywateli. Wbrew potocznym opiniom nie jesteśmy jednak najbardziej zaurzędniczonym krajem w Europie. Grecja z 11 mln mieszkańców zatrudnia ich 370 tys. (jeden na 29 obywateli), a 65-milionowa Francja – 2,4 mln (jeden na 27 obywateli).Urzędnicze wynagrodzenia kosztują nas prawie 2 mld zł, to więcej niż budżet Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na 2012 r. Ale jeśli zapytamy znajomego urzędnika, ile zarabia, może

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Zdrowie

Zawałowcy 20+

Jeszcze kilkanaście lat temu zawał serca występował przeważnie u osób po 45. roku życia, częściej u mężczyzn niż u kobiet, zwłaszcza u otyłych i z nadciśnieniem tętniczym. Obecnie przechodzą go już osoby mające 35 lat, a nawet 25, i to bez względu na płeć. Natomiast problemy z nadciśnieniem tętniczym zaczynają się również u dzieci. Groźne kwasy i trójglicerydy – Aby serce mogło prawidłowo pracować, musi mieć odpowiednią ilość tlenu, który jest mu dostarczany za pomocą naczyń wieńcowych. Jeśli średnica

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Rządowy hazard

Kasyno zawsze wygrywa. Po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie trzech zapisów w ustawie hazardowej z 2009 r. przyjdzie wypłacić, jeśli polskie sądy tak orzekną, miliardy właścicielom spółek działających na rynku hazardu. Przed takim scenariuszem ostrzegaliśmy wielokrotnie na łamach „Przeglądu”.Reakcje polityków na przegraną Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu były różne. Jedni to bagatelizowali, ale drudzy – jak Ryszard Kalisz – wskazywali, czym się kończy tworzenie prawa w pośpiechu i przepychanie go przez Sejm bez względu na krytyczne opinie. Co do jednego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Gra wysokich lotów – rozmowa ze Stanisławem Drzewieckim

Stanisław Drzewiecki – (ur. w 1987 r. w Moskwie) jest synem pianistów Jarosława Drzewieckiego i Tatiany Szebanowej, zmarłej przedwcześnie w 2011 r. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku czterech lat. W 1992 r., jako niespełna pięciolatek, zadebiutował solo w sali koncertowej im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie. Zdobył wiele nagród, był też stypendystą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Fundacji Ewy Czeszejko-Sochackiej „Promocja Talentu”. Dziś ma w repertuarze kilkanaście koncertów fortepianowych. Gra na całym świecie, występował w najsłynniejszych salach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

To było ludobójstwo

Choć od II wojny światowej minęło już kilkadziesiąt lat, wielu Polaków nadal walczy o upamiętnienie rzezi na Kresach – dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów. Ocenia się, że w wyniku ich zbrodni zginęło ok. 200 tys. osób. Te ofiary chce upamiętnić Kresowy Ruch Patriotyczny (Porozumienie Organizacji Kresowych i Kombatanckich).Ruch wnosi też o ustanowienie11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. Data nie jest przypadkowa, 11 lipca 1943 r., w apogeum rzezi, wymordowano na Wołyniu ponad 15 tys. osób

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Rzezie metodą depolonizacji

Zbrodnie Ukraińców na Kresach nie były czystkami, ale ludobójstwem, ponieważ dążono do wymordowania całej ludności polskiej, a nie do jej wypędzenia Ewa Siemaszko – absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Od dziesięcioleci zbiera i opracowuje dokumenty dotyczące losów ludności polskiej na Wołyniu podczas II wojny światowej. Jest autorką, wraz z ojcem Władysławem, fundamentalnej monografii „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”. Wspólnie z Jarosławem Kosiatym prowadzi serwis internetowy Wołyń naszych przodków (www.nawolyniu.pl),

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

część III

Kwiz z Nagrodami

Zapraszamy do wzięcia udziału w Kwizie z nagrodami.  Wiedza pomocna w udzieleniu odpowiedzi na pytania zawarta została w dodaktu ABC Bankowości w drukowanym wydaniu tygodnika "Przegląd" jak też na naszej stronie internetowej. Wśród osób które udzielą prawidłowych odpowiedzi

Świat

Słowacja kontra Watykan

Słowackie przysłowie mówi, że nieszczęście uczy się modlić. Czy jednak odwołanie arcybiskupa Trnawy, Róberta Bezáka, odczytywane przez wiernych jako niesprawiedliwość, nie oddali słowackiego społeczeństwa od Kościoła katolickiego? Tegoroczne obchody święta patronów Słowacji, Cyryla i Metodego, którzy prowadzili tutaj misję ewangelizacyjną w IX w., miały wyjątkowo gorzki smak. Nie tylko strata lubianego duchownego, lecz także niejasne przesłanki podjętej decyzji oraz milczenie Watykanu i episkopatu Słowacji doprowadziły do wielu protestów. Dżinsy i koszula Róbert Bezák urodził się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Niestety, PRL się skończył

„Gazeta Polska” upomina się o „autorów wyklętych”, pisząc: „Waldemar Łysiak, jeden z najwybitniejszych mistrzów pióra, jaki kiedykolwiek stąpał po polskiej ziemi, jest zarazem przykładem wykluczenia absolutnego”. Doznaje on bowiem krzywd porównywalnych z czasami komuny, kiedy, dodaje „GP”, „w PRL-u obowiązywały stopnie niełaski – o pewnych pisarzach wolno było pisać tylko po każdorazowej zgodzie cenzury lub tylko źle”. Warto tu przypomnieć, że Waldemar Łysiak kłopotów z cenzurą nie miał, bo w PRL-u był autorem hołubionym, wydawanym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Strzeż się podróby od Dębskiego

Ten poseł to wyjątkowa szuja. Nazywa się Artur Dębski i jest czołowym działaczem Ruchu Palikota. W programie Bogdana Rymanowskiego (TVN 24) nazwał Grzegorza Latę śmieciem. Uczestnicy debaty delikatnie zaprotestowali zaskoczeni słowami Dębskiego. Bezkarnego prymitywa, który kolejny raz popisuje się chamstwem, bo przecież ma immunitet. Dębski do swoich występów dorabia ideologię. Walczy przecież o czystość sportu i uczciwe zasady. Dębski i zasady – uśmiać się można. A kto ma postępowanie prokuratorskie? Czy to nie Dębski był

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.