Archiwum

Powrót na stronę główną
Kultura

Wykluczeni z Ogrodowej – rozmowa z Marcinem Latałłą

Co zostało z łódzkiej klasy robotniczej Czym jest dla pana Łódź – miejscem przegranym i wymierającym czy miastem wielkich nadziei? – Ani jednym, ani drugim. Kochałem Łódź. Zrobiłem tam swój 30-minutowy debiut filmowy, nakręciłem dokumentalną historię „Moja ulica”, co zajęło mi pięć lat, a teraz będę kręcił film fabularny „Marynarz z Łodzi”. W łódzkiej Filmówce studiował ojciec, ja także studiowałem tu na wydziale operatorskim, a po studiach mieszkałem w Łodzi przez osiem lat. Wiązałem z tym miastem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Niech prokuratura zbada reprywatyzację hotelu Polonia

Władze Warszawy są nadzwyczaj przychylne dla potomków byłych właścicieli, domagających się zwrotu nieruchomości Zwrot Lubomirskim nieruchomości z hotelem Polonia, dokonany przez prezydent Warszawy 24 grudnia ub.r., gdy wszyscy myślą już o wieczerzy wigilijnej, ma poniekąd znaczenie symboliczne. Pokazuje, że władze stolicy nawet w tym szczególnym dniu nie szczędzą sił, by jak najszybciej i w jak najszerszym zakresie oddawać to, co przedwojennym właścicielom odebrano w czasach PRL. A w swoich działaniach nie liczą się ani z czasem, ani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Wiem, że mną grają. Ale ja też gram – rozmowa z Anną Grodzką

Wandzie nie odmawiam, Janusz strzelił sobie w stopę, a media służą biznesowi i władzy Nie czuje się pani wykorzystana? Przez Wandę Nowicką, przez Janusza Palikota podczas ich politycznego rozwodu? – Nie czuję się wykorzystana ani przez Wandę, ani przez Janusza. Nie grano panią, zgłaszając pani kandydaturę na wicemarszałka? – Ależ to było za moją wiedzą! Świadomie się na to godziłam. Cały czas chodziło mi o sprawę. Najpierw namówiła panią na kandydowanie Wanda Nowicka… – Wanda, jako wicemarszałkini, wykonała potężną pracę

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Konkordat do zmiany – rozmowa z dr Pawłem Boreckim

Konkordat gwarantuje więcej Kościołowi niż państwu Czy konkordat jest listkiem figowym zasłaniającym prawdziwe relacje między państwem a Kościołem katolickim, między Kościołem a politykami? – Konkordat, w ogóle prawo, w stosunkach wyznaniowych w Polsce wykazuje się ograniczoną skutecznością. Gdy dobiegła końca debata nad ratyfikacją konkordatu, a następnie zakończył się proces jego częściowego, nie pełnego, urzeczywistnienia, traktat ten w zasadzie zniknął z debaty publicznej. Obecnie tę umowę międzynarodową przywołują przede wszystkim niektórzy działacze laiccy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Teologia zarządzania państwem

Polska prawica wciąż mówi o jedynie słusznej wersji moralności, stara się zachować monopol na interpretację historii i przedstawia się jako obrońca świętej prawdy. Ten propagandowy język PiS i jego prawicowych satelitów został przejęty wprost od Kościoła. Aby nauczyć się takiej postawy, która nie znosi jakiegokolwiek sprzeciwu, prawicowi posłowie i senatorzy raz do roku biorą udział w specjalnej Pielgrzymce Parlamentarzystów na Jasną Górę. Tam zazwyczaj otrzymują proste instrukcje, co należy mówić i jakie postawy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Krzyż Pamięci dla „Przeglądu”

W warszawskim Muzeum Niepodległości zainaugurowano obchody 70. rocznicy ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich. W obradach Ogólnopolskiego Komitetu Organizacyjnego, któremu przewodniczy europoseł PSL Jarosław Kalinowski, uczestniczyli przedstawiciele wielu organizacji społecznych i kombatanckich, połączonych wspólnym hasłem: „Pamięć musi przetrwać”. Kulminacja obchodów przypada na 11 lipca, bo właśnie tego tragicznego dnia, w niedzielę, doszło do skoordynowanych napadów na ok. 100 polskich miejscowości, wsi i osad, w których zginęło kilka tysięcy Polaków. Niestety, mimo ogromnych wysiłków

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Zasady przegrały z portfelem

Można wygrać bitwę i przegrać wojnę. I właśnie w takim położeniu znalazła się Wanda Nowicka. Wygrała bitwę o utrzymanie fotela wicemarszałkini Sejmu. Z różnych powodów wsparli ją politycy rządzącej koalicji i części opozycji. Zagrali tym samym na nosie człowiekowi, któremu zaczęło się wydawać, że zjadł wszystkie rozumy i jest już mistrzem świata. Pokazali Palikotowi, że bardzo dużo mu jeszcze do tego brakuje. Tyle że Palikot, choć zasłużenie upokorzony, w jednym absolutnie ma rację. Jeśli ktoś wchodzi do polityki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Polscy patrioci czczą w Wilnie pamięć powstania styczniowego

Pan prezydent Komorowski wybiera się na Litwę. Chce, zdaje się, naprawić to, co latami psuło MSZ. Będzie mu trudno. Zresztą prawdziwym patriotom i tak podpadnie. Prawdziwi patrioci pojechali do Wilna 26 stycznia, by w Domu Polskim czcić rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Do Wilna zjechały aż trzy zespoły: Karat Napalm Grupa, Zjednoczony Ursynów oraz Irydion. Zapraszała polska młodzież z koła Związku Polaków na Litwie „Polska Młodzież Patriotyczna”. Z zespołami przyjechały też autokary z Polski,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy Polak optymista to wybryk natury?

Prof. Krystyna Skarżyńska, Instytut Psychologii PAN i SWPS W naszej historii nie brakuje dowodów na to, że Polacy bywają optymistami. Skłonność do formułowania raczej pozytywnych niż negatywnych oczekiwań co do skutków własnych działań przyświecała przywódcom i wielu uczestnikom powstania styczniowego oraz warszawskiego, a także działaczom opozycji demokratycznej w PRL. Rzecz w tym, że często był to optymizm nierealistyczny, polegający na przecenianiu własnych szans i możliwości sukcesu, a niedocenianiu siły wroga, bagatelizowaniu prawdopodobieństwa porażki i rozmiarów poniesionych kosztów. Nierealistyczny optymizm

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Od Mikosza do Mikosza. I koniec

Pasażerowie latający LOT-em mogą zacząć szukać nowych linii. Powtórne powołanie eksprezesa Sebastiana Mikosza to koniec nadziei na uratowanie tego przewoźnika. Przy okazji znowu wygłupiło się Ministerstwo Skarbu, które powołuje i odwołuje w Locie, kogo chce. Efekt znamy. Styl działania urzędników też. Zafundowali nam żenujące widowisko z elementami komedii. A rada nadzorcza firmy pokazała, że jest ciałkiem dekoracyjnym, ale mało ozdobnym. Mikosz, który jako jeden z 27 kandydatów wystartował w konkursie na szefa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.