Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Mieszko I najbezpieczniejszy

Polskie pieniądze bardzo rzadko są podrabiane. W 2012 r. zidentyfikowano w obiegu ok. 10,5 tys. fałszywych polskich banknotów, a w tym czasie w obiegu znajdowało się ogółem ponad 1,2 mld banknotów. Projekt wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń nie wynika zatem ze szczególnej obawy przed oszustami i fałszerzami, jest raczej wynikiem postępu technologicznego i wprowadzania nowszych zabezpieczeń w innych krajach Unii Europejskiej.

Wywiady

Miliard za Gierka (cz.II) – rozmowa z Januszem Rolickim

– Jak się później dowiedziałem od rzecznika prasowego Kiszczaka, w resorcie zwołano kolegium. Nie mieściło im się w głowie, że Gierek napisze książkę i im przywali. „Przerwana dekada” była takim szczurem wrzuconym na najwyższe pokoje. „Gierka” sprzedawano przede wszystkim na bazarach i rozstawionych na wszystkich ulicach łóżkach polowych. Szedł jak woda. Książki drukowane w Opolu zaczerniono, a drukowane w Pile ukazały się z zakwestionowanym fragmentem – wspomina Janusz Rolicki. I dodaje: – Gierka szalenie zbudowała popularność książki. Wszyscy sobie o nim raptem przypomnieli. Sukces wywiadu ludzi „Solidarności” szokował i irytował. Nie docierało do nich, że książka nie jest rozliczeniem z opozycją, lecz polemiką z następcami Gierka. Fragment wywiadu z książki „Wańka-wstańka”.

Kraj

Polak zadłużony

W Polsce jest 2,3 mln zadłużonych osób, niemogących regularnie spłacać należności. Tyle właśnie widnieje w rozmaitych rejestrach dłużników. Nie płacą, bo nie mają z czego. Dane NBP mówią, że na koniec 2012 r. oszczędności i inwestycje gospodarstw domowych były o 24 mld zł mniejsze od należności. Łączna suma zadłużenia Polaków osiągnęła już 40 mld zł. Dłużników ciągle przybywa i mają do spłacenia coraz więcej, co pokazują choćby informacje z izb komorniczych – w sumie komornicy w 2012 r. zajęli za długi 4,5 mln kont bankowych, o 20% więcej niż w 2011 r. Statystyczny dłużnik jest mężczyzną, ma 45 lat i mieszka na Mazowszu, gdzie jest najwięcej i zadłużonych, i milionerów. Wprowadzona w 2009 r. możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej, rzekomo łagodząca problemy dłużnika, jest zwykłą fikcją. Polacy są generalnie za biedni, żeby upaść konsumencko, zwłaszcza że korzyści są niemal żadne.