Archiwum
Włosi si, a Polacy?
Jacek Pałkiewicz, znany podróżnik i autor, nie może narzekać na brak splendorów i nagród, które sypią się z całego świata. Ostatnio bardzo wysokim odznaczeniem uhonorowali go Włosi. Order Zasługi Republiki Włoskiej wręczył mu ambasador Riccardo Guariglia. Polakom dobrze znającym zasługi Pałkiewicza wydaje się pewnie, że u nas ten odkrywca źródeł Amazonki to dopiero został doceniony. A gdzie tam! Owszem, wnioski od różnych organizacji i samorządów często wpływają do Kancelarii Prezydenta RP, bo to on przyznaje ordery. Wpływają
Upupić Tuwima!
Jest fajnie, jarmarcznie, współcześnie – w duchu kultury masowej. Tylko wielka poezja patrona roku gdzieś się zgubiła Miał Tuwim wrócić w chwale. Z wesołością w czubie i w piętach, z przemodlenia, z przeomdlenia senny, któremu „drzewia pełni pszczelą”, a on sam wznosi modlitwę: „Niech prawo zawsze prawo znaczy, a sprawiedliwość – sprawiedliwość”. Mieliśmy z szacunkiem i sympatią witać jego samego, jak również otaczającą go świtę w składzie wymiennym, np. strasznych mieszczan widzących wszystko oddzielnie, dziewczynę z pokoiku na Hożej, ślusarza
Jeśli grać, to indywidualnie
Festiwal teatrów jednego aktora we Wrocławiu wciąż czaruje Na początek niech przemówi publiczność: „Byłam raz świadkiem takiej sytuacji we Wrocławiu: jadę naszym niebieskim tramwajem (wtedy jeszcze takie były) i słyszę rozmowę matki z małym chłopcem. – Są w szkole rozmaite zespoły dziecięce, a ty do żadnego nie chcesz należeć. Rysunki nie. Balet nie. Deklamacja nie. Dlaczego? – Przepraszam bardzo – odpowiada rezolutny chłopiec – ja jestem widzem. Ja też jestem widzem, który chodzi namiętnie na spektakle,
Piaf była mi wyrocznią – rozmowa z Joanną Rawik
Sztuka jest zaborcza niczym zazdrosny kochanek Joanna Rawik – piosenkarka, aktorka, dziennikarka, jedna z ikon polskiej estrady. Występowała m.in. w paryskiej Olimpii, w Podwieczorku przy mikrofonie Polskiego Radia, w filmach i serialach telewizyjnych. Śpiewała na festiwalach piosenki polskiej w Opolu i festiwalu piosenki radzieckiej w Zielonej Górze. Jest wykładowcą historii piosenki francuskiej w Szkole Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku. Nie każdy wierzył, że można się nazywać Joanna Rawik? – Nie wierzył Jerzy Urban, więc pokazałam mu dowód
Cudzoziemcy nie tylko od czarnej roboty
Brytyjski rząd próbuje ograniczyć imigrację. Ale może to być strzał w kolano Korespondencja z Londynu Kiedy tu przybywali, nie było masowych protestów. Jasne, mało kto się spodziewał, że będzie ich tak wielu. Ale wtedy nie miało to takiego znaczenia. Gospodarka miała rosnąć w nieskończoność. Przecież ktoś musiał wykonywać te wszystkie niewdzięczne prace. Bum budowlany potrzebował paliwa, a tanio dostarczali go uzbrojeni w kielnie i wiertarki imigranci pracujący nad remontem kolejnych letnich domów czy kupionego właśnie drugiego mieszkania (pewna inwestycja
Dziwna śmierć wroga publicznego
Drony zabiły przywódcę pakistańskich talibów tuż przed rozmowami pokojowymi „To nie jest zabójstwo jednej osoby, to śmierć całego procesu pokojowego”, oburzał się szef dyplomacji Pakistanu Chaudhry Nisar Ali Khan po zabiciu w ataku amerykańskich bezzałogowych samolotów lidera pakistańskich talibów, Hakimullaha Mehsuda. Za głowę Mehsuda FBI wyznaczyła nagrodę w wysokości 5 mln dol. Władze w Pakistanie były gotowe zapłacić równowartość 600 tys. dol. Długowłosy, charyzmatyczny, okrutny i zuchwały Hakimullah
Za drodzy, by żyć?
Brak rehabilitacji dla pogrążonych w śpiączce i wybudzonych to przyzwolenie na eutanazję 10 marca 2011 r. 55-letni Piotr zawiózł tirem drukarki do Szwajcarii. Choć od kilku dni czuł się kiepsko, pomógł w rozładunku. W pewnej chwili powiedział: – O rany, jak mnie boli głowa, żeby to tylko nie był wylew. I zemdlał. To był wylew. W szpitalu, po usunięciu rozległego krwiaka śródczaszkowego, już nie odzyskał przytomności. Wkrótce odtransportowano go do szpitala w Gliwicach. W jego karcie lekarz wpisał: stan apaliczny. I bezradnie rozłożył ręce.
4 miliardy do wzięcia
Pieniądze zmarłych leżą na kontach, o których nikt nie wie W bankach i innych instytucjach finansowych na kontach osób zmarłych jest 10 mld zł, z czego po 4 mld zł albo nikt się nie zgłosił, albo trudno jest ustalić spadkobiercę. Te 4 mld działają na wyobraźnię, interesują się nimi politycy, urzędnicy, biznesmeni, a osoby prywatne zrobiłyby wiele, aby uzyskać choćby dostęp do wiadomości o „uśpionych” czy też „martwych” kontach. Towarzystwo nie szuka Pojawiły się głosy, że banki celowo nie informują rodziny
Uchal, król Wyszkowa
Stworzył jeden z najgroźniejszych w Polsce gangów i terroryzował miasto Przez wiele lat nadbużański Wyszków bezkarnie i bezczelnie terroryzowała banda oprychów dowodzonych przez Sławomira O., ps. Uchal. Prokuratora, który próbował z nimi walczyć, zatłuczono niemal na śmierć, policjantów zblatowano, ludność zastraszano. Uchal – ksywka od dużych, odstających uszu – potężne chłopisko, mięśnie mozolnie wyrzeźbione na siłowni. Do Wyszkowa przeprowadził się wraz z rodzicami przed laty, ze wsi. Matka dostała tu pracę. Ojciec chorował, prawie nie wychodził z domu,








