Archiwum
Zawał serca lewicy
Po trzeciej klęsce wyborczej socjaldemokratów Martin Schulz planuje wielką ofensywę. Czy to wystarczy? Korespondencja z Berlina Kiedy w powyborczy poniedziałek ustępująca premier Nadrenii Północnej-Westfalii, Hannelore Kraft, wystąpiła przed partyjnymi kolegami w stołecznej centrali SPD, sprawiała wrażenie, jakby przyszła na swój pogrzeb. – Niestety, przegraliśmy, biorę na siebie całą odpowiedzialność – mówiła wyraźnie wstrząśnięta Kraft, która zrezygnowała ze wszystkich stanowisk. Kandydat na kanclerza tej partii, Martin Schulz, silił się na odrobinę nadziei. – Hannelore prowadziła
Zabrakło sześciu kilometrów
Części samolotu i ludzkie szczątki były rozrzucone po lesie. Niektóre zawisły na drzewach. 30 lat od największej polskiej katastrofy lotniczej W cieniu miesięcznicy smoleńskiej minęło 30 lat od największej katastrofy lotniczej w Polsce. W sobotę, 9 maja 1987 r., o godz. 11.12 na południowym skraju Lasu Kabackiego w Warszawie rozbił się samolot PLL LOT Ił-62M SP-LBG „Tadeusz Kościuszko” lecący z Warszawy do Nowego Jorku. Samolot schodził do awaryjnego lądowania na lotnisku Okęcie. Nie zdążył tam dolecieć. Zabrakło niespełna
Strach się bać
Polska policja będzie współpracować z meksykańską, która nie radzi sobie z kartelami narkotykowymi i łapaniem sprawców morderstw Javier Valdez był w Meksyku instytucją, autorem wielu książek kronik o narkobiznesie w Sinaloa. W założonym przez siebie w 2003 r. czasopiśmie „Río Doce” opisywał dzień powszedni przestępczości zorganizowanej. Uniwersytet Columbia w uznaniu odwagi dziennikarzy „Río Doce” przyznał im w 2011 r. nagrodę Marii Moors Cabot. Wydawnictwo Penguin Random House opublikowało pięć książek Valdeza i przygotowywało do publikacji szóstą. Został zastrzelony
Matka Polka samowolka
Z ekranów zniknęły opiekunki ogniska domowego, wychowawczynie bojowników i powstańców. Zastąpiła je parada kwok, macoch i wariatek Mamusie bywają toksyczne na tyle sposobów, że trudno policzyć. Mordercza kwoka zagłaska dziecko jeśli nie na śmierć, to przynajmniej do zidiocenia. Model pokazowy – Ewa Kasprzyk w filmie „Bellissima” (2001) Artura Urbańskiego. Ta mamusia innego życia – poza tym w telewizorze – nie uznaje. A tam same idiotki – co one mają takiego, czego jej brakuje? Mama decyduje się
Generał w mieście ruin
Gdy Eisenhower spotykał się z Bierutem, „żołnierze wyklęci” wierzyli w III wojnę światową Przylot gen. Dwighta Eisenhowera do Warszawy 21 września 1945 r. był jednym z najszerzej komentowanych wydarzeń politycznych nad Wisłą w ostatnim roku wojny i pierwszym roku pokoju. Chociaż charakter wizyty był przede wszystkim propagandowy – czego nie ukrywała żadna ze stron – to obok wymiaru symbolicznego miała ona znaczenie całkiem realne. Mianowicie potwierdzała uznanie przez rząd USA zmian politycznych, jakie
Moja chata z kraja
Najpierw „dobra zmiana” stawała na głowie, żeby Polska z kraju dla przybyszów względnie gościnnego, otwartego i tolerancyjnego zmieniła się w zamkniętą twierdzę. Jeszcze bez murów. Ale i to można sobie wyobrazić, słysząc trwające non stop ujadanie prawicowych polityków i najętych przez nich mediów. Atmosfera nagonki na obcych jest już taka, jakby do naszych granic zbliżały się hordy barbarzyńców, terrorystów i gwałcicieli. Taki jest język władzy. Od prezydenta i premier po ostatni szereg polityków PiS. A także ultrapatriotów i narodowców.
W tym tygodniu nie piszę o…
W tym felietonie, którym z radością witam się z czytelniczkami i czytelnikami PRZEGLĄDU, powinienem zapewne napisać, dlaczego, o czym i po co, skąd i dokąd. Zrobię jednak jak Kołakowski w swoim tekściku o socjalizmie, gdzie opisał, czym socjalizm nie jest (nie był, tekst z lat 60.). Napiszę zatem, o czym w tym tygodniu nie napiszę (kilkanaście lat temu wymyśliłem taką rubrykę w niegdysiejszym innym periodyku – miała się dobrze aż do jego przedwczesnej śmierci, zmartwychwstania już nie przeżyła). Nie napiszę o radości z uwolnienia
Był Andrzej, jest Adrian
To człowiek, który musi być komuś podporządkowany. Zawsze jest ktoś, kogo słucha i wobec kogo jest w pełni lojalny Byłoby obłudą z mojej strony, gdybym pisał, że jestem dwuleciem Andrzeja Dudy rozczarowany. Nic z tych rzeczy – rozczarowania nie przeżywam, bo właśnie takim się go spodziewałem. Że będzie prostym funkcjonariuszem PiS, aktualnie w fotelu prezydenta. Owszem, miało być inaczej. Lub też – zapowiadano, że będzie inaczej. Agata Duda prezentowała się bardzo przekonująco, gdy deklarowała: „Za
Duda – ani woli, ani siły
Żadnych złudzeń! Duda jest i pozostanie funkcjonariuszem PiS, wykonującym zadania partyjne w pałacu Waldemar Kuczyński – działacz opozycji demokratycznej. W marcu 1968 r. aresztowany, zwolniony po sześciu miesiącach. W 1978 r. współzałożyciel Towarzystwa Kursów Naukowych, w sierpniu 1980 r. w Komisji Ekspertów w Stoczni Gdańskiej. Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Solidarność”. Internowany 13 grudnia 1981 r. W 1989 r. uczestniczył w tworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego, później był szefem zespołu doradców premiera. Działał we władzach krajowych Unii Demokratycznej
Bydgoska walka o in vitro
Aby zablokować program in vitro, radny ściągnął policję na sesję rady miasta i prezydent musiał dmuchać w balonik W Bydgoszczy projekt programu, który pozwala niepłodnym i niebogatym parom skorzystać z procedury zapłodnienia in vitro, przygotował rok temu bydgoski poseł Michał Stasiński (wtedy Nowoczesna, dziś poseł klubu parlamentarnego PO). – To był projekt obywatelski, bo zależało mi na stworzeniu czegoś ponadpartyjnego. A zająłem się problemem niepłodności dlatego, że PiS właśnie wygaszało rządowy program in vitro. Sam mam









