Archiwum

Powrót na stronę główną
Opinie

Konstytucja czy dobro narodu?

Konstytucja jest kodeksem drogowym zapewniającym pomyślność i bezpieczeństwo nam wszystkim i każdemu z osobna Wielce szanowny pan marszałek senior Sejmu Kornel Morawiecki ma, jak się dowiedziałem, wykształcenie techniczne. Ma nawet stopień doktora. W wypowiedzi na temat konstytucji i dobra dla niej nadrzędnego, jakim jest dobro narodu, odważnie wkroczył w obcą sobie dziedzinę aksjologii, a więc nauki o wartościach. Nie oczekiwałbym oczywiście od niego obszerniejszej wiedzy na ten temat. Skoro jednak z tak wielką dozą pewności siebie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Marsjanin i cenzorzy

Niestety, zaczynam się kontrolować i odrzucam niektóre pomysły, nie dlatego, że są złe, tylko dlatego, że nie przejdą. Szkoda mi czasu Andrzej Pągowski – grafik, autor plakatów Z sentymentem wracasz do czasów PRL? Tam się zaczęło dużo dobrych rzeczy w twoim życiu twórczym, zawodowym… Masz sentyment? – Tak, mam sentyment. Powiem ci dlaczego. W tamtych czasach był ogromny szacunek dla artystów, artysta był kimś, a ludzie masowo chcieli uczestniczyć w kulturze. Mam wrażenie, że cały czas

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Grobowiec nielegalnych imigrantów?

Bez podniesienia wraku nie da się ustalić prawdziwej przyczyny zatonięcia „Heweliusza” Mimo że 14 stycznia 2018 r. mija 25 lat od zatonięcia promu „Jan Heweliusz”, tragiczne wydarzenia, które rozegrały się na Bałtyku w styczniu 1993 r., w dalszym ciągu nie pozwalają o sobie zapomnieć. Czy oprócz ludzkiego dramatu wpływają na to teorie spiskowe, które pojawiły się wkrótce po katastrofie? Prom „Jan Heweliusz” 13 stycznia wyszedł w morze z dwugodzinnym opóźnieniem, o 23.35. Miał to być kolejny rejs do szwedzkiego Ystad.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Komu przeszkadza Owsiak

Nie mogąc wprost uderzyć w WOŚP, kler skupił ataki na Przystanku Woodstock Ostatnie lata to trudny okres dla Jurka Owsiaka. Dla polskiej prawicy stał się jednym z głównych wrogów. Od lat oskarżany przez kręgi kościelne o demoralizowanie młodzieży na Przystanku Woodstock, dziś coraz częściej szarpie się z prawicowymi blogerami i politykami w mediach i na salach sądowych. Większość procesów wygrywa, ale związane z nimi zamieszanie odbija się na jego wizerunku publicznym jako twarzy największej w Polsce jednorazowej zbiórki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Królikowski prostuje kłamstwa „Naszego Dziennika”

A to numer! „Nasz Dziennik”, gazeta, która dostaje i publikuje rekordową liczbę życzeń od biskupów i arcybiskupów, a każde ze zdjęciem hierarchy, przeprasza za całkowicie nieprawdziwe informacje! Czyli mówiąc wprost – za wierutne kłamstwa. Może Duch Święty zaspał? I zamiast kłamstw na temat komuny i totalnej opozycji wpuścił na łamy kłamstwa na temat prof. Michała Królikowskiego, ekswiceministra i adwokata. Jednego z najwierniejszych synów Kościoła katolickiego. „Nasz Dziennik” przeprosił, bo napisał, że Królikowskiego aresztowano i oskarżono o pranie brudnych pieniędzy. Nas natomiast zastanawia,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Klątwa dobrej zmiany

W minionym roku odżyła ochota polityków na ręczne sterowanie kulturą Minął rok, co jak zwykle prowokuje do przeglądu, zwłaszcza w PRZEGLĄDZIE. Jak zawsze pojawiają się jakieś sygnały, nowe mody, może trendy. Co przeminie, a co na tym gruncie wzrośnie, czas pokaże. Tymczasem zebrałem po siedem plusów i minusów ubiegłego teatralnego roku. PLUSY 1. Terapia „Klątwą” Polscy twórcy zabierali się do tego niemrawo, ale przybysz z Chorwacji, Oliver Frljić, zderzył się z „naszymi okupantami” (jak ich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Zybertowicza Maszyna Bezpieczeństwa Narracyjnego

Ekstatyczną falę wyzłośliwień, internetowych przytyków, heheszków ze strony przeciwników „dobrej zmiany” wywołała niedawna wypowiedź (zapowiedź) prof. Andrzeja Zybertowicza. Obecny doradca prezydenta Andrzeja Dudy i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a wcześniej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, legendarny rozwibrowywacz służb specjalnych (jako doradca ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego w 2007 r.), podzielił się myślą, że niezbędne dla ocalenia „dobrozmianowej” misji politycznej jest powstanie „Maszyny Bezpieczeństwa Narracyjnego Rzeczypospolitej Polskiej”. Taki mechanizm skoordynowania najróżniejszych wysiłków

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Lektury agentów

Co służbowo będzie się czytać w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Jedni prasę czytają dla przyjemności, drudzy głównie z obowiązku. Do tych ostatnich zaliczymy na pewno analityków Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W nowym roku, w odróżnieniu od lat poprzednich, zakres ich lektur się rozszerzył. Zamiast ok. 90 tytułów prasy krajowej, jak to było dotychczas, w 2018 r. znajdzie się ich aż 130 na biurkach funkcjonariuszy. Wezmą się do budownictwa i dróg Pole ich lektur poszerzyło się o tytuły wąskospecjalistyczne,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Dobry i straszny rok

Święta już się oddalają jak pociąg pośpieszny, ale majaczą jeszcze na horyzoncie. Wigilia u teścia w niewielkiej osadzie za Warszawą. Zawsze ten sam scenariusz – jedzenia jest za dużo, pożeramy zaledwie jedną czwartą tego, co na stole. I znowu się mówi, że na następne święta trzeba przygotować wszystkiego o połowę mniej. Po czym sytuacja się powtarza, jak w „Dniu świstaka”. Przy stole ani słowa o polityce. Wiadomo, że teść jest pisowcem, ale jest chory i przygłuchy i nie wolno go denerwować.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Cierpienia komendanta z powodu deficytu wzmianek

Z żandarmerią nie ma żartów. Kiedy na dodatek jest to Żandarmeria Wojskowa, trzeba się poważnie liczyć z wysłaniem w kamasze. Chyba że zwraca się do ciebie Komenda Główna ŻW. To zupełnie inna para kaloszy. Niedostatecznie uprzejma kapralska prośba w rodzaju: „Milcz, jak do mnie mówisz!”, będzie w tym przypadku zawsze owinięta w zalotnie pachnącą onucę. A co wtedy? Wtedy należy dwa razy dziennie, na czczo i po kolacji, zawijać i na nowo odwijać flanelę, przez siedem dni czytać każde zdanie, bo nie wiadomo, w którym zawiniątku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.