Archiwum

Powrót na stronę główną
Od czytelników

Listy od czytelników nr 40/2021

Syndrom sztokholmski – odmiana edu Jest ciężko. Co roku powtarza się taka sytuacja – rodzice, którzy przez wiele miesięcy nie mieli czasu na kontakt z nauczycielami w sprawie swoich dzieci, ich sukcesów i trudności, gdy problemy się nasilają, przystępują do ataku. Niestety, atakują nie problemy, ale ludzi. Skargi, donosy, straszenie nauczycieli, próby grożenia. Zamiast pomocy dla swoich dzieci, żądają krwi! I to nie są ludzie z niskim potencjałem edukacyjnym, społecznym czy materialnym. Był nawet prokurator, powołujący się na znajomość

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Zbrodnie polskiego przygranicza

Polskie służby mundurowe znajdują kolejne ciała uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. Wydawało się, że ubiegły wiek nauczył nas, że ludzie potrzebują pomocy i mają prawo ją otrzymać. Dziś z premedytacją wyrzucamy tę lekcję na śmietnik historii. W dniu, w którym na terenie przygranicznym z Białorusią odnaleziono ciała trzech osób, a czwarte zwłoki kilka metrów za linią graniczną, gdzie być może je przeciągnięto i porzucono (ktoś konkretny przeciągnął, na rozkaz kogoś, kto wykonywał polecenia kogoś z samej góry, nad kim stoi jakiś

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Chiny i świat sinologów

Jak ważne są Chiny, Ameryka wie przynajmniej od początków prezydentury Obamy, który ogłosił to oficjalnie. Nieoficjalnie wiedziała to już od czasów Kissingera. My wiedzieliśmy jeszcze wcześniej, bo ChRL w 1956 r. oficjalnie, głosem swojego premiera, sprzeciwiła się temu, by Związek Radziecki interweniował zbrojnie w Warszawie. W polskim MSZ na Chiny zaczęto zwracać uwagę pod koniec ostatniego dziesięciolecia minionego wieku. Dobrym początkiem była wizyta prezydenta Kwaśniewskiego w 1997 r. Potem nasze MSZ poszło za ciosem, kiedy w 1999 r., na przełomie rządów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Gdyby Srebrenica wydarzyła się dzisiaj

Ponad 25 lat po masakrze wciąż nie wypracowaliśmy mechanizmów zatrzymania nienawiści Jasmila Žbanić – reżyserka filmu „Aida” „Aida” jest świadectwem największego ludobójstwa w Europie od czasów II wojny światowej, czyli masakry w Srebrenicy w 1995 r. To ważny i bolesny film, a jednocześnie wyrzut sumienia dla całej Europy. Dla pani, pochodzącej z Bośni, to osobiste doświadczenie? – Wojnę przeżyłam w Sarajewie, więc bezpośrednio nie doświadczyłam tego, co wydarzyło się w Srebrenicy, ale dla mnie jako Bośniaczki to coś bardzo bolesnego.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

W cieniu szpitala

Grudziądz ciężko przeszedł transformację ustrojową i walkę z bezrobociem. Dzisiaj, gdy pracy na rynku jest więcej, w dół ciągnie miasto wielki dług szpitalny Malowniczo rozciągnięty na prawym brzegu Wisły Grudziądz, miasto z prawie 94 tys. mieszkańców, ma bogatą historię i przez wiele dziesięcioleci stał dość stabilnie na dwóch nogach. Pierwsza – przemysłowa i druga – wojskowa dobrze się miały w czasie zaborów, w II Rzeczypospolitej, a także w PRL. Dopiero po transformacji ustrojowej w 1989 r. obie nogi zaczęły mocno

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Dolce vita Sadurskiej

Ilekroć spojrzymy na Małgorzatę Sadurską, pojawia się ta sama myśl: człowiek może wyjść z PiS, ale PiS z człowieka nie wyjdzie. Patrzysz i widzisz kogoś od o. Rydzyka i nadzorcę Dudy z ramienia partii. PiS wiele od niej wymagało, ale też szczodrze zapłaciło. W myśl hasła, że kasa państwa i kasa partii to ta sama kasa. Sadurska dostała złoty fotel członka zarządów PZU i PZU Życie. Zarobki ma z sześcioma zerami. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Sadurska szpanuje takimi terminami jak bancassurance, assurbanking

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Sekretne życie na Złotej

Mało jest od niej sławniejszych. Spółka Srebrna, założona przez Jarosława Kaczyńskiego w 1995 r. i zatrudniająca 12 osób, ma się oczywiście dobrze. Starają się o to działacze PiS. W zarządzie spółki są: Małgorzata Kujda (prezes) oraz Janina Goss i Jacek Cieślikowski. Na ich płace wydano w 2020 r. 365 tys. zł. Z czego do Cieślikowskiego trafiło skromne 18 tys. zł. Resztę, czyli 347 tys. zł podzieliły między siebie panie. 170 tys. zł poszło do Haliny Wojnarskiej, żony

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Tusk, czyli powrót antypolityki

Donald Tusk nie zerwał z programową nieokreślonością i antypolityką PO. Przeciwnie: wyniósł je na sztandar Co sezon w Polsce pojawia się partia, która obiecuje partią nie być. Polska 2050, Wiosna, Kukiz ‘15, Ruch Palikota – wszystkie obiecywały zabrać politykę politykom, a oddać ją ludziom. Stare słowo partia zastępował „ruch”, działaczy – „obywatele”, a nowe ugrupowanie miało w ogóle zajmować się nie uprawianiem polityki, tylko wcielaniem w życie pomysłów Polaków, uwalnianiem ich energii i rozbijaniem starego systemu. Taką

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Wojciech Kuczok

Czas niemocy

Myśleliśmy, że Korek jest chorowity, ale od kiedy w zabałaganionej szafie znalazła się jego metryka z azylu, wiemy już, że po prostu jest bardzo stary; teraz już, zamiast szukać panaceum na jego częstomocz, po prostu ścieramy podłogę (psie pieluchy nauczył się ściągać), zamiast go ciągnąć na długie spacery, idziemy tylko na najbliższy skwerek. Kanapies rasy wielokrotnie zmieszanej ma u nas dom spokojnej starości, bidok już nie ma sił, żeby wskoczyć na łóżko, więc mu rozłożyliśmy dywaniki miękkie na podłodze. Źle nie ma, trudno

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Premier wiecznie niepełny

Justin Trudeau znów nie zdobył większości w parlamencie, stracił zaś sporo na wiarygodności To była jedna z najdziwniejszych kampanii wyborczych w historii Kanady. Głównie dlatego, że cały czas przewijało się przez nią zasadnicze pytanie – dlaczego w ogóle rozpisano te wybory? Przekonującej odpowiedzi nie był w stanie udzielić nawet ten, który podjął decyzję o przedterminowej elekcji, czyli Justin Trudeau. Kiedy w połowie sierpnia niespodziewanie zaprosił Kanadyjczyków do urn, interpretacja tego ruchu wydawała się jeszcze w miarę łatwa.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.