Wpisy od Edyta Gietka

Powrót na stronę główną
Reportaż

Niewdzięczne dzieci

Póki żyjesz, nie zapisuj dzieciom wszystkiego – płaczą staruszkowie walczący w sądach o zwrot darowizny Ja bym tej głupoty nie zrobił, ale taki chory byłem wtedy, myślę: śmierć nadchodzi, niech młodzi mają – Tadeusz Matychniak stawia kule obok krzesła i opierając się o siwiutką żonę, wyciąga zesztywniałe nogi, żeby usiąść. Tadeusz i Jadwiga, dwoje skulonych staruszków, nie zdejmują palt, żeby nie sprawiać sobą kłopotu. Ona w wyleniałym kożuszku z pętelkami, który kupił jej 30 lat temu pierwszy mąż nieboszczyk

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Wrobiona w obłęd

Jak z Małgorzaty K., matki trójki dzieci, zrobiono groźną dla otoczenia wariatkę Tę żółtą kamizelkę Małgorzata Kasprzyk wydziergała szydełkiem w szpitalu psychiatrycznym w Kobierzynie. 4 sierpnia 2005 r. najmłodszy syn, Kacper, akurat zasnął w aucie, gdy mąż zawiózł ją na oddział. To było pierwsze rozstanie trójki dzieci z matką. Pisała do sądu, że to nieludzkie, że dzieci… Decyzja Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy była nieubłagana: celem stwierdzenia stanu poczytalności Małgorzaty K., podejrzanej o znęcanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Zagłębie złych psów

Skaczą od razu do szyi. Nie po to, by ugryźć, ale zagryźć. Amstaffy to „maskotki” warszawskiej Pragi Normalnie, musi być wygłodzony, skopany, no i doprowadzony do furii. I trzeba kawał mięsa trzymać, o tak, żeby nie sięgnął. Gdy poczuje krew, jest jak krokodyl – nakręca się łysy chłopak w dresach. Niedaleko, obok Tesco, dla sfory okolicznych psów był specjalny plac „zabaw”, z oponami, linami, hakami. Rozochocone „zabawą” były prowadzone za tory, do ogródków działkowych na ustawiane walki. Plac zlikwidowano ubiegłego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Wszystkie dzieci Malechów

Pewnego dnia Grażyna i Artur Malechowie z Chorzowa pomyśleli: co nam z pieniędzy? Od pięciu lat karmią najbiedniejsze dzieci Od godz. 12 w Skrzydełku zaczynają kłapać drzwi. Dzieci w Chorzowie znają budynek na ul. Gwareckiej 2, gdzie dawniej straszył znany w mieście bar mordownia. Schodzą się ze wszystkich dzielnic. Ola, dziewczynka w polarowej spódnicy do ziemi, pilnuje sióstr. Od ulicy zawsze idzie ona, bo ma już dziewięć lat, po drugiej stronie siedmioletnia Paulina, pośrodku trzymają za rączki pięcioletnią Izę. Starsze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wielki mróz w małym mieście

32-stopniowy mróz w Hrubieszowie obnażył biedę i chrzczone paliwo. Obniżył też przestępczość w okolicy Ludzie w mrozy są czujni. W komisariacie policji w Hrubieszowie odbierano takie telefony: „Nagi mężczyzna biega po wiosce”. Rąbał z ojcem drzewo w lesie, twierdzi, że przez przypadek wypił ten alkohol, potknął się, wpadł do ogniska i wyleciał z lasu, płonąc. Ojca policja odnalazła cudem, jak błąkał się po zaroślach. Inny telefon: „Zamarza pies”. Psiak trząsł się z zimna w dziurawej budzie, nad pustą miską.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Dzieci z Bajki

Za lasem, na obrzeżach Warszawy jest miasto w mieście – Bajka, dom samotnej matki z dziećmi. Bajka tylko z nazwy Zimą jest jeszcze ciemno, gdy wydreptują ścieżki do szkoły przez las. „Markotowskie” dzieci nie boją się tutejszych dzików, jakby co, położą się na ziemi. Bardziej boją się pijanych ojców i śmiechu dzieci z zewnątrz, które nazywają „te z blokowisk”. Agnieszka zacina się w czytaniu, Kamil ucieka ze szkoły, a do Karola nauczyciel znów syknął: „markotowski dzieciak”. Matka zrobiła z tego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Zawód: proboszcz

10 tysięcy proboszczów na straży polskich dusz Pani jest magister i ja jestem magister – proboszcz wziął w swoje wypielęgnowane ręce szorstkie dłonie Wandy W. – Pani zasuwa, a ja tylko robię tak – pokazał znak krzyża. Choć w parafii nie ma demokracji, a ludziom wybiera go biskup, jak wynika z badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, swojemu proboszczowi ufa całkowicie blisko 56% Polaków. Jest zaraz po Janie Pawle II. – Na skali lokalnych autorytetów zajmuje pierwsze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Błędy medyczne

Co roku 45 tys. osób pada ofiarą pomyłek lekarskich W Stowarzyszeniu Pacjentów Primum Non Nocere segregatory puchną od listów. Pisze Marta H. z Warszawy: „Syna skierowano do szpitala z powodu braku prawego jądra w mosznie. Po operacji okazało się, że jądra nadal nie ma, a zoperowano jądro lewe”. Beata G., Jaświły: „Urodziłam w domu dziecko. Przybyły lekarz stwierdził zgon, nie badając go, i zawinął w reklamówkę. Po godzinie pielęgniarka, chcąc zważyć „zwłoki”, stwierdziła, że dziecko się rusza”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Naga szychta

Może do ludzi przemówią nasze gołe tyłki! – mówią górnicy pozujący do aktów Magdalenie Wędlikowskiej Krótka rozmowa o pogodzie, pan Zenek dopija herbatę. Najpierw przez głowę zdejmuje sweter, potem koszulkę polo, spodnie składa równiutko w kostkę. Na końcu ściąga slipy i kładzie na kupkę na rogu kanapy, tuż obok mnie. Powoli, bez sekundy zażenowania. Jakby mnie tu nie było. Potem pan Zenek siada na stołeczku przed sztalugą. Gdy w ubiegłym roku „Trybuna Górnicza” napisała, że Magdalena

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Smak głodu

Dzięki czytelnikom „Przeglądu” Jan Karaś ze wsi Wilkasy o życiu mówi „zmieniło się na lepsze” Jest czwarta rano, gdy przy drodze zwanej w Wilkasach Koźlą w chałupince z torfu zapala się światło. Jan Karaś podnosi się z tapczanu, wyrywa z kalendarza kartkę „6 grudnia” i chowa do pudełka. Potem pakuje w żuka świniaki sąsiadki i leci do Olecka na chłopski targ. Odjąć 10 zł za gaz, zarobku ma z tego 30 zł na czysto. Dla Karasia dobre i to. Gdy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.