Wpisy od Ludwik Stomma
Co kryje chusta
We Francji rozgorzał spór o laicki charakter szkół i religijny ubiór uczniów Korespondencja z Paryża W ciągu stu lat przeżyła Francja dziesięć odmiennych ustrojów: monarchię – republikę rewolucyjną – dyrektoriat – konsulat – cesarstwo – restaurację – monarchię lipcową – drugą republikę – drugie cesarstwo – trzecią republikę. Każdy z tych reżimów operował inną ideologią (nawet II i III republika są trudno porównywalne), innymi odwołaniami historycznymi i filozoficznymi, miał też
Upór Chiraca
Paryż stał się reprezentantem milionów ludzi, którzy w wielu krajach protestują przeciw wojnie Polscy komentatorzy międzynarodowej sceny politycznej sugerują, że sprzeciw Francji wobec wojny w Iraku wynika z pobudek ekonomicznych lub też z obawy o reakcję paru milionów obywateli i rezydentów pochodzenia arabskiego. Jest to tylko w drobnej mierze słuszne i dowodzi zupełnego zwątpienia w możliwość istnienia szerokiej wizji politycznej, z której wynikają pryncypialne zasady. Tymczasem tak jest właśnie w tym przypadku. Gdyby tylko było to możliwe, Francja zaakceptowałaby
Echa po Leszku
Najbardziej obsobaczyły książkę pisma: „Tygodnik Solidarność”, „NIE” i „Gazeta Wyborcza” W najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewałem się, że moja książka o Leszku Millerze wzbudzi aż takie emocje. Żadna z kilkunastu moich książek nie doczekała się tylu recenzji. I to jakich! Dwie kolumny w „Gazecie Wyborczej”, pełna kolumna w „Tygodniku Solidarność” etc. Chodzę dumny jak paw i nurzam się w glorii. Owszem, zdarzyło się parę komentarzy przychylnych, większość jednak – zawsze lepiej źle niż wcale – starała się
Tak dla ”NIE”
Dziesiąta rocznica tygodnika (czy jak kto woli dziennika cotygodniowego) “NIE”, aczkolwiek przypuszczalnie będzie przemilczana, jest znaczącym wydarzeniem społecznym, politycznym i kulturalnym w życiu Rzeczypospolitej. Jaka jest orientacja ideowa “NIE”? Jest to pismo zapewne lewicowe (choć lewicy też nie oszczędza), lecz tutaj wpadlibyśmy w pułapkę dyskusji o istocie lewicowości bardzo u nas rozmytej. Natomiast na pewno jest “NIE” antyprawicowe, antynacjonalistyczne, antypopulistyczne i antyklerykalne. Błędem byłoby jednak definiować profil pisma przez same “anty”. Paradoksalnie
W Belgradzie z francuskim paszportem
Opowieści o Jugosłowianach – złowrogich mieszkańcach dzikiego kraju mają, niczym magiczne mydełko, umyć nasze sumienia Ponieważ od dawna przestałem już ufać telewizyjnym korespondentom z “zawsze na pierwszej linii i zawsze pod ostrzałem, bohaterskim” Waldemarem Milewiczem na czele, wybrałem się do Jugosławii, żeby zobaczyć na własne oczy, co się tam dzieje. I warto było. Bo jest tam naprawdę ciekawie. Belgrad i inne miasta stwarzają w pierwszej chwili przemożne wrażenie całkowitej normalności. W ogródkach licznych kawiarni dyskutują młodzi