Wpisy od Magdalena Środa
Wiedziały, w co grają
Magdalena Środa o Izabeli Jarudze-Nowackiej i Jolancie Szymanek-Deresz Byłam wściekła, gdy okazało się, że z Jolą Szymanek-Deresz mam konkurować w wyborach do europarlamentu. Lewica się podzieliła, co spowodowało, że kobiety, które mają podobne poglądy, muszą ze sobą „walczyć”. Iza Jaruga-Nowacka zaprosiła nas obydwie na lancz. Gadałyśmy we trójkę, narzekając na „męską”, pełną osobistych ambicji politykę. Powiedziałam Joli, że będę ją wspierać i że w ogóle możemy razem zrobić coś fajnego dla kobiet. Pal diabli wybory! Są ważniejsze sprawy, zwłaszcza
Co robić żeby mieć dzieci?
Mały poradnik dla rządzących Na emigracji Polacy mnożą się na potęgę. W Londynie w grudniu 2007 roku Konsulat Polski zarejestrował 17 tysięcy podań o dokument tożsamości dla noworodków (podaję za „Życiem Warszawy” z 22 grudnia 2007). W Warszawie urodziło się w tym samym czasie o połowę mniej dzieci. Nikt nie zrobił jeszcze badań nad poziomem dzietności polskiej migracji, ale są podstawy, by sądzić, że londyński baby boom jest symptomatyczny. Polacy lubią mieć dzieci, przede wszystkim jednak
Sprawa czternastolatki
„Sprawa czternastolatki”, która w swoim jednostkowym, egzystencjalnym wymiarze ma charakter dramatyczny, odsłania problemy, które są od dawna obecne w naszej rzeczywistości społecznej, ale o których „nie mówi się”, które traktuje się jako marginalne („są ważniejsze sprawy”), które nigdy na serio nie zagościły w debacie publicznej i których „poważni politycy” boją się jak diabeł święconej wody. Bo mogą przegrać w następnych wyborach. Problem fanatyzmu religijnego Dzięki „sprawie czternastolatki” zjawisko fanatyzmu panoszące się obecnie u nas może być wreszcie nazwane. W Polsce,
Kataklizm zwany Giertych
Nie można mieć pretensji do protestującej młodzieży, ale to ona czyni ruchy pana ministra jeszcze bardziej niezdarnymi Edukacyjne pomysły ministra Romana Giertycha są niepoważne, a jednak niebezpieczne. Minister porusza się po dziedzinie, którą przyszło mu zarządzać, niczym słoń w składzie porcelany. I to bynajmniej nie z powodu jego wielkich gabarytów, lecz raczej przeciwnie – małości. Intelektualnej. Nie można mieć pretensji do protestującej młodzieży, ale to niewątpliwie ona czyni ruchy pana ministra jeszcze bardziej niezdarnymi. Gdyby była posłuszna i nie myślała









