Wpisy od Mateusz Mazzini
Na łasce gangów
Najpierw uderzyli mnie siedem razy, potem piętnaście. Trzeciego bicia pewnie bym nie przeżyła Korespondencja z San Salvador – Kiedy się w nim zakochałam, miałam 17 lat, on 21. Wtedy jeszcze wszystko było w porządku, był naprawdę miłym chłopakiem. Podobał mi się, był odważny, pewny siebie. Zaczęliśmy się spotykać, zostaliśmy parą. Zaszłam w ciążę. Wtedy zorientowałam się, że on robi złe rzeczy, cosas malas. Że spędza czas z ludźmi z gangu. W 2018 r. na świat
Dziennikarstwo od nowa
Amerykańskie media muszą ponownie określić swoją misję Choć kontrowersje w świecie mediów za oceanem są codziennością, rzadko kiedy ich żywotność wykracza poza pojedynczy cykl informacyjny. Skandale, kłótnie, niepoprawne politycznie komentarze pojawiają się i szybko znikają. O ile więc nie może dziwić sama dyskusja na temat rasowych aspektów pracy dziennikarskiej czy poruszania tematu rasizmu, wciąż w Stanach Zjednoczonych obecnego wręcz systemowo na wielu płaszczyznach życia, o tyle przedłużanie się tej dyskusji, trwającej ponad dwa
Dzieło sztuki z internetu
Wirtualny handel zamiast aukcji Choć ubiegły rok naznaczony był pandemią, która uderzyła w zasoby finansowe wielu ludzi, rynek towarów luksusowych niespecjalnie to odczuł. Doskonale widać to było zwłaszcza na aukcjach dzieł sztuki, które mimo czasami zdalnej formy i szerzącego się kryzysu pozostawały areną gigantycznych transakcji. Cztery najdroższe artefakty sprzedane zostały za ponad 40 mln dol., absolutnym dominatorem 2020 r. w tej kategorii okazał się zaś „Tryptyk zainspirowany Oresteją Ajschylosa”, dzieło
Czy zabraknie nam wszystkiego?
Pandemia zatrzęsła globalnym łańcuchem dostaw, przypominając, co znaczy niedobór Że brakowało maseczek, płynów do dezynfekcji i respiratorów – wiemy wszyscy. Rok temu podziw wzbudzały historie osób szyjących osłony twarzy, by jakoś wspomóc służbę zdrowia, czy młodych startupowców, którzy nagle okazywali się geniuszami pragmatyczności i od trwonienia pieniędzy inwestorów na kolejne niezbyt potrzebne aplikacje przechodzili do tworzenia oprogramowania zbierającego dane o pandemii lub ułatwień bezdotykowego funkcjonowania. Wiele z tych sytuacji, jak to w gospodarce rynkowej,
Jazda bez trzymanki
Autonomiczne samochody mają się pojawić na drogach do 2030 r. Czy to dobrze? Niemal każda z wiodących projekcji przyszłości zawierała ten element – rewolucję transportową. Polegała ona najczęściej na oderwaniu ludzkości od ziemi i przeniesieniu ruchu gdzieś w przestworza. Pisarze, futurolodzy czy rysownicy wychodzili z założenia, że tam, na dole, nie będzie już wystarczająco dużo miejsca, więc w górę pójdziemy nie tylko z budownictwem mieszkaniowym, ale nawet z korkami. Czasem ten motyw przyjmował formy dystopijne, kiedy możliwość podróżowania ponad głowami biedoty zarezerwowana
Paryż ślepy na masakrę Tutsi
Raport komisji Duclerta pokazał, że rwandyjskie ludobójstwo miało też wymiar kolonialny Odpowiedzialnych za tragedię niemal miliona mieszkańców Rwandy jest wielu – tak wielu, że powoli w debacie międzynarodowej na temat konfliktu pomiędzy ludami Hutu i Tutsi wina staje się rozproszona. O błędach sił ONZ napisano już opasłe tomy analiz, podobnie jak o zaniechaniach ze strony duchownych Kościoła katolickiego, w tym abp. Henryka Hosera, pełniącego wtedy w Rwandzie funkcję wizytatora apostolskiego. Dogłębnie przestudiowano
Jak zamknąć Indie
Pandemiczna tragedia subkontynentu już dawno przestała być problemem tylko jednego państwa Doniesienia o kolejnych falach koronawirusa z reguły zaczynają się od przedstawienia najnowszych danych na temat zachorowań i zgonów. Jeśli chodzi o Indie, ten zabieg niespecjalnie ma sens, bo, po pierwsze, wszelkie dane momentalnie się dezaktualizują. Po drugie, nie odzwierciedlają rzeczywistości w kraju, w którym testuje się co najwyżej ułamek gigantycznej populacji. Po trzecie wreszcie, Indie dawno pokonały wszystkie bariery wyobraźni w kwestii zachorowań. Skala katastrofy na subkontynencie
Powolna śmierć najgorszej z kar
Kilkadziesiąt krajów wciąż legalnie pozbawia życia swoich więźniów Zbyt świeża jest pamięć o karze śmierci, żeby uznać tę sankcję za relikt czasów minionych. W końcu niedawno była stosowana dość powszechnie, a jej zasądzanie, choć uznawane za wyrok ekstremalny, nie wzbudzało ani szerokich społecznych kontrowersji, ani moralnego oburzenia. Doskonałą ilustracją tego procesu jest chociażby Europa, dziś praktycznie całkowicie – z wyjątkiem Białorusi – wolna od kary śmierci, ale jeszcze cztery dekady temu
Okruszki imperium
Brytyjczycy i Amerykanie nie rezygnują z wysp Czagos Ta opowieść ma początek na terytorium o łącznej powierzchni nieco ponad 56 km kw. Potencjał ludzki też jest dość ograniczony, bo przejmując kontrolę nad tą częścią świata, zyskuje się 3,5 tys. nowych obywateli. Mowa tu o 60 wysepkach rozrzuconych po Oceanie Indyjskim, niemal dokładnie na jego środku – do wybrzeży subkontynentu indyjskiego jest stąd w linii prostej jakieś 3 tys. km, do Afryki o 1 tys. km więcej, Australii nie ma nawet








