Wpisy od Robert Walenciak

Powrót na stronę główną
Kraj

Państwowe tuczy

Zarabiają po kilkaset milionów starych złotych miesięcznie. Niezależnie od efektów swojej pracy Jaka jest najlepsza posada w Polsce? To kierowanie lub zasiadanie w kierownictwie spółek skarbu państwa lub przedsiębiorstw państwowych. AWS, dokonując po wygraniu wyborów w roku 1997 desantu na te spółki, wiedział, co robi. Dziś ich ludzie tam umieszczeni zarabiają krocie i nie ma to – jak stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli – związku z wynikami kierowanych przez nich przedsiębiorstw. Przykładem są tu wyniki niedawno zakończonej kontroli w Telekomunikacji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Kompromis czy konfrontacja

Spotkanie Wojciecha Jaruzelskiego, prymasa Glempa i Lecha Wałęsy. Polityczny kamuflaż czy początek Okrągłego Stołu? Rozmowa z generałem Wojciechem Jaruzelskim – 4 listopada minęła kolejna rocznica tzw. spotkania trzech: Wojciecha Jaruzelskiego, Józefa Glempa, Lecha Wałęsy. Czy spotkanie to było realną szansą na powołanie Rady Porozumienia Narodowego, na porozumienie narodowe? Szansą na uniknięcie stanu wojennego? Czy też przeciwnie, w świetle trwających od dawna przygotowań do jego wprowadzenia rodzajem politycznego kamuflażu? – W różnych środowiskach, a nawet

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Politycy czy amatorzy

Rozmowa z Grzegorzem Rydlewskim W życiu koalicji jest taki moment, że partner przekształca się we wroga   Dlaczego w Polsce rządy wielopartyjne są tak niestabilne? Dla­czego rządzenie koalicyjne sprawia tyle kłopotów? – Bo nie ma tradycji rządzenia koali­cyjnego. Tam gdzie koalicyjność się udaje, tam dochodzono do tych roz­wiązań przez wiele lat. Po wtóre, w Polsce powstają nie takie koalicje, które mogłyby powstawać, gdyby szukać przesłanek programowych, tylko takie, które są możliwe do zawiązania przy uwzględnieniu podziału sceny po­litycznej wedle

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wielki atlas AWS-u

Akcja odśrodkowa, akcja dywersyjna, akcja scaleniowa, akcja i kontrakcja… Na prawicy każdy gra swoją grę. A graczy jest wielu Obecny wiceprezes ZChN, Jacek Kurski, nazywa! Akcję “prawico­wym planktonem”, gdy w roku 1997 tworzył się AWS. Z tego planktonu dość szybko powstał polityczny rekin. Na krótko – teraz na naszych oczach prawica znów zaczyna się dzielić. Oczywiście, ten podział ma swoje przyczyny – to klęska wyborcza Maria­na Krzaklewskiego i spadające od dłuż­szego czasu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szańce Krzaklewskiego, zagony Rokity

W AWS zostały wykopane takie rowy, że trudno przypuszczać, by to ugrupowanie mogło powrócić do jedności “Ja ich bardziej nienawidzę niż tych z SLD…” – ten okrzyk jednego z posłów AWS skierowany pod adre­sem innych posłów AWS może być mottem tego wszystkiego, co działo się w ubiegłym tygodniu po prawej stronie polskiej sceny politycznej. W piątek Marian Krzaklewski wciąż był przewodniczącym AWS, przewodniczącym klubu parlamen­tarnego AWS i przewodniczącym NSZZ “Solidarność”. A jego prze­ciwnicy, na czele

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Duży może więcej

Rozmowa z Markiem Polem, przewodniczącym Unii Pracy Niektórym naszym byłym kolegom wydawało się, że główną misją Unii Pracy jest okładanie SLD. To było niemądre. To służyło wyłącznie politykom prawicy   To czwarte wyborcze podejście Unii Pracy. Najpierw dwa razy star­towała sama, potem w Przymierzu Społecznym z PSL i Emerytami, te­raz przyszedł czas na koalicję z SLD. Co się zmienia, że za każdym razem Unia idzie do wyborów w in­nej konfiguracji? – Zacznijmy od tego, co się nie zmie­nia:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Jeden elektorat, ich trzech

Jeżeli Andrzej Olechowski chce zbudować swój obóz, musi najpierw rozbić UW i SKL Z Andrzejem Olechowskim jest kłopot. Ten kłopot dotyczy nie tylko znacznej części klasy politycznej, ale i jego samego. Bo w wyborach prezy­denckich dostał za dużo głosów, by można go zlekceważyć i przejść nad nim do porządku dziennego. Ale dostał ich za mało, by teraz mógł dyktować swoje warunki. Wiedzą to politycy – Unii Wolności, AWS-u, wie także sam zainteresowany. Mamy więc polityczną rozgrywkę. Atuty Olechowskiego są w niej znane:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Aleksander Kwaśniewski. Miał wygrać i wygrał

Zwycięzcy fetowali sukces do późna w nocy, ale nie byli nim zaskoczeni. W sztabie Aleksandra Kwaśniewskiego, w Domu Chłopa, sukces prezydenta witały setki jego sympatyków. Wiele setek, bo organizatorzy obliczali liczbę gości i dziennikarzy na niemal dwa tysiące. Kwaśniewski miał wygrać i wygrał, ale nowoczesna technika radość zwycięstwa mocno osłabiła. Mniej więcej od godziny 19.00, kiedy rozpoczynał się wieczór wyborczy, po sali lotem błyskawicy roznosiły się najświeższe informacje – o 16.00 Kwaśniewski prowadził z 55%,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Pot i łzy Krzaklewskiego

Sympatie i antypatie polityczne rodzą się gdzie indziej, nie przed telewizorem Rozmowa z prof. Januszem Czapińskim – Co pan na gorąco sądzi o nieoficjalnych wynikach wyborów? – Ja przewidywałem, że ci ludzie, którzy głosowali na AWS w 1997 roku, teraz mają ogromny dylemat. Z jednej strony, w sferze symboliki wartości, tego, co prezentuje światopoglądowo, Krzaklewski był dla nich jedynym wymarzonym kandydatem.Ale on się nie sprawdził w wymiarze pragmatycznym. Po prostu ludzie musieli rozstrzygnąć, czy pójdą i zagłosują raz jeszcze na niego, czy też nie pójdą w ogóle

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Gra bez zasad

Krzaklewski z Walendziakiem postawili na kampanię negatywną – triki, “haki” i opluwanie rywali No i mamy to, co najgorsze. Kampania prezydencka, która przez całe tygodnie toczyła się w dość spokojnym tempie (poza lustracyjnym epizodem), przemieniła się w obrzucanie błotem. Mamy kampanię negatywną. To “zasługa” Mariana Krzaklewskiego i szefa jego kampanii, Wiesława Walendziaka. Ten ostatni wymyślił, a ten drugi zaakceptował taki sposób walki politycznej. Dlaczego lider AWS zdecydował się na brudne zagrywki? Kto na tym zyska,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.