Bezpieczny raj w Zatoce

Bezpieczny raj w Zatoce

Dubai, UAE - November 28, 2015: Parade celebrate 44th anniversary National Day United Arab Emirates. Mohammed Bin Rashid Boulevard, Dubai Downtown.

Nowa kryjówka albańskiej mafii Albańska mafia skutecznie zagnieżdża się na Wyspach Brytyjskich. Według „Daily Mail” brutalne gangi wywodzące się z Albanii i sąsiedniego Kosowa są bliskie przejęcia pełnej kontroli nad wartym co najmniej 5 mld funtów rynkiem kokainowym na Wyspach. Jak dodają znawcy tematu, ich towar jest najtańszy od 1990 r. i najczystszy od ponad dekady. Albańczykom sprzyja fakt, że w całej Europie to właśnie młodzi Brytyjczycy najbardziej upodobali sobie kokainę. Kiedy 15 lat temu Hashim Thaçi, były prezydent Kosowa (2016-2020), powiedział, że „wkrótce cała Europa będzie musiała nauczyć się albańskiego”, media prześcigały się w prześmiewczych artykułach o albańsko-kosowskiej manii wielkości. Choć trudnego języka albańskiego wciąż nie znamy, czas pokazał, że polityk tych słów nie rzucał na wiatr. Ambitny Thaçi został premierem, a potem prezydentem nie przez wszystkich uznawanego młodego kraju. A zajmowanie się polityką na najwyższym szczeblu ani trochę nie kolidowało z byciem typowym bałkańskim mafiosem. Także na światowym poziomie. Mafia już za Hodży Początków mafii albańskiej należy szukać jeszcze przed upadkiem komunistycznego reżimu Envera Hodży. Już w 1980 r. w Albanii zaczęły działać grupy przestępcze, które wyspecjalizowały się w handlu ludźmi, przemycie alkoholu i tytoniu, a także w kradzieżach samochodów. Ale tak naprawdę o szybko rosnącej w siłę albańskiej mafii świat zaczął się dowiadywać pod koniec XX w. Zachodnie media coraz częściej straszyły czytelników nagłówkami „Albańska ośmiornica” czy „Kosowscy płatni zabójcy”. Szybko okazało się, że w tych tytułach nie było przesady. Chcąc nie chcąc, staliśmy się świadkami narodzin nowej mafijnej siły na mapie świata. Po kryzysie w środowisku rosyjskich mafiosów i przenosinach czeczeńskich mafii do Europy Zachodniej ich miejsce w krajach dawnego bloku wschodniego zajęli gangsterzy z Bałkanów, głównie Albańczycy i Kosowianie. Ważną, by nie powiedzieć kluczową rolę we wzroście znaczenia mafii albańskiej w Europie odegrała wojna w Kosowie. Podobnie jak wcześniej Czeczeńcy, teraz Kosowianie i Albańczycy zaczęli masowo wyjeżdżać do Europy Zachodniej. Tam – najczęściej bardzo skutecznie – prosząc o status uchodźcy wojennego, tworzyli podwaliny sprawnie działających grup o charakterze przestępczym. Inspektorat Generalny Interpolu przygotował specjalny raport, w którym podkreślono, że rok po wybuchu wojny domowej w Kosowie Albańczycy przejęli siłą 60-80% rynku heroiny w Szwajcarii, Austrii, Niemczech, na Węgrzech, w Czechach, Szwecji i Norwegii. Mało tego, już w roku 1999 przejęli od 25 do 40% rynku heroiny w USA. Umacnianie się potęgi mafii albańskiej to jednocześnie lata strachu, niepewności i degrengolady społeczno-politycznej w Albanii i Kosowie. Przestępcy terroryzowali nie tylko rodaków, ale i mieszkańców sąsiednich krajów bałkańskich. Pod koniec lat 90. w strzelaninach na terenie Bałkanów, Europy Zachodniej i USA życie straciło łącznie niemal tysiąc osób! W zamachach ginęli, oprócz mafiosów, również zwykli mieszkańcy Tirany. W 2006 r. w czasie regularniej bitwy na ulicach stolicy zginęły w wybuchu trzy młode kobiety. Kompania Bello – trafiony niezatopiony Od Ekwadoru, przez Europę Zachodnią, aż po Bułgarię i Grecję albańskie kartele kontrolujące rynek przemytu narkotyków, broni, samochodów i ludzi czuły się bezkarne. Stan ten utrzymywał się przez kilka lat. Pierwsze poważne sygnały, że globalna sieć albańskich mafiosów może być zagrożona, pojawiły się we wrześniu 2020 r. Wtedy to zakrojona na szeroką skalę operacja policyjna przeprowadzona w kilku krajach europejskich częściowo rozbiła siatkę przemytu kokainy. Według Europolu grupa znana pod nazwą Kompania Bello należała do najlepiej zorganizowanych sieci przemytu kokainy z Ameryki Południowej do Europy. Setki policjantów z niemal wszystkich krajów Europy Zachodniej zadały albańskiej mafii cios, po którym wydawało się, że przestępcy już nigdy się nie podniosą. Służbom udało się skonfiskować 4 tony kokainy i 5,5 mln euro, Europol aresztował kilkanaście osób (głównie o korzeniach albańskich), które oskarżono o międzynarodowy handel narkotykami, a także o brutalne przestępstwa, w tym morderstwa. Według florenckiej prokuratury Kompania Bello to kartel składający się z 14 albańskich organizacji przestępczych zajmujących się handlem narkotykami i działających od co najmniej 2014 r. w Ekwadorze, Holandii, Belgii, Albanii i we Włoszech. Korzystając z uprzywilejowanych relacji z południowoamerykańskimi producentami kokainy, kartel umożliwił swoim

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2022, 28/2022

Kategorie: Świat