Co czeka licealistów – rozmowa z Krystyną Szumilas

Co czeka licealistów – rozmowa z Krystyną Szumilas

Nowoczesne liceum ma przygotować do studiowania Krystyna Szumilas – minister edukacji narodowej Rozmawia Agata Grabau Od 2012 r. w liceach ogólnokształcących rozpoczynają się zmiany. Czy absolwent zreformowanej szkoły nadal będzie miał wykształcenie ogólne? – Tak. Zadaniem liceum jest z jednej strony podsumowanie i usystematyzowanie tej wiedzy, którą w toku dotychczasowego kształcenia uczeń zdobył, a z drugiej strony – przygotowanie do studiowania. Stąd potrzeba zrównoważonej wiedzy ze wszystkich przedmiotów: tych, którymi się interesuje w szczególny sposób, i tych, które nie będą kontynuowane na poziomie wyższym. Przedmioty, które dotychczas były realizowane przez dwa lub trzy lata, teraz zakończą się po pierwszej klasie, a ich kontynuacja w poszczególnych profilach przyjmie postać bloków przedmiotowych. Czy to nie zuboży wiedzy absolwenta? – Podstawa programowa skonstruowana jest tak, że w procesie kształcenia ogólnego, czyli do końca pierwszej klasy, uczeń poznaje cały zakres tego kształcenia. Najlepiej widać to na przykładzie historii. W szkole podstawowej, w gimnazjum i w pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej uczeń poznaje chronologicznie wydarzenia z historii Polski w kontekście historii powszechnej. To kanon wiedzy. Ale ważna jest umiejętność nie tylko popatrzenia na historię epoka po epoce, lecz także powiązania faktów i pojęć historycznych, krytycznego spojrzenia i wyciągania wniosków. Uczeń, który wybierze historię na poziomie rozszerzonym, będzie zdobywał bardziej pogłębioną wiedzę, niż dzieje się to obecnie. Natomiast ten, który wybierze przedmioty ścisłe, będzie miał obowiązek uczestniczenia w zajęciach uzupełniających „historia i społeczeństwo”, co również zapewni mu umiejętność problemowego spojrzenia i powiązania wydarzeń. Ważne umiejętności, nie faktografia Liczba godzin poświęconych na ten przedmiot będzie podobna? – Dotychczas uczeń, który uczył się historii na poziomie podstawowym, miał jej pięć godzin w tygodniu w ciągu całego cyklu, czyli zwykle dwie godziny w pierwszej klasie, dwie w drugiej i jedną w klasie maturalnej. W tym czasie omawiał cały zakres materiału, od starożytności do współczesności – przynajmniej takie było założenie, bo w praktyce wiele zależało od tego, jaką część programu zdołał zrealizować nauczyciel. Teraz będzie miał dwie godziny na omówienie w pierwszej klasie historii najnowszej, a w drugiej i trzeciej będzie miał łącznie cztery godziny tygodniowo przedmiotu historia i społeczeństwo. W zależności od decyzji dyrektora może to oznaczać np. dwie godziny w drugiej i dwie w trzeciej klasie lub trzy godziny w drugiej i jedną w maturalnej. Uczeń, który wybierze historię rozszerzoną, będzie zaś miał w drugiej i trzeciej klasie łącznie minimum osiem godzin tygodniowo tego przedmiotu – więcej niż dotychczas. Humaniści od drugiej klasy będą się uczyć przyrody. – To przedmiot, który łączy fizykę, chemię, biologię i geografię. Do tej pory w klasach humanistycznych na każdy z tych przedmiotów przeznaczone były trzy-cztery godziny w całym cyklu. Teraz każdy będzie realizowany raz w tygodniu w pierwszej klasie, w drugiej i trzeciej zaś pozostaną łącznie cztery godziny tygodniowo przyrody. Chodzi o to, by uczeń, który wybierze przedmioty humanistyczne, miał również możliwość przekrojowego i problemowego spojrzenia na wiedzę z przedmiotów ścisłych. Do tej pory spotykał się z czterema różnymi nauczycielami. Jak zostanie to rozwiązane po zmianach? – Możliwe są różne warianty. Niewykluczone, że całego bloku będzie nauczała jedna osoba, ale możliwe jest np. prowadzenie go przez rok przez nauczyciela jednego przedmiotu lub zmiany dokonywane co semestr. Bardzo istotne jest to, żeby żaden nauczyciel nie zawężał edukacji do swojego przedmiotu, ale uczył przekrojowego, zintegrowanego spojrzenia. Fizyk ze swoimi doświadczeniami i wiedzą patrzy na przyrodę pod innym kątem niż biolog, chemik czy geograf. Przedmiotów podstawowych uczą się wszyscy. – Każdy licealista przez cały trzyletni cykl będzie miał matematykę, język polski, dwa języki obce i WF, bez względu na to, jaki profil wybierze. Na maturze, jak dotąd, każdy musi zdać w zakresie podstawowym matematykę, język polski i język obcy. Zakres wymagań jest inny, ponieważ nie powtarza się tych samych treści, które zostały omówione w gimnazjum, tylko poszerza je i rozwija. Natomiast uczniowie, którzy zdecydują się na rozszerzenie, zyskają więcej godzin, niż mają dotychczas. To, że do wielu treści nie będzie się wracać, również budzi sporo obaw. – Ale do omówionych treści się wraca, nawet

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 09/2012, 2012

Kategorie: Kraj
Tagi: Agata Grabau