Paweł Sito,
redaktor programowy Radiospacji
Nie ma czegoś takiego jak wolne media, nie rozumiem takiej kategorii. To coś jak wolne drzewo czy wolny płot? Media to media i oczywiście z drzewem można zrobić coś nie OK, a płot oblepić plakatami. Zasadniczą formułą mediów powinna być wolność i przymiotnik stawiałbym dopiero przy wynaturzeniu. Jednak określenie „wolne” sugeruje, że czai się wróg. I tak – w chorej sytuacji – było „przez ostatnich osiem lat”. Naprawdę mam nadzieję, że nie będzie powodów, by pisać, że my, wolni ludzie, w wolnym kraju korzystamy z wolnych mediów.
Wojciech Krzyżaniak,
medioznawca
Fraza „wolne media” to zaklęcie banalne i bardzo wygodne. Skupiając naszą uwagę na kwestiach politycznych, odwraca ją od kwestii ważniejszych. Ot, choćby od uczciwości czy przyzwoitości. Uczciwe media byłyby prawdziwym wyzwaniem. Możemy mówić o nielicznych wolnych dziennikarzach, ale „wolne media” to bajka o żelaznym wilku. Nie chodzi o uwikłania polityczne, bo te można łatwo zidentyfikować. Gorsza i mająca większy wpływ na nas jest „wolność” finansowa. Konieczność pozyskania pieniędzy z rynku to konieczność godzenia się na kompromisy. W tym uczestnictwo w praktykach lobbystycznych mających wpływ na nasze życie i prawo. W pogoni za pieniądzem media stają się wolne od rozumu, umiaru i powagi. Czy w pojęciu „wolne media” zawiera się uczciwość? Niekoniecznie. W mediach panują kolesiostwo, konformizm, krycie swoich i hipokryzja, które mieszczą się w zbiorze „wolność”. Wolałbym, żeby redakcje, zamiast wolnością, chciały się chwalić uczciwością.
Dr Katarzyna Bąkowicz,
medioznawczyni, Uniwersytet SWPS
Wolne media to przede wszystkim media pluralistyczne. Takie, które próbują, bo to nie jest w 100% możliwe, w miarę bezstronnie opisać rzeczywistość. Odbiorca ma otrzymać informacje, żeby na ich podstawie wyrobić sobie własną opinię. Wolne media to też takie, które pokazują nie tylko dwie strony danej sprawy, ale wszystkie jej wymiary. Dziennikarze w wolnych mediach odróżniają fakty od opinii i skupiają się na przekazywaniu tych pierwszych. Jeśli przekazują te drugie, zaznaczają, że to opinia. W wolnych mediach wolno powiedzieć wszystko, z zaznaczeniem, że nie może to być mowa nienawiści ani nawoływanie do niej. Nie może to polaryzować ani krzywdzić i musi szanować granice wolności jednostki. Wolne media to wreszcie takie, w których znajdują się wszystkie tematy. Takie media nie wykluczają żadnego odbiorcy i dostosowują ofertę programową tak do tych, którzy mają potrzebę prostych przekazów, jak i do tych, którzy wolą treści trochę bardziej rozbudowane.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy