Czciciele UFO i klonowanie

Czciciele UFO i klonowanie

Raelianie zapewne nie „skopiowali” człowieka, ale zdołali wprawić świat w osłupienie Uważają się za najliczniejszą na świecie organizację wyznawców UFO. Ich założyciel, Rael, twierdzi, że spotkał w niebie swych poprzedników – Buddę, Mahometa i Jezusa. Nie mają doświadczenia w medycynie reprodukcyjnej, a jednak głoszą, że jako pierwsi sklonowali człowieka. Dziewczynka będąca wierną genetyczną kopią swej matki, 31-letniej Amerykanki, przyszła jakoby na świat w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia gdzieś poza granicami Stanów Zjednoczonych. Dziecko, znane tylko pod symbolicznym imieniem Ewa, podobno jest już wraz z matką w domu. Prawnicy zastanawiają się, czy poczętej w tak dziwny sposób istocie przysługuje obywatelstwo Stanów Zjednoczonych. Bernard Siegel, adwokat z Miami, oficjalnie zwrócił się do sądu o wyznaczenie państwowego opiekuna dla dziewczynki, która być może wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej. Oczywiście, nikt poza kilkoma członkami sekty raelian domniemanego homo xerox, czyli człowieka z kopiarki nie widział. Jak na razie nie ma dowodów, że raelianie rzeczywiście sklonowali młodą kobietę. Z wielu stron świata rozległy się jednak głosy potępienia. Arcybiskup Paryża Jean-Marie Lustiger, porównał klonowanie ludzi do eugenicznych praktyk nazistów. Prezydent Francji Jacques Chirac mówił o „zbrodni”. Włoski ginekolog Severino Antinori, który sam zapowiedział narodziny pierwszego sklonowanego dziecka na styczeń, oświadczył: „To czysty wymysł. To nawet nie są naukowcy. Ja napisałem 200 specjalistycznych publikacji, ale co mają oni?”. Francuska chemiczka Brigitte Boisselier, biskupka sekty, stojąca na czele powiązanej z raelianami firmy Clonaid, zapewnia, że sklonowane ludzkie embriony umieszczono w macicach 10 kobiet. Pięć zarodków rozwinęło się pomyślnie – po Ewie jeszcze w styczniu ma przyjść na świat czworo innych takich dzieci. O podobnej skuteczności najbardziej sprawni specjaliści mogą tylko marzyć. Potrzeba było aż 276 embrionów, aby urodziła się sklonowana owca Dolly. Wytrawni eksperci musieli stworzyć aż 9 tys. embrionów, by uzyskać 70 sklonowanych cieląt, z których zresztą ponad 20 szybko zakończyło życie. Jest mało prawdopodobne, aby wierzący w istnienie UFO okazali się lepsi. Tę niezwykłą ateistyczną sektę pod nazwą Rewolucja Raeliańska założył Claude Vorilhon, urodzony w 1946 r. w Vichy we Francji syn katolickiej matki i nieznanego ojca, podobno uciekiniera żydowskiego. Sam Vorilhon, znany wśród swych zwolenników jako Rael, twierdzi jednak, że 25 grudnia 1945 r. poczęty został za sprawą przybysza z innej planety. „Dlatego 25 grudnia obchodzę swe własne poczęcie oraz narodziny Jezusa, który jest moim bratem, bo ma tego samego ojca”, głosi guru raelian. 13 grudnia 1973 r. w kraterze wygasłego wulkanu w Owernii spotkał jakoby gwiezdny statek z wysłannikami niezwykle rozwiniętej cywilizacji na pokładzie. Kosmici oznajmili Raelowi, że ludzkość powstała nie na skutek boskiego rozkazu czy ewolucyjnego przypadku. Życie na Ziemi stworzyli właśnie nawigatorzy latających talerzy „na obraz i podobieństwo swoje”, poprzez klonowanie i inżynierię genetyczną. Stało się to zaledwie przed 25 tys. lat. Kosmici, którzy później rzekomo zabrali Raela na swą planetę, powrócą na Ziemię przed 2035 r. Do tej pory zwolennicy UFO powinni zbudować dla nich ambasadę… Brzmi to jak prawdziwa kaskada absurdów, ale Rewolucja Raeliańska zyskała 55 tys. wyznawców w 84 krajach. A przynajmniej tak twierdzi na swej internetowej stronie (www.rael.org). Vorilhon naucza, że ludzkość powinna zastąpić Boga nauką. W przyszłości klonowanie zapewni człowiekowi nieśmiertelność. W ciągu 25 lat odkryty zostanie proces szybkiego wzrostu komórek, który umożliwi stworzenie dorosłego klona w ciągu zaledwie kilku godzin. Powstała w ten sposób istota nie będzie miała oczywiście osobowości czy pamięci. Możliwe stanie się „przeniesienie” umysłu i wspomnień ze „starego” ciała do tego młodego sklonowanego. Dzięki klonowaniu i nanotechnologii nastaną dla nieśmiertelnej ludzkości czasy słodkiego nieróbstwa. „Nanoboty przejmą wszelkie prace, tak że ludzie będą mogli korzystać z życia, myśleć i sobie dogadzać. Po to właśnie zostaliśmy stworzeni, a nie do pracy”, wywodzi Rael (nic więc dziwnego, że osoby mające wstręt do wszelkiego trudu słuchają go z zapałem). Na Ziemi rozpocznie się łagodna era kobiet, którym klonowanie umożliwi posiadanie potomstwa bez udziału mężczyzn, brutalnych sprawców wszystkich wojen. Nie przypadkiem drugi człowiek-klon, który urodzi się w styczniu w Europie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 02/2003, 2003

Kategorie: Świat