Archiwum

Powrót na stronę główną
Sylwetki

Małgorzata Foremniak – solidność i stałość

CHARAKTER (Z) PISMA Skromny, niezawierający udziwnień, składający się z imienia i nazwiska autograf (zwany przez grafologów „królewskim”), świadczy o szlachetności charakteru i zdaje się mówić: „Możecie na mnie liczyć”. Z tego wynika, że pani Małgorzata bywa wyrozumiała wobec innych, lecz jednocześnie odznacza się samokrytycyzmem i wiele wymaga od siebie. Wytrwale oraz nieugięcie dąży do celu, bo zarówno podpis, jak i to, co niżej, nakreśliła równo „pod sznurek”. Jest staranna, uważna i dba o szczegóły, gdyż nie zapomina o kropkach, przy czym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Najśmieszniejsze są rzeczy pisane z namaszczeniem. Nie tak dawno „Polityka” zamieściła długi reportaż o naszych placówkach i naszych dyplomatach pracujących w Brukseli. MSZ-etowski korytarz odebrał to dzieło jednoznacznie – jako bronienie Iwo Byczewskiego, naszego ambasadora w Królestwie Belgów, o którego kapryśnych zachowaniach było głośno. I jako odpór wobec tygodnika „NIE”, który kilka miesięcy temu, piórem swojej wysłanniczki, również opisał Brukselę. Nie wdając się w szczegóły: Iwo Byczewski najpierw był ambasadorem przy Unii Europejskiej, ale ponieważ

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szkoła, której nie ma

W Szafarni rodzice głodują, nauczyciele nie dostają pieniędzy, dzieci uczą się przy świeczkach – a wójt upiera się, że szkoła działa nielegalnie – Głód czuć tylko przez pierwsze trzy dni. Żołądek wykręca się wtedy jak wyżymana ścierka. Lecz czwartego dnia ciało nie domaga się już pożywienia, ale snu. Po dwóch tygodniach człowiek nie ma już siły podnieść się z łóżka. Od początku protestu już trzech z nas ze stanami przedzawałowymi trafiło do szpitala. Na ich miejsce znaleźli się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy lepiej żałować za grzechy, czy żałować, że się nie grzeszyło?

Prof. Jacek Hołówka, filozof, etyk Najpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy lepiej być człowiekiem, który bierze na siebie komplikacje życia, czy aniołem nieczującym nawet smaku życia. Na to nie ma prostej odpowiedzi, decydują nasz temperament i plan życia. Oczywiście, jedno i drugie stoi w ostrym konflikcie, który jakoś musimy rozwiązać. Trzeba pamiętać, że istnieją grzechy małe i wielkie, a to ogranicza kompetencje pogodnego grzesznika. Można być pogodnym grzesznikiem, ale nie wolno być bezczelnym łobuzem. Zresztą anioł też musi być

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Od czytelników

Nabrani na polisy – dalszy ciąg dyskusji

Artykuł „Nabrani na polisy” („Przegląd” z 2.12.2002 r.), ujawniający, w jaki sposób wiele towarzystw ubezpieczeniowych gospodaruje środkami klientów, wywołał niemal ogólnopolską dyskusję na temat rzetelności działania tych firm. Otrzymaliśmy szereg listów, czytelnicy piszą o nieprawdziwych obietnicach szybkiego pomnożenia kapitałów, o braku informacji, kłopotach z odzyskaniem pieniędzy od towarzystw. Dziś publikujemy dwa listy – wspólny, od trzech firm ubezpieczeniowych, z którymi szczególnie wielu klientów rozwiązało umowy, oraz od prezesa Polskiej Izby Ubezpieczeń. Listy są częściowo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Co pojmuje „Rzeczpospolita”

Motto: Czy wy tam w „Rzeczpospolitej” nie potraficie pojąć, że dziennikarz może napisać tekst nieinspirowany przez nikogo? Ja wiem, że to trudne, wiem, że możecie mieć bolesne doświadczenia z własnymi autorami… („Gazeta Wyborcza”, 4.01.2003 r.) Ja w swojej sprawie. 21 października ub.r. napadł na mnie w „Rzeczpospolitej” red. Gottesman. W notatce „Dziennikarze i propagandyści” (dziennikarz to niby on, propagandysta to ja) nawypisywał na mój temat całą masę nieprawd. Więc jako cywilizowany człowiek wysłałem faksem do redaktora naczelnego tej gazety, Macieja Łukasiewicza, sprostowanie. Minął listopad, minął

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Sekret bycia sekretarką

Połowa Polaków jest przekonana, że romanse sekretarek z szefami to biurowa rzeczywistość – Chce pani, to opowiem kawał? „Dyrektor pyta sekretarkę: – O czym pani teraz myśli, pani Sylwio? – O tym samym, co pan, panie dyrektorze. – Och, świntuszka z pani…” – Ania zna takich kawałów całe mnóstwo. Większości nauczyła się w swojej pierwszej pracy, resztę dopowiedzieli dowcipni znajomi. – Zaczęłam szukać pracy jeszcze na studiach. Coś takiego, żeby dało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy w Polsce można lobbować uczciwie?

PRO Henryka Bochniarz, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Tak, można uczciwie lobbować. Organizacje pracodawców z otwartą przyłbicą występują w Sejmie i w kontaktach z urzędami państwowymi. Reprezentując interesy ogółu przedsiębiorców, opiniują różnorodne akty prawne. Robią to z pożytkiem dla stanowionego w Polsce prawa. Często zdarza się bowiem, że ustawy uchwalane na chybcika, bez konsultacji z partnerami społecznymi, okazują się bublami, w które potem musi ingerować Trybunał Konstytucyjny. Jak dotąd Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Mniej bestsellerów

Najchętniej kupujemy dzienniki intymne, sensacje i książki dla młodzieży W minionym roku nie było bestsellerów nakręcających sprzedaż tak jak wcześniejsze „lokomotywy” – „Dziennik Bridget Jones” i kolejne tomy przygód Harry’ego Pottera. Najgłośniejszą książką roku, zgodnie z przewidywaniami, okazała się saga J.R.R. Tolkiena „Władca Pierścieni”. Aż cztery oficyny mają w ofercie cykl o hobbitach: Amber, Zysk i S-ka, Świat Książki oraz Muza. Łączna sprzedaż tego tytułu przekroczyła 200 tys. egzemplarzy. Powodzenie ekranizacji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak walczono o biopaliwa

Przed podjęciem decyzji posłów i senatorów zapraszano na rozmaite spotkania, zarzucano ich ekspertyzami, lobbyści mieli wolny wstęp na posiedzenia komisji Nie po raz pierwszy z napięciem czekaliśmy na decyzję prezydenta. Ustawa o biopaliwach, nakazująca dodawanie oleju rzepakowego do oleju napędowego, a spirytusu do benzyn (co przewidziano już w umowie koalicyjnej SLD-PSL), podzieliła nie tylko świat biznesu i polityki, ale i zwykłych posiadaczy czterech kółek, czyli ok. 14 mln obywateli. Prezydent ustawę zawetował, powołując się na negatywne opinie w większości otrzymanych ekspertyz.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.