Czy testy na egzaminach oduczają logicznego myślenia?

Czy testy na egzaminach oduczają logicznego myślenia?

Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Ważny jest kontekst. Jeśli mówimy o testach robionych w ramach klasówek, to taka formuła służy do krótkoterminowego, szybkiego zweryfikowania wiedzy uczniów z przepracowanego materiału. Siłą rzeczy tam nie będzie pogłębionych pytań, ale na kartkówkach zazwyczaj zadaje się pytania podstawowe. Z drugiej strony mamy testy w ramach zestawów egzaminacyjnych, takich jak egzamin ósmoklasisty czy matura. Formuła testowa daje tutaj szansę na zweryfikowanie wiedzy ucznia w maksymalnie obiektywny sposób. Nie ma pytań płytkich czy prostych. Odwołują się one do procesów myślowych i kojarzenia większej ilości faktów.   Aneta Korycińska „Baba od polskiego”, nauczycielka, autorka książki „Radio w mojej głowie. Opowieści o ADHD” To nie format testowy jest źródłem problemu, lecz jakość jego konstrukcji. Test może rozwijać myślenie logiczne, jeśli opiera się na analizie, interpretacji, porównywaniu stanowisk, rozumieniu kontekstów i formułowaniu wniosków. Wówczas stanowi narzędzie diagnozy kompetencji poznawczych, a nie tylko pamięciowych. Kiedy jednak pytania sprowadzają się do rozpoznawania schematów, wyszukiwania słów kluczy lub odgadywania intencji autora zadania, dochodzi do redukcji procesu poznawczego – uczniowie uczą się strategii testowych, a nie myślenia. Dlatego nie można mówić, że testy jako takie „uczą” lub „oduczają” – wszystko zależy od tego, jaką wiedzę i jakie umiejętności mają weryfikować. Odpowiedzialność spoczywa na projektujących narzędzia, nie na formacie.   Miron Nalazek, filozof, rodzic Pamiętam, jak byłem dzieckiem i mój ojciec jeszcze w latach 90. narzekał, że testy ogłupiają. Nie zgadzam się z nim. Chodzi o to, jak pytać, aby rozwijać myślenie krytyczne. Test wielokrotnego wyboru jest najprostszym przykładem. Patrząc na swoje dzieci, widzę, że problemem jest system, który nie potrafi testów odpowiednio wykorzystać. Wydawnictwo Nowa Era, z którego dziwnym trafem pochodzi miażdżąca liczba podręczników do każdego przedmiotu, chciało ułatwić nauczycielom pracę. Stworzyło testy do każdego rozdziału. Część pedagogów korzysta z tego rozwiązania. Uczniowie nie są jednak głupi i szybko znaleźli w internecie dokładnie ten sam generator testów, z którego korzystają nauczyciele. Czy można powiedzieć, że uczniowie chodzą na sprawdziany nieprzygotowani? Nie. Czy można powiedzieć, że czegoś się uczą? Niespecjalnie, jeśli chodzi o pogram. Sporo, jeśli chodzi o życie. Trudno jednak, żeby mieli inne nastawienie, skoro szkoła od dekad działa na zasadzie trzech Z: zakuj, zdaj, zapomnij. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 19/2025, 2025

Kategorie: Aktualne, Pytanie Tygodnia