Debata od kuchni

Debata od kuchni

Czy poważna rozmowa o problemach Stanów Zjednoczonych tym razem zamieni się w telewizyjny reality show? Wraz z nadejściem jesieni każdego roku przestępnego rozpoczyna się w Stanach Zjednoczonych trwający około miesiąca sezon na prezydenckie debaty wyborcze. W trzech staną naprzeciw siebie kandydaci na najwyższy urząd, a w jednej spotkają się ewentualni wiceprezydenci. Celem tych debat jest umożliwienie wyborcom bezpośredniego porównania nie tylko poglądów, ale przede wszystkim osobowości kandydatów, co we wtorek po pierwszym poniedziałku listopada ma dać zwycięstwo lepszemu pretendentowi do prezydentury. Tyle teoria, a jak przedstawia się praktyka debat? 16 lat przerwy Chociaż debaty stały się nieodłącznym elementem prezydenckich kampanii wyborczych w USA, są w gruncie rzeczy innowacją z drugiej połowy XX w. Pierwsza debata kandydatów obu głównych partii, a zarazem pierwsza, którą transmitowała telewizja, odbyła się dokładnie 56 lat przed pierwszą debatą tegoroczną. Wtedy starli się Richard M. Nixon, urzędujący wiceprezydent reprezentujący Partię Republikańską, i demokratyczny senator z Massachusetts John F. Kennedy. Kandydaci spotkali się czterokrotnie, jednak to pierwsza i jedyna wygrana przez Kennedy’ego debata, którą oglądało 70 mln osób, przesądziła o wyniku wyborów. Dwie wygrał Nixon, a ostatnia zakończyła się remisem, ale ich wpływ na wynik był minimalny, być może dlatego, że każdą oglądało nie więcej niż 20 mln osób. Eksperyment z debatami przeprowadzony w 1960 r. wydawał się udany, mimo to na kolejną debatę prezydencką trzeba było czekać aż 16 lat, do roku 1976 – od tamtej pory kandydaci demokratyczni i republikańscy spotykają się regularnie przy okazji każdych wyborów prezydenckich. Kto za tym stoi? Od 1987 r. przygotowywaniem debat prezydenckich zajmuje się organizacja non-profit o nazwie Komisja ds. Debat Prezydenckich. Została ona założona przez wysokiej rangi przedstawicieli Partii Demokratycznej i Partii Republikańskiej, po tym jak dotychczasowy sponsor debat – Liga Kobiet Wyborców – wycofał się z finansowania przedsięwzięcia w reakcji na zakulisowe porozumienie sztabów wyborczych republikanina George’a H.W. Busha i demokraty Michaela Dukakisa, które uzgodniły między sobą wyeliminowanie z debat kandydatów mniejszych partii, a także ustaliły m.in., kto będzie mógł zadawać pytania kandydatom. Komisja, której członkowie reprezentują przede wszystkim establishment obu głównych partii – są w niej byli politycy i urzędnicy wysokiego szczebla, przedstawiciele biznesu (m.in. Howard G. Buffett, syn jednego z najbogatszych ludzi świata Warrena Buffetta) i świata nauki (byli i obecni prezydenci uczelni, m.in. Uniwersytetu Princeton, i think tanków) – ustala terminy i miejsca, gdzie odbędą się debaty, ich format, wybiera moderatorów, a wraz z nimi określa tematy stanowiące punkt wyjścia każdej dyskusji. Finansowanie przedsięwzięcia zapewniają sponsorzy, wśród których są takie firmy jak Anheuser-Busch Companies, spółka córka Anheuser-Busch InBev SA/NV – największego koncernu piwowarskiego na świecie. Jak wygląda debata? Trzy tegoroczne debaty kandydatów na najwyższy urząd zaplanowano na 26 września oraz 9 i 19 października, a debata kandydatów na wiceprezydenta odbędzie się 4 października. Do udziału, zgodnie z zasadami przyjętymi przez Komisję ds. Debat w 2000 r., zostali zaproszeni wyłącznie kandydaci, którzy w pięciu wybranych najnowszych sondażach opinii publicznej osiągnęli średnie poparcie na poziomie nie mniejszym niż 15%. W praktyce oznacza to wyeliminowanie kandydatów partii trzecich, przede wszystkim Zielonych i Partii Libertariańskiej – przy czym o ile poparcie dla Jill Stein, kandydatki Zielonych, jest śladowe, o tyle libertarianin Gary Johnson cieszy się sympatią 8% wyborców. Każda debata odbędzie się w innym stanie, zawsze jednak w kampusie uniwersyteckim. Żadna poważna debata nie może się obyć bez moderatora, a w przypadku drugiej debaty prezydenckiej – nawet dwóch. Komisja wybrała na moderatorów dziennikarzy reprezentujących najważniejsze stacje telewizyjne Ameryki: Lestera Holta (NBC News), Elaine Quijano (CBS News), Marthę Raddatz (ABC News), Andersona Coopera (CNN) i Chrisa Wallace’a (Fox News). Taki zestaw dziennikarzy oznacza też, że debaty będą transmitowane przez najważniejsze sieci telewizyjne oraz w internecie. Coraz bardziej zacięty charakter tegorocznych wyborów, a także osobowości obojga kandydatów zapowiadają wysokie zainteresowanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2016, 39/2016

Kategorie: Świat