NIE dla stanu wyjątkowego

NIE dla stanu wyjątkowego

W poniedziałek 6 września od godz. 16.30 do późnego wieczora, gdy obradował Sejm, pod gmachem parlamentu stała duża grupa ludzi z transparentami. „Żaden człowiek nie jest nielegalny”, skandowali co chwilę. Mimo to Sejm zadecydował: akceptujemy rozporządzenie prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej. Za wnioskiem o jego odrzucenie zagłosowało 168 posłów, przeciw było 247, wstrzymało się 20.

W trakcie obrad budynek Sejmu szczelnie osłoniła policja. Co jakiś czas z sali wychodzili posłowie i posłanki Lewicy i KO z wieściami. Przemawiali także aktywiści i aktywistki z organizacji zajmujących się niesieniem pomocy uchodźcom. Wielu z nich na własne oczy widziało dramat ludzi uwięzionych na granicy.

32 osoby z Afganistanu już prawie miesiąc są zmuszone do spania na ziemi, marznięcia, głodowania, chorowania i wypróżniania się na oczach polskich i białoruskich żołnierzy. Kobiety prosiły o podpaski – nie dostały ich. Wszyscy prosili o pomoc medyczną, na przykład kiedy Abdulali przez 20 minut był nieprzytomny z wycieńczenia – polskie służby nie przepuściły do niego lekarki. Wszyscy prosili o pomoc medyczną, kiedy 53-lenia Gul nie miała już siły, żeby się podnieść – karetka z ratownikami nie została do niej dopuszczona – mówiła Kalina Czwarnóg z Fundacji Ocalenie.

Tymczasem premier Morawiecki w Sejmie oskarżył Lewicę i KO o sprzyjanie interesom „Moskwy i Mińska” i mówił o białoruskiej „szeroko zakrojonej prowokacji politycznej”.

Pan Kamiński przed chwilą powiedział w Sejmie, że nie cofnie się ani o krok, by ratować sytuację w Polsce. Ja panu powiem: my również nie cofniemy się ani o krok i będziemy bronić praw człowieka i honoru Polski – powiedział Piotr Cykowski z Akcji Demokracja. – Jestem tu dziś, bo poczucie ludzkiej przyzwoitości każe nam wzywać wszystkich posłów i wszystkie posłanki do głosowania przeciwko uderzeniu w podstawowe prawa człowieka, jakim jest wprowadzenie tego wyjątkowo nieludzkiego stanu wyjątkowego. Jestem tu, aby powiedzieć, że są z nami tysiące ludzi z całej Polski, w tym ponad 4800 osób, które podpisały apel „Nie dla polityki stanu wyjątkowego”, to 14 różnych organizacji i ruchów społecznych. Nie ma naszej zgody na zawieszenie prawa do zgromadzeń, wprowadzenia cenzury, ograniczenia poruszania się i dostępu do informacji. Dlaczego? Ponieważ ograniczenia te zostały wprowadzone, aby ukryć przed światem łamanie prawa międzynarodowego przez polskie władze na granicy polsko-białoruskiej. Mówimy NIE blokowaniu pomocy humanitarnej i prawnej oraz pracy niezależnych mediów. (…) Niektórzy mnie pytają po co nam kolejny apel, skoro brutalna władza nie słucha. Odpowiadam: mamy wspólnie ogromną pracę do wykonania, aby przekonać jak najwięcej osób. Aby ci, którzy codziennie bombardowani są propagandą strachu mediów publicznych zobaczyli, że jest wiele osób, które jej się nie poddają i jej się sprzeciwiają. Że można pomagać, a nie stawiać mury i zasieki. Byśmy mogli wspólnymi siłami osób, które tutaj dzisiaj wyrażają sprzeciw, działać dalej, bo ten dramat się nie kończy. Szanowne osoby, wiele z nas w ostatnich dniach dzieli się swoim poczuciem bezsilności, ja również. Ale tylko działając wspólnie, podpisując apele i protestując, możemy tworzyć siłę. Siłę tysięcy osób, które nie dadzą zapomnieć ani Morawieckiemu, ani Dudzie, ani posłom i posłankom, którzy dzisiaj podniosą rękę za utrzymaniem nieludzkiego stanu wyjątkowego. Nie damy zapomnieć również tym, którzy tchórzliwie i haniebnie wstrzymają się od głosu. Nie dla stanu wyjątkowego! – powiedział Piotr Cykowski.

Za odrzuceniem wniosku o uchylenie stanu wyjątkowego zagłosowało 225 posłów PiS, ośmiu posłów Konfederacji, sześciu posłów Porozumienia i po trzech posłów: Kukiz’15 i koła Polskie Sprawy. Wstrzymało się 20 posłów PSL-Koalicji Polskiej. Za uchyleniem stanu wyjątkowego głosowały Lewica i KO.

 

fot. Krzysztof Żuczkowski

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy