Miały być wielkie manewry „Defender Europe 2020”. Na poligonie w Drawsku miało ćwiczyć 37 tys. żołnierzy z 18 państw. Głównie Amerykanie. 20 tys. miało przypłynąć lub przylecieć z USA, a 9 tys. dotrzeć z baz w Europie. Zostali w domu. Przy małym i niewidzialnym wrogu wojsko jest równie bezradne jak emeryci. Nie byłoby o czym pisać, gdyby nie nasz wódz. Zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda i pożal się Boże minister obrony Mariusz Błaszczak uroczyście otworzyli te manewry. Wybrali się na poligon i otworzyli. Taki mają patent! Otwierają nieistniejące (obiekty, programy). Duda jak zwykle czołobitnie podziękował: „Obecność znaczących sił USA w Polsce jest dla nas bardzo dobrym znakiem”. Może wojskowa grochówka tak mu wzrok osłabiła? A może mu Błaszczak z Solochem makietę z Amerykanami wymalowali? Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print