Eureka

Eureka

ZWIERZĘTA Jeszcze zatęsknimy za rekinami Dr Julia Baum ze Scripps Institution of Oceanography, specjalistka od rekinów Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i jej Zasobów (UICN), przypomina, że połowy rekinów na wodach międzynarodowych nie są ograniczone niemal w żaden sposób. Z tego powodu liczebność wielu gatunków zmniejszyła się już o połowę, a np. populacja głowomłota tropikalnego (Sphyrna lewini) od lat 70. skurczyła się o 95%. W tym roku gatunek ten zostanie dodany jako kolejny do czerwonej listy UICN. Rekiny giną przy okazji połowu tuńczyków i mieczników, ale i same są zabijane dla mięsa, zwłaszcza płetw, i oleju z wątroby wykorzystywanego w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym. W Europie na czele poławiaczy rekinów znajdują się Hiszpania i Francja. Co roku odławia się 100 tys. ton rekinów i płaszczek. Przybywa słoni Według kongijskiego Ministerstwa Gospodarki Leśnej tamtejsza populacja słoni potroiła się od 1980 r. – z 10,8 tys. do ponad 30 tys. Zdaniem ministra Henri Djombo jest to efekt skutecznej polityki ochrony. Wiadomo jednak, że część zwierząt po prostu przewędrowała z sąsiedniego Kamerunu i Republiki Środkowoafrykańskiej. Większość kongijskich słoni zamieszkuje tereny parku narodowego Odzala-Kokoua, znajdującego się na północnym zachodzie kraju. Ciepło, ale głodno Wyspy Crozeta, francuski archipelag w Antarktyce, to tereny lęgowe dwóch trzecich światowej populacji pingwinów królewskich (Aptenodytes patagonica). Przez dziewięć lat ekipa Yvona Le Maho z CNRS obserwowała 450 z ok. 2 mln tamtejszych pingwinów. Rezultaty publikuje magazyn „Proceedings of the National Academy of Sciences”. Ponieważ obrączkowanym ptakom trudniej poruszać się w wodzie, naukowcy użyli czipów wszczepianych pod skórę. Badacze stwierdzili także, że zaobrączkowane pingwiny mają o połowę mniejsze szanse na sukces reprodukcyjny – odchowanie zdrowych piskląt. Innym – znacznie niebezpieczniejszym – czynnikiem utrudniającym przetrwanie gatunku jest globalne ocieplenie. Im wyższa temperatura wody, tym mniej pokarmu w pobliżu miejsc lęgu. Ptaki wyprawiają się więc coraz dalej w poszukiwaniu pożywienia. Latem na 300-600 km od kolonii, zimą nawet do 2 tys. km. Wzrost temperatury górnych warstw wody zimą o 0,26 st. C przekłada się na mniejsze o 9% szanse przeżycia. ZDROWIE Rozpoznaj mukowiscydozę 25 lutego 2008 r. rozpoczyna się VII Ogólnopolski Tydzień Mukowiscydozy, którego celem jest edukacja na temat tej najczęściej występującej choroby genetycznej na świecie. W Polsce na mukowiscydozę cierpi ponad 1200 osób, a co roku przybywa ok. 120 nowych chorych. Niestety choroba ta często mylona jest z astmą, alergią lub nietolerancją pokarmową, co utrudnia właściwą diagnozę. Dla porównania, u nas mukowiscydoza rozpoznawana jest u dzieci w wieku ok. 3,5-5 lat, natomiast w Europie Zachodniej już w pierwszych miesiącach życia. Dlatego w tym roku organizatorzy akcji – Fundacja Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę MATIO – zwracają uwagę na problem prawidłowej diagnostyki tej choroby. Do najbardziej typowych objawów choroby należy niedrożność smółkowa, nawracające zapalenia płuc i oskrzeli, polipy nosa, przewlekły kaszel. Stanowią one wskazanie do przeprowadzenia diagnostyki w kierunku mukowiscydozy. W tym tygodniu w 20 ośrodkach medycznych będzie można skorzystać z bezpłatnych telefonicznych konsultacji medycznych. Terminy dyżurów oraz listę ośrodków biorących udział w przedsięwzięciu można znaleźć na stronie www.mukowiscydoza.pl. Pod numerem telefonu (0 12) 292 31 80 i adresem e-mail: krakow@mukowiscydoza.pl przez cały tydzień 24 godziny na dobę będą udzielane informacje na temat akcji i choroby. Tato, zadbaj o potomka Defekty nasienia powstałe na skutek zanieczyszczenia środowiska mogą być przekazywane potomstwu. Amerykańskie badania dowodzą, że stan zdrowia ojca odgrywa większą rolę dla zdrowia przyszłych pokoleń, niż do tej pory sądzono. Testy przeprowadzone na szczurach wskazują, że uszkodzenia spermy wywołane kontaktem ze środkami ochrony roślin ujawniają się nawet przez cztery pokolenia. Zespół z Uniwersytetu Idaho badał wpływ środka grzybobójczego – vinclozoliny. U szczurów narażonych na kontakt z preparatem stwierdzono uszkodzenia i przerost prostaty, niepłodność i problemy z nerkami. Uszkodzenia te występowały także w czterech następnych pokoleniach. Naukowcy przyznają, że zwierzęta były narażone na bardzo duże dawki preparatu, podkreślają jednak, że nawet jedna toksyna powoduje defekty spermy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 09/2008, 2008

Kategorie: Nauka