Franciszek chce przeprowadzić pierestrojkę

Franciszek chce przeprowadzić pierestrojkę

W synodzie po raz pierwszy uczestniczyli świeccy i kobiety. Dla Kościoła było to zderzenie z rzeczywistością


Iacopo Scaramuzzi  watykanista dziennika „La Repubblica”


W Rzymie zakończyła się pierwsza sesja XVI synodu biskupów (4-29 października). Uczestniczyli w niej – to novum – świeccy i kobiety. Jakie konkluzje po niej się nasuwają?
– Myślę, że dla Kościoła było to zderzenie z rzeczywistością. Ostateczne decyzje zostaną podjęte dopiero na drugim posiedzeniu, w październiku przyszłego roku. Teraz, po dwóch latach konsultacji, 464 ojców i matek synodalnych z całego świata przez cztery tygodnie dyskutowało o teraźniejszości i przyszłości Kościoła. Nie była to dyskusja teoretyczna czy teologiczna, bo opierała się na doświadczeniach wszystkich uczestników. I tak wyłoniły się kontrowersyjne kwestie. Byli tacy, którzy twierdzili, że seminaria są niemal puste, inni potępiali maskulinistyczny szowinizm księży i wyzysk sióstr zakonnych w pracy. Europejscy biskupi myśleli już o księżach żonatych, afrykańscy biskupi o wiernych żyjących w poligamii. Ukraiński ojciec synodalny siedział przy tym samym stole co biskup Moskwy. Przede wszystkim wielu uczestników synodu, w tym z Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej, potępiło fakt, że choć kobiety stanowią połowę ludu bożego, decyzje w Kościele podejmowane są zawsze i wyłącznie przez mężczyzn. Idea polegała na tym, aby zacząć od rzeczywistości, po to aby wspólnie znaleźć sposób na rozwiązanie problemów „zjednoczenia w różnorodności”.

W agendzie synodu były punkty, które bardzo wzburzyły katolickich konserwatystów: kapłaństwo żonatych mężczyzn, dopuszczenie kobiet do święceń, a także zaprzestanie dyskryminowania gejów i lesbijek. Dlaczego w ogóle poruszano te tematy?
– Bo nie ma co do nich zgody w Kościele. Wszyscy katolicy zgadzają się, że Jezus jest synem Marii, ale są podzieleni zwłaszcza w kwestiach związanych z płcią i władzą. Moim zdaniem wyróżniają się dwie przeciwstawne postawy: czy modernizm, a więc determinację współczesnego człowieka do samostanowienia i wymknięcia się spod władania prawd instytucjonalnych, należy w imię Ewangelii zwalczać, czy ma on wreszcie zostać w imię Ewangelii przyjęty?

Papież mianował podsekretarzem synodu francuską zakonnicę Nathalie Becquart. Wydawało się, że wraca temat kapłaństwa kobiet otwarty na soborze watykańskim II, ale zamknięty przez Jana Pawła II i Benedykta XVI. Tymczasem w nowej książce-wywiadzie „Nie jesteś sam. Wyzwania, odpowiedzi, nadzieje” Bergoglio stwierdził jednoznacznie: kapłaństwo kobiet „jest problemem teologicznym”. Kobieta „nie ma prawa do pryncypium piotrowego, ale raczej do maryjnego, które jest ważniejsze”. Jak mamy to interpretować? Franciszek definitywnie zatrzasnął drzwi kapłaństwa przed kobietami?
– Papież definitywnie zamknął kobietom drzwi do kapłaństwa, choć tak naprawdę nigdy ich nie otworzył. Nominacja siostry Nathalie Becquart nie zwiastowała kapłaństwa kobietom, była aktem postawienia kobiety na odpowiedzialnym i decyzyjnym stanowisku, po czym nastąpiły inne nominacje kobiet na ważne stanowiska w kurii rzymskiej, podjęto też historyczną decyzję o dopuszczeniu kobiet do głosowania na synodzie. Już przed Franciszkiem Paweł VI, Jan Paweł II i Benedykt XVI wykluczyli kapłaństwo kobiet, które moim skromnym zdaniem jest raczej możliwe. Jak przypomniał Luigi Sandri, autor eseju „1700 years after the Council of Nicaea: Speaking Today About the God of Jesus” (1700 lat po soborze nicejskim. Mówiąc dzisiaj o Bogu Jezusa), „Jezus nie ustanowił kapłaństwa, ale posługi – czyli posługi, które każdy, mężczyzna i kobieta, może pełnić”. Fakt, że choć papież powiedział „nie”, i tak w sali synodalnej niektórzy wracali do kwestii kobiet kapłanów, pokazuje, że to, co dla Magisterium Kościoła jest nie do pomyślenia, może być do pomyślenia dla wiernych.

Temat celibatu księży ciągnie się już od synodu amazońskiego w 2019 r., na którym opowiadano się za dopuszczeniem do kapłaństwa viri probati, czyli zasłużonych dla Kościoła żonatych mężczyzn. Mogliby oni udzielać sakramentów w wypadku braku księży. Tymczasem papież Franciszek stwierdził: „Obowiązkowy celibat można znieść, ale nie ja będę tym, który to zrobi”. Jakie są konkluzje synodu na ten temat?
– Akapit dokumentu końcowego, który proponuje refleksję na temat obowiązkowego celibatu dla księży, został przyjęty 291 głosami przy 55 głosach przeciwnych. W dokumencie w szczególności wyjaśniono, że wszyscy wyrażali uznanie dla „wartości pełnej proroctwa i świadectwa zgodności z Chrystusem” celibatu księży, ale „niektórzy pytają, czy z punktu widzenia wygody teologicznej w posłudze kapłańskiej musi koniecznie przekładać się on w Kościele rzymskokatolickim na obowiązek dyscyplinarny, zwłaszcza tam, gdzie kontekst kościelny i kulturowy to utrudnia”. Nie jest to temat nowy i wymaga dalszego rozważenia. Obowiązkowy celibat był wprowadzany stopniowo do Kościoła łacińskiego, począwszy od soboru laterańskiego II (1139 r.), więc nie jest to dogmat, ale dyscyplina mogąca podlegać modyfikacji.

Jakie są konkluzje synodu na temat osób LGBTQ+? Czy Kościół dojrzewa do tego, aby przyjąć również osoby homoseksualne?
– Synod zatwierdził tekst niezawierający akronimu LGBTQ+. Był on zawarty w pierwotnym projekcie, ale został usunięty, aby umożliwić biskupom afrykańskim, którzy są w tej kwestii bardzo konserwatywni, głosowanie nad jedynym akapitem zawierającym skąpe, ale odniesienie do homoseksualizmu. Kościół jest w tej kwestii bardzo podzielony. Przyznanie się do homoseksualizmu i modyfikacja katechizmu, który definiuje akty homoseksualne jako „wewnętrznie nieuporządkowane” (List do biskupów Kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych Kongregacji Nauki Wiary – przyp. aut.) i wzywa osoby homoseksualne do „czystości”, oznaczałyby przyjęcie zasady, że seks można oddzielić od jego celu prokreacyjnego. To czerwona linia, której Kościół jako całość dotychczas nie przekroczył. Jednak w bardziej postępowych sektorach katolicyzmu nie stanowi to już problemu, kilku biskupów w północnej Europie udziela błogosławieństwa parom homoseksualnym i nawet papież w niedawnym przemówieniu dopuścił taką możliwość.

W sali synodalnej debata miała czasami charakter polemiczny. Konserwatywny ojciec synodalny nie chciał siedzieć przy jednym stole z innym ojcem synodalnym zajmującym się duszpasterstwem osób homoseksualnych. Ujawniły się różnice, nawet bardzo głębokie, które niestety nie zostały zapisane w dokumencie końcowym.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 45/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym


Iacopo Scaramuzzi – od 2022 r. watykanista dziennika „La Repubblica”. Wcześniej związany z agencją Askanews, dziennikiem „La Stampa” i tygodnikiem „Famiglia Cristiana”. W Polsce ukazała się jego książka „Bóg? Tylko po prawej stronie. Populizm a chrześcijaństwo”, WAM, Kraków 2021.


Fot. Shutterstock

Wydanie: 2023, 45/2023

Kategorie: Kościół, Wywiady

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy