Gąska modna

Gąska modna

Polska jest liderem hodowli gęsi, ale sami ich nie jemy. Kujawsko-pomorskie – matecznik i zagłębie polskiej gęsi – przywraca ją na nasze stoły Gwiazdą polskiego rynku jest bez wątpienia gęś biała kołudzka. Szybko zawojowała nasz rynek hodowlany i stała się rarytasem na… niemieckich stołach. – W Polsce rocznie produkujemy ok. 24 tys. ton gęsiny. I prawie w 100% jest to gęś biała kołudzka – mówi Leszek Kawski, dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa. – Aż ok. 93% naszej produkcji eksportujemy, głównie do Niemiec. Te 24 tys. ton daje nam tytuł lidera gęsiego rynku w Europie. Dyr. Kawski: – Podobną ilość produkują tylko Węgrzy, z tym, że połowa ich gęsi jest hodowana na stłuszczone wątroby. U nas obowiązuje zakaz takiego traktowania ptactwa. Zatem Polska jest liderem hodowli gęsi eksportowanej z uwagi na walory smakowe mięsa. Zagraniczny sukces polskiej gęsi bardzo cieszy jej współtwórczynię, dr inż. Halinę Bielińską, kierownika Krajowego Ośrodka Badawczo-Hodowlanego Gęsi w Kołudzie Wielkiej. Właśnie w tej niewielkiej wsi koło Inowrocławia prawie pół wieku temu narodziła się gęś biała kołudzka. Jej protoplastką jest gęś biała włoska sprowadzona w 1962 r. na Kujawy w celach badawczych. Dr Bielińska: – Szybko zauważono duży potencjał tego ptaka. I metodą wieloletniej, żmudnej selekcji, czyli bez żadnych krzyżówek genetycznych z innymi rasami, wyhodowano nowy gatunek: gęś białą kołudzką. A w jej obrębie trzy rody. Gęsi pierwszego rodu (nieśnego) znoszą ok. 70 jaj rocznie, a więc dużo więcej niż włoska protoplastka. Drugi ród (mięsny) optymalnie wykorzystuje paszę i lepiej tworzy tkankę mięśniową. Owsiany ideał Ale dopiero ze skrzyżowania obu rodów na początku lat 90. powstała gęś owsiana – idealna gęś dla hodowcy i klienta. Waży 6,5-7 kg. Nie tak dużo jak jej kuzynki w rodzie mięsnym, bo ludzie nie mają w domach gigantycznych piekarników zdolnych pomieścić ponaddziesięciokilogramowe ptaki ani nie mają potrzeby stawiać na stole takiej góry mięsa. Nie jest tak płodna jak ród nieśny. Najważniejsze jest bowiem dla hodowców gęsi jej mięso, czyli żeby jeszcze lepiej wykorzystywała przyjmowany pokarm, miała odpowiednią masę mięśniową i w sam raz tłuszczyku. I żeby była smaczna. – A ten dobry smak gwarantuje opracowany przez nas program chowu gęsi owsianej, którego powinien przestrzegać każdy hodowca. I przestrzega, bo zaniedbania szybko wychodzą na jaw – zapewnia dr Bielińska. Jej zdaniem dobrą kondycję i wyborny smak gęś biała kołudzka ma przede wszystkim dzięki wypasom na świeżym powietrzu i górze zielonki, którą zjada. Każda sztuka hodowana na mięso, w swoim 15-, 16-tygodniowym życiu powinna zjeść 50-60 kg zielonki. I to się później czuje na talerzu. – A już zupełnie królewsko smakują te karmione brokułami. My dowiedzieliśmy się o tym przypadkiem, gdy rolnik z okolicy zaczął przywozić nam resztki brokułów – wspomina z uśmiechem Bielińska. – Zielonka rozpycha też żołądek gęsi i dzięki temu trzy tygodnie przed ubojem może ona zjadać aż pół kilograma owsa dziennie i ładnie się zaokrąglić ku zadowoleniu hodowcy. I dużo lepiej smakować niż drób skarmiany sztucznymi paszami – podkreśla. – Co z tego, że gęś jest smaczna i doceniana za granicą, gdy na polskim rynku sprzedajemy jej tylko ok. 480 ton rocznie. Na głowę Polaka wypada ledwo kilkanaście gramów – ubolewa Leszek Kawski z Krajowej Rady Drobiarstwa. I to mimo wielowiekowej tradycji. Przecież już w XVI w. Polacy zajadali się tym delikatesowym mięsem. I jedli je z zapałem co najmniej do XIX w. Powodów odejścia od gęsiny jest wiele. Po pierwsze, wielu Polaków ma złe wspomnienia, bo kiedyś często jadało się gęsi chudawe, dwuletnie, czyli starawe, z chowu przydomowego. Pieczeń z takiego drobiu była sucha, łykowata i niesmaczna. Po drugie, gęsi są duże, nie w każdej lodówce się mieszczą. Po trzecie, wymagają dłuższej obróbki. Po czwarte, są stosunkowo drogie (ok. 15 zł za kilogram), droższe od kurczaka (ok. 6-7 zł za kilogram). Po piąte, w polskich domach już dawno zapomniano, jak należy dobrze przyrządzać gęsinę. Gęsina

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2010, 49/2010

Kategorie: Kraj