Ukochana przez naród „dobra zmiana” w jednym jest dokładnie taka sama jak poprzednia ekipa ciepłej wody w kranie. A przypomniał o tym Jerzy Urban. Postsolidarnościowcy obu odmian lubią jeździć otoczeni flotą pojazdów rządowych i z uzbrojonymi ochroniarzami. Pan premier, była pani premier i pan prezes w porównaniu z czasami stanu wojennego zrobili ogromny skok. Bo za gen. Jaruzelskim, którego naród tak nienawidził, jeździł jeden samochód z czterema żandarmami. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print