Po wydaniu kasy na pączki w tłusty czwartek przyszedł nam do głowy taki zakładzik. Czy czytelnicy mający konto w PKO Banku Polskim wiedzą, że swoimi grosikami wspierają pewną ściemę? Nazywa się ona PKO Bank Polski Ekstraklasa. Brzmi dumnie. Jak jakiś Real Madryt. A chodzi o to, że państwowy bank, nie pytając klientów, wydaje ich kasę na jedną z najsłabszych lig piłkarskich w Europie. Ojcem tego dealu jest prezes banku Zbigniew Jagiełło. Kolega premiera. Tego, który rzucał koktajlami Mołotowa w pojazdy ZOMO. A Jagiełło? Bajdurzy o budowaniu przez jego bankowców „świadomości finansowej zawodników”. Widać, że o piłce to on niewiele wie. Nie słyszał nawet kultowego „Kasa, misiu, kasa”. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









