Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Wydaje się, że ten temat jest definiowany jedynie jako problem szkoły. To błąd. W kwestii życia cyfrowego dzieci powinna panować synergia działań domu i szkoły. Wszystkim zależy, aby proces cyfryzacji najmłodszych podlegał racjonalnej kontroli. Dyrektor, rada pedagogiczna i rada rodziców powinny podejmować wspólne decyzje. Obecność telefonów komórkowych w szkole ma wymiar nie tylko porządkowo-prawny, ale również obyczajowy. Świat cyfrowy niesie lawinę zagrożeń. Rolą edukacji powinno być przygotowanie uczniów do sensownego korzystania z internetu. Nie jestem zwolennikiem regulowania tego zakazami prawnymi. Warunkiem jest, aby rodzice wzięli na siebie odpowiedzialność za współpracę i uzgodnienie kwestii telefonów ze szkołą. Magdalena Bigaj, prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa Na pytanie, jak walczyć z uzależnieniem od telefonów, zawsze najpierw odpowiadam, że nie trzeba być uzależnionym, aby odczuwać negatywny wpływ nowych technologii na nasze zdrowie i funkcjonowanie w społeczeństwie. Mamy do czynienia z pandemią problematycznego używania internetu i to już jest szeroka kategoria, w której poza uzależnieniem są takie zjawiska jak obniżona samoocena i zmniejszone poczucie sprawczości z powodu porównywania się z tym, co widzimy w internecie, negatywne doświadczenia związane z hejtem w sieci oraz przemoc seksualna w internecie, której ofiarami w największym stopniu są dzieci i młodzież. Stoimy przed wyzwaniem zbudowania świadomości społecznej w zakresie higieny cyfrowej. Aby zachęcić ludzi do zainteresowania się tym, udostępniliśmy bezpłatnie na stronie higienacyfrowa.pl Test Higieny Cyfrowej. Zachęcam, aby rozpocząć właśnie od anonimowej odpowiedzi na zawarte tam pytania, same w sobie będące zbiorem zasad. Które uznamy za najważniejsze? To już zależy od udzielanych odpowiedzi. Dr Bartosz Kicior, medioznawca, socjolog USWPS Dotarliśmy do momentu, w którym pytamy nie o to, czy telefon uzależnia, tylko jak walczyć z fonoholizmem. Po pierwsze, musimy chronić najmłodszych. Chodzi o edukowanie medialne i higienę cyfrową. Po drugie, przestańmy redukować problem do dzieci, bo dotyczy on również dorosłych. Prosty eksperyment – popatrzmy, ile osób w tramwaju czy restauracji patrzy w telefon. Następnie przyjrzyjmy się sobie. Sprawdźmy, po jakim czasie zaglądamy do komórki bez konkretnego powodu. Po trzecie, trzeba się zająć tematem na poziomie instytucjonalnym. Czas zacząć patrzeć na ręce korporacjom, które dostarczają nam sprzęt i oprogramowanie. Cała odpowiedzialność nie może spoczywać wyłącznie na użytkowniku końcowym. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
