SONDA: Jakich zmian wymaga polska policja?

SONDA: Jakich zmian wymaga polska policja?

Nawiązując do tematu tygodnia i rozmowy Roberta Walenciaka z dr. Krzysztofem Liedelem postanowiliśmy dowiedzieć się, jakich zmian wymaga polska policja. Pytaliśmy prawników, polityków, aktywistów, specjalistów, a nawet samych policjantów.

Magdalena Biejat,
posłanka Lewicy Razem
Postulujemy, by policja podlegała większej kontroli społecznej. Jej instrumentem byłoby Biuro Monitorowania Policji, nadzorowane przez Sejm. Umożliwiałoby ono monitorowanie skarg na przypadki przekraczania przez policjantów uprawień. Wiemy, że np. do sytuacji, kiedy do osób zatrzymanych nie dopuszcza się od razu adwokatów, dochodziło już wcześniej. Nie było to jednak tak nagłaśniane jak podczas ostatnich protestów. Dlatego w takich przypadkach powinien działać sprawny mechanizm skargowy. Nie możemy oczekiwać od żadnej instytucji, czy to publicznej, czy prywatnej, że będzie skutecznie kontrolować sama siebie. Najważniejsze jest to, aby właśnie w ten sposób przywrócić zaufanie do policji.

Zdzisław Czarnecki,
Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP
Polska policja ma dobrą strukturę organizacyjną. Ma też nieźle przygotowane przepisy wykonawcze – chodzi o zarządzenia dotyczące tego, jak powinno się pełnić służbę. Większość uwag dotyczy szkolenia. W polskiej policji brak dobrego szkolenia, na co wpływ może mieć również pandemia COVID-19. Wiele osób nie jest przeszkolonych właściwie i w pełnym zakresie. Szkoły policyjne są nastawione na wydanie dyplomu, a nie przygotowanie policjanta do zawodu. Druga, bardzo ważna kwestia, to brak awansu poziomego, tymczasem aby policjant mógł lepiej zarabiać, musi być na wyższym stanowisku. Zdarzają się młodzi, ambitni policjanci, którzy z rożnych powodów, często ze względu na brak etatów, nie awansują przez 8-10 lat, co jest bardzo destrukcyjne. Ostatnia rzecz, o której mówi się w środowisku – awans często obejmuje nie tych, co trzeba. Nie boję się tego powiedzieć: nierzadko to nie komendant główny decyduje o tym, kto zostanie komendantem powiatowym. W zasadzie to politycy mianują swoich lokalnych komendantów. Funkcjonariusz, który awansował na stanowisko dzięki układowi czy wsparciu (szczególnie w tych lokalnych społecznościach), nie będzie lojalny wobec przełożonego. Podsumowując, najsłabszym ogniwem jest człowiek – obecnie brak jasnego i przejrzystego systemu tworzenia rezerw kadrowych.

Prof. Kuba Jałoszyński,
b. dowódca pododdziału kontrterrorystycznego KSP
Wydaje mi się, że wiedza społeczeństwa na temat tego, co policji wolno, jest w tej chwili w Polsce żadna. Dobrze by było, gdyby ruszyła kampania informacyjna na ten temat. Na przykład, jeżeli funkcjonariusz żąda od kogoś dokumentów, a zatrzymany odmawia podania tożsamości, to policjant musi przeprowadzić interwencję do końca. W konsekwencji, może doprowadzić kogoś na komendę w celu ustalenia tożsamości używając środków przymusu bezpośredniego. Nie działa to tak, jak powszechnie się wydaje, że obywatel zapyta o podstawę prawną i po prostu nie da dokumentów. W odniesieniu do ostatnich wydarzeń należy zdawać sobie sprawę, że policjant nie może pozwolić na odebranie sobie elementów wyposażenia, np. pałki. Prawo daje mu uprawnienia do użycia środków przymusu bezpośredniego w celu odparcia ataku. W Stanach Zjednoczonych też mają różne problemy przy demonstracjach. Jednak wystarczy, że dwóch, trzech policjantów rozstawi przed tłumem barierki z napisem policja i nikomu nie przychodzi do głowy, aby za te barierki przejść. W Polsce policyjne taśmy ignorują i obywatele, i przedstawiciele mediów. We Francji, kiedy CRS (Republikańskie Kompanie Bezpieczeństwa – odpowiednik naszych Oddziałów Prewencji) wchodzą do działań przeciwko tłumowi, najpierw wystrzeliwane są trzy czerwone race. Każdy wie, że po tym sygnale musi się liczyć z konsekwencjami podjętych przez policję działań siłowych. Wiele się mówi o skuteczności policji. Dwie dekady temu świat zachłysnął się wprowadzonym w Nowym Jorku przez burmistrza i szefa policji programem „zero tolerancji”. W krótkim czasie drastycznie spadł poziom przestępczości w tym mieście. Wszyscy chcieli implementować ten program na własnym podwórku. Szybko przyszło „wychłodzenie”. Okazało się, że program oprócz zera tolerancji dla najmniejszych wykroczeń, opierał się na podwojeniu liczby policjantów i podwojeniu ich zarobków…

Dr Krzysztof Janik,
b. szef MSWiA
Na zmiany w policji trzeba spojrzeć z perspektywy długo- i krótkofalowej. W perspektywie długofalowej policja wymaga zmiany mentalności. Gdzieś w umysłach funkcjonariuszy, bardziej przełożonych niż prostych policjantów, drzemie nadal przeświadczenie, że mają służyć władzy, a nie społeczeństwu, bo to władza dba o ich byt i daje podwyżki. Poza tym, pewna część policjantów zapatrzyła się na filmy amerykańskie, a tamten model zupełnie nie pasuje do Europy. Natomiast w perspektywie krótkoterminowej powinniśmy postawić na wyższe wymogi rekrutacyjne, które ostatnio zostały obniżone do poziomu, przynajmniej dla mnie, niedopuszczalnego. Istotne jest też przeszkolenie – na nim nie wolno oszczędzać. Powinno być więcej zajęć z etyki, psychologii czy socjologii stosowanej. Potrzeba więcej kształtowania empatii, a nie tylko, że tak to ujmę, marszowego kroku.

Paweł Kasprzak,
Obywatele RP
Polska policja wymaga dopisania ustępu 4 do artykułu 58, który przewidywałby sankcje dla policjanta, który nie skorzysta z prawa i, podkreślmy, obowiązku odmowy wykonania rozkazu wtedy, kiedy ten rozkaz przekracza prawo. Obecnie jest to artykuł pozbawiony sankcji. Można oczywiście oskarżyć policjanta, który z tego artykułu nie skorzysta za niedopełnienie obowiązków służbowych, natomiast uważam, że ta sankcja powinna być tam wpisana. To jest przykład jednej formy działań. Po drugie, policja, za wyjątkiem takich służb jak antyterroryści, biura zaawansowane technologicznie czy biura kryminalistyki, powinna zostać zdecentralizowana. I powinna w o wiele większym zakresie podlegać samorządom.

Piotr Kubaszewski,
prawnik, koordynator Programu Interwencji w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Pierwszą zmianą powinno być wprowadzenie rozwiązania znanego z Wielkiej Brytanii: każdy funkcjonariusz, który interweniuje na ulicy, powinien mieć na mundurze kamerkę rejestrującą przebieg jego służby. Funkcjonariusz nie powinien mieć możliwości jej wyłączenia i jakiejkolwiek manipulacji przy tym sprzęcie. Umożliwiłoby to wykorzystywanie nagrań jako materiału dowodowego.

Dr Hanna Machińska,
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Policja jako formacja apolityczna nie może być kierowana decyzjami polityków. Oczywistym jest, że policjanci muszą wykonywać polecenia i rozkazy, którym powinno towarzyszyć pełne ich zrozumienie i autorefleksja, czy nie stanowią one naruszeniem prawa. Policjant nie jest związany zasadą bezwzględnego posłuszeństwa wobec rozkazu. Często wydawane rozkazy i ich ślepe realizowanie przez policjantów stanowi przekroczenie prawa, ale też i zdrowego rozsądku. Będzie to powodowało indywidualną odpowiedzialność prawną. Użycie gazu, pałki, pałki teleskopowej, kajdanek z naruszeniem prawa w sposób nieproporcjonalny, inne brutalne metody postepowania wobec osób pokojowo manifestujących powoduje coraz gorszy odbiór społeczny policji. Ostatnie badanie Kantar Millward Brown wyraźnie wskazuje, że miejscem, gdzie najczęściej torturuje się ludzi, są miejsca zatrzymań przez policję. To powinno wywoływać potrzebę głębokiej zmiany w działaniach policji, zgodnych z prawem polskim i standardami europejskimi.

Klementyna Suchanow,
Ogólnopolski Strajk Kobiet
Policja wymaga bardzo dużych zmian. W tym momencie, kiedy straciła zaufanie obywateli, będzie to praca zupełnie od podstaw. Druga rzecz to sprawy praktyczne, związane z tym, jak policja działa. Bardzo istotną kwestią jest możliwość identyfikacji policjantów, aby odróżnić tych funkcjonariuszy, którzy przekraczają swoje uprawnienia od tych, którzy tego nie robią. Nie wspominając o tym, że policja powinna być apolityczna i trudno sobie wyobrazić, jak można do tego doprowadzić. Obecna sytuacja, w której policja jest uwikłana w politykę, tak ją kompromituje, że trudno wyobrazić sobie prostą recepturę na jej odpolitycznienie. Inaczej powinien być też opracowany nabór i finansowanie struktur policji. Można odnieść wrażenie, że od kilku lat do służby przychodzą same szczeniaki, które nie mają o niczym pojęcia i nie wiedzą, jak stosować prawo. Widać, że mają podstawowe braki. Dzisiaj nastolatki na ulicy więcej wiedzą i tłumaczą funkcjonariuszom np., że konstytucja jest ważniejsza niż rozporządzenie.

Mec. Michał Wawrykiewicz,
Wolne Sądy
W mojej ocenie stopień i zakres naruszeń prawa przez policję w ciągu ostatnich kilku lat oraz podporządkowanie pod interes władzy jest tak ogromny, że należy rozważyć zbudowanie tej formacji zupełnie od nowa. Na transparentnych zasadach i z zagwarantowaniem niezależności funkcjonowania tego niezwykle ważnego organu, który powinien stać wyłącznie na straży bezpieczeństwa obywateli i porządku państwa, a nie na straży interesów politycznych partii rządzącej. Ostatnie pięć lat pokazało, że policja stoi wyłącznie na straży interesów politycznych i ideologicznych rządzących, a tak nie może być. Po drugie, funkcjonariusze odpowiedzialni za popełnienie przestępstw powinni ponieść odpowiedzialność na drodze karnej i służbowej. Budowanie w przyszłości policji jako służby dla obywateli jest możliwe tylko poprzez nakreślenie tego wszystkiego złego, co się wydarzyło i wyraźne powiedzenie, że nie zgadzamy się na to. W demokratycznym państwie prawnym policjant musi w pierwszej kolejności służyć obywatelowi, a nie władzy.

A co Wy myślicie na temat potrzeby zmian w policji? Czy zgadzacie się z którąś z powyższych wypowiedzi? Zapraszamy do dzielenia się z nami przemyśleniami!

Fot. Krzysztof Żuczkowski, Piotr Hukało/East News

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień