Jaśniepaństwo odbierają

Jaśniepaństwo odbierają

Urzędnicze przepychanki

Żądania Lubomirskich rozpoczęły prawdziwą epopeję prawno-administracyjną. Początkowo wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski stanął po stronie PAN, twierdząc, że ów związek istniał. Decyzję tę zakwestionował jednak minister rolnictwa Marek Sawicki, do którego zgłosił się ze skargą Herakliusz Lubomirski. Według ministra, reforma rolna obejmowała jedynie pałacowy sad. – Był to kompleks zabytkowych obiektów o charakterze rezydencjonalnym. Nie było tam nic, co miałoby charakter rolniczy, niezbędny do funkcjonowania części folwarcznej majątku – mówił „Rzeczpospolitej” Adam Michałowski, naczelnik wydziału w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Ministerialne rozstrzygnięcie nie zadowoliło żadnej ze stron. PAN zaskarżyła je do wojewódzkiego sądu administracyjnego, twierdząc, że pałac był bezpośrednio związany z majątkiem ziemskim i podlegał dekretowi. Lubomirscy natomiast domagali się od WSA uznania, że nawet sad nie powinien być objęty reformą rolną, gdyż nie miał charakteru rolniczego.

WSA orzekł, że minister powinien jeszcze raz rozważyć istnienie związku między pałacem a otaczającym go terenem. Podtrzymał też decyzję o rolniczym charakterze sadu. To spowodowało kolejne odwołania. Minister rolnictwa zaskarżył wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, argumentując, że ponowne rozpatrywanie tej sprawy jest bezzasadne. PAN, która także zwróciła się do NSA, kwestionowała brak w uzasadnieniu wskazówek do ustalenia związku funkcjonalnego.
Naczelny Sąd Administracyjny przyjął argumentację ministra i oddalił skargę kasacyjną PAN. Na mocy decyzji NSA sprawa wróciła do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który teraz jest związany wyrokiem NSA. Wiele więc wskazuje na to, że pałac ostatecznie zostanie przekazany Lubomirskim.

Cała ta przepychanka odbywała się ponad głowami władz powiatu legionowskiego, na którego terenie znajduje się Jabłonna. Na pytanie o stosunek władz powiatowych do ewentualnej reprywatyzacji budynku Joanna Kajdanowicz, rzeczniczka prasowa powiatu, odpowiada zdawkowo: – Zniknięcie z mapy powiatu takiego ośrodka byłoby wielką stratą dla lokalnej społeczności.
– Odebranie skarbowi państwa pałacu w Jabłonnie byłoby przede wszystkim dużą stratą dla polskiej kultury i nauki oraz dla lokalnego środowiska. Może to spowodować znaczne ograniczenie oferty kulturalnej dla mieszkańców powiatu legionowskiego, ale także Warszawy – dopowiada Mieczysław Grabianowski.

Co zrobi PAN, jeśli ostatecznie zapadnie decyzja o oddaniu pałacu w ręce rodziny Lubomirskich? – Co do zasady Polska Akademia Nauk będzie dochodzić zarówno kosztów odbudowy obiektów, jak też kosztów remontów i inwestycji poczynionych już po odbudowie, a niezbędnych do utrzymania substancji zabytkowej – mówi rzecznik PAN.

Pałac w Jabłonnie to niejedyny zabytek w powiecie legionowskim objęty roszczeniami reprywatyzacyjnymi. Od 2006 r. o zwrot pałacu w Jadwisinie wraz z otaczającym go parkiem upomina się rodzina Radziwiłłów. Ona także walczy o uznanie, że zespół pałacowo-parkowy nie podlegał przepisom dekretu PKWN o reformie rolnej. Obecnie budynek pałacu należy do samorządu, jednak część parku pozostaje własnością Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe.
15 lipca 2014 r. minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki wydał decyzję utrzymującą w mocy zaskarżoną przez Nadleśnictwo Jabłonna decyzję wojewody mazowieckiego orzekającą, że nieruchomość nie podlegała przepisom dekretu o reformie rolnej, a tym samym pozwalającą na jej zwrot byłym właścicielom. PGLLP zaskarżyło tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

– Spadkobiercy Radziwiłłów złożyli wniosek o zwrot całej wywłaszczonej przepisami dekretu PKWN nieruchomości i nie są zainteresowani zwrotem jedynie części zabudowanej pałacem i obiektami towarzyszącymi, a tylko nią dysponuje w ramach Zasobu Powiatowego Nieruchomości Skarbu Państwa starosta legionowski i tylko ona mogłaby być w tej chwili przedmiotem przekazania – wyjaśnia Joanna Kajdanowicz. – Wobec powyższego zwrot nastąpi dopiero wówczas, gdy zapadnie ostateczne i niepodważalne rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Podobnie jak w przypadku zespołu parkowo-pałacowego w Jabłonnie zwrot Jadwisina wydaje się jedynie odwleczony w czasie.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 04/2015, 2015

Kategorie: Kraj

Komentarze

  1. justice
    justice 1 lutego, 2015, 09:39

    Ten pałacyk wraz z otoczeniem jest bardzo, bardzo zaniedbany. Obecni „właściciele” koszą kasę wynajmując go przede wszystkim na wesela. Zero inwestycji. Imprezy dla mieszkańców organizowane są sporadycznie i byle jak. Życzę powodzenia prawowitym właścicielom w odzyskaniu swojej własności.

    Odpowiedz na ten komentarz
    • waldi
      waldi 2 lutego, 2015, 12:31

      Przecież na te majątki pracował cały naród, najczęściej wyzyskiwany i w pocie czoła. Dzisiaj też na fortuny naszych możnych pracują wszyscy, i bezrobotni i nurkujący w śmietnikach o których ci możni nie muszą się troszczyć.
      W końcu państwo to cały naród a nie tylko elity i to najczęściej złodziejskie. Pocieszam się tylko, że jak mówił ktoś tam – „jak oddają to znaczy, że będą kiedyś odbierać”.

      Odpowiedz na ten komentarz
  2. Jacek Nadzin
    Jacek Nadzin 9 lutego, 2015, 07:04

    Jako lewak i nawet pewno komuch uważam że dobrze stało się po II Wojnie że odebrano obszarnikomich pałace i rozparcelowano majł’ątki. I dobrze że Piłsudski zlikwidował tytuły i przywileje szlacheckie. Zapominają o tym niektórzy dziś. Natomiast źle się stało że część pałaców zrujnowano:

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy