Korespondencja z Malmö Przesiadka na rowery, czyli jak usprawnić transport publiczny Chodzi nie tylko o transport, lecz także o polepszenie jakości życia i wyjście naprzeciw potrzebom ludzi – powiedział o idei CIVITAS Christer Ljungberg ze szwedzkiej firmy konsultingowej Trivector Traffic, monitorującej transport. CIVITAS – czyli CIty, VITAlity, Sustainability (miasto, witalność, stabilność) – to inicjatywa Komisji Europejskiej na rzecz lepszego, ekologicznego transportu miejskiego, skupiająca już ponad 180 miast europejskich, która, jak czytamy na stronach internetowych, „ułatwia miastom osiągnięcie bardziej stabilnego, ekologicznego i bardziej wydajnego systemu transportu miejskiego poprzez wdrażanie i ocenę ambitnego, zintegrowanego pakietu rozwiązań technologicznych i środków polityki”. Tyle piękna teoria – co to oznacza w praktyce, wiedzą wszyscy korzystający z transportu miejskiego: chcemy, żeby sieć komunikacyjna była rozwinięta, autobusy, tramwaje, trolejbusy, tramwaje wodne, kolejki podmiejskie kursowały zgodnie z sensownie ułożonym rozkładem, nie jeździły stadami, były schludne, nowoczesne i sprawne. Marzą nam się również ścieżki rowerowe, miejskie wypożyczalnie rowerów, bezpieczeństwo na drogach, zmniejszenie poziomu zanieczyszczeń w miastach. O tym, jak zbliżyć się do ideału, a także co zrobić, żeby do swoich pomysłów przekonać obywateli, rozmawiało kilkuset przedstawicieli miast uczestniczących w projektach CIVITAS oraz politycy, goście i obserwatorzy, którzy pod koniec września spotkali się po raz ósmy, tym razem w Malmö, by dzielić się doświadczeniami, nawiązać nowe kontakty i obejrzeć rozwiązania zastosowane w transporcie publicznym w Szwecji. A także poznać laureatów nagród za pionierską pracę na rzecz promocji czystego i lepszego transportu miejskiego. Miastem Roku CIVITAS została Genua, która wykazała największą aktywność, odpowiedzialność i postęp w dziedzinie zrównoważonego transportu. W kategorii innowacji technologicznej zwyciężyła Bolonia. Nagrodę w kategorii partycypacji społecznej (public participation) przyznano miastu Vitoria-Gasteiz w Kraju Basków. Ale my też mamy powody do dumy – drugie miejsce w tej kategorii zajął Kraków, uczestnik programu Civitas Caravel i gospodarz zeszłorocznego forum, za skuteczne prowadzenie konsultacji społecznych i angażowanie mieszkańców miasta w zmiany w polityce transportowej. W ciągu czterech lat poziom zadowolenia z transportu publicznego wzrósł w Krakowie z 75% w 2006 r. do 88% w roku 2009. Wyróżnienie odebrał wiceprezydent Krakowa Wiesław Starowicz, który wcześniej na zamkniętym forum polityków opowiadał o problemach, jakim miasto musi stawić czoła, jeśli chce stosować założenia programu CIVITAS. – Mamy wiedzę, wiemy, jak to robić, ale historia wytworzyła pewne zachowania ludzi – miłość do samochodów – mówił Wiesław Starowicz, podkreślając konieczność nadrabiania straconego czasu i zapóźnień w stosunku do bardziej doświadczonych miast zachodnich. To zresztą idzie Krakowowi bardzo dobrze – w ramach projektu działa usługa autobusu na telefon, po mieście jeżdżą ekologiczne autobusy napędzane gazem ziemnym, w środkach komunikacji publicznej i w kolejach regionalnych obowiązuje wspólny bilet. Uruchomiono także miejskie wypożyczalnie rowerów, które są szczególnie promowane jako środek transportu w centrum miasta, w czym z kolei mają pomóc nowe ścieżki rowerowe i kontrapasy na jezdniach. Oczywiście nie wszystkie zmiany witane są entuzjastycznie i na pewno wymagają cierpliwości i dobrej woli wszystkich zaangażowanych stron. Konieczność stopniowego modernizowania transportu i zaczynania od małych kroków podkreślił także gospodarz forum, burmistrz Malmö, Ilmar Reepalu, podając przykład przeprowadzonej w mieście kampanii „Dość bezsensownych podróży samochodem” (No ridiculous car journeys). Zachęcała ona mieszkańców do zostawienia samochodów, jeśli mają przebyć odległość krótszą niż 5 km. Niby inicjatywa niewielka, a efekty okazały się ogromne. – W Malmö jest tak dużo rowerów, że niedługo możemy mieć problem z ich parkowaniem – stwierdził Magnus Fahl z urzędu miasta. Sam burmistrz z uzasadnioną dumą pokazywał nowoczesną dzielnicę mieszkalno-biurową, która powstała na miejscu dawnej stoczni – obecnie siedzibę ponad 200 firm, zatrudniających więcej pracowników niż kiedyś stocznia. Co istotne, nowe budynki – w tym najważniejszy, symbol miasta, Turing Torso – zasilane są energią pochodzącą w stu procentach z lokalnych odnawialnych źródeł, a do ich budowy użyto energooszczędnych materiałów. Jeden z panelistów z pewnym rozgoryczeniem stwierdził, że za dużo jest gadania, a za mało działania. Ale w Malmö toczyły się nie tylko dyskusje i spotkania warsztatowe, była również okazja
Tagi:
Agata Gogołkiewicz