Kuwejt – czas przemian

Kuwejt – czas przemian

Płynący ropą emirat stabilizuje światowy rynek energetyczny To małe państwo otoczone przez potężnych, niekiedy groźnych sąsiadów. Kuwejt nad Zatoką Perską jest symbolem bogactwa i obfitości petrodolarów. Ale emirat rządzony przez dynastię Sabahów odgrywa także ważną rolę dla bezpieczeństwa światowego. Zgromadzenie Narodowe w Kuwejcie ma znaczne kompetencje, a kobiety w czerwcu po raz pierwszy głosowały w wyborach parlamentarnych. Kuwejt wchodził w skład imperium otomańskiego, w 1899 r. został protektoratem brytyjskim, pełną niepodległość zdobył w 1961 r. Obfite złoża ropy naftowej, odkryte w 1937 r., zapewniły temu małemu państewku bajeczne bogactwo. Emir Dżabir al-Ahmad (w latach 1965-1978 sprawujący urząd premiera), doprowadził do przemiany Kuwejtu z kraju plemiennego w zurbanizowany, kwitnący ośrodek światowego handlu. Imponujące centra komercyjne stolicy emiratu budzą podziw nie tylko w świecie arabskim. Emir rządził szczęśliwą ręką. W maju 1985 r. ocalał z przeprowadzonego przez fanatycznych islamistów zamachu, kiedy samochód wypełniony ładunkiem wybuchowym eksplodował w kolumnie pojazdów monarchy. Pięć lat później szejk Dżabir musiał uciekać z kraju przed iracką inwazją. W sierpniu 1990 r. wojska Saddama Husajna najechały Kuwejt, którego bogactwa od dawna budziły zazdrość potężnych sąsiadów – Arabii Saudyjskiej, a zwłaszcza Iranu i Iraku. Despota z Bagdadu ogłosił aneksję emiratu jako „gałęzi irackiego drzewa”. Wojska Saddama dokonały w Kuwejcie ogromnych spustoszeń. Na pomoc pospieszyli Amerykanie, którzy zmontowali międzynarodową koalicję przeciwko najeźdźcom. W lutym 1991 r. w wyniku operacji wojskowej „Pustynna burza” Kuwejt został wyzwolony. Od tej pory mały emirat jest jednym z najważniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych nad Zatoką Perską. Emir i jego rząd w pełni poparły amerykańską inwazję na Irak w 2003 r. Kuwejt stał się dla wojsk Stanów Zjednoczonych „bramą wjazdową” do Bagdadu, obecnie pełni funkcję jednej z najważniejszych baz wojskowych USA. Dzieło odbudowy trwało dziesięć lat, lecz dzięki obfitości petrodolarów Kuwejt odrodził się w nowym blasku. Napędzana obfitością nafty gospodarka rozwija się dynamicznie. Zasoby finansowe małego roponośnego eldorado wzrosły od ubiegłego roku o 37% i wynoszą obecnie 166,5 mld dol.! Władze emiratu muszą czujnie obserwować rozwój sytuacji międzynarodowej. Atak Izraela na Liban zatrwożył arabskie stolice. Władze emiratu przyznały na pomoc cierpiącej w wyniku wojny ludności Libanu 20 mln dol. Przed ambasadą USA w Kuwejcie odbyła się pierwsza antyamerykańska demonstracja, zorganizowana legalnie przez młodych ludzi, przeważnie szyitów ze związku studentów. Szyici stanowią około 35% ludności emiratu. Sabahowie obawiają się, że szyicki Iran może wykorzystać szyitów w Kuwejcie jako swego konia trojańskiego, szczególnie jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego między Teheranem a Tel Awiwem i Waszyngtonem. Innym ryzykiem dla emiratu są fundamentaliści islamscy, z którymi siły bezpieczeństwa rozprawiają się żelazną ręką. W styczniu 2005 r. doszło do bezprecedensowych w dziejach Kuwejtu starć policji z ekstremistami, przygotowującymi zamachy na instytucje amerykańskie. Podczas rewizji stróże prawa znaleźli bomby i chemikalia do produkcji ładunków wybuchowych. 22 radykałów skazanych zostało na wysokie kary więzienia, sześciu prowodyrów czeka egzekucja. Szejk Dżabir zmarł w styczniu bieżącego roku. Jego następca Saad sprawował władzę zaledwie dziewięć dni i został odsunięty od władzy przez parlament z powodu złego stanu zdrowia. Emirem został urodzony w 1929 r. Sabah al-Ahmad, przed 40 lat minister spraw zagranicznych, od 2003 r. sprawujący urząd szefa rządu. Jako premier szejk Sabah rozpoczął politykę ostrożnych reform. Doprowadził do przyjęcia ustawy, która otworzyła drzwi zagranicznym inwestorom, a także do przyznania kobietom pełnego prawa wyborczego w maju 2005 r. Kobiety w Kuwejcie mają więcej swobód niż ich siostry w Arabii Saudyjskiej. Prowadzą samochody, zajmują wysokie stanowiska w mediach, w biznesie, w służbach medycznych, na uniwersytetach, stanowią jedną trzecią wszystkich zatrudnionych w emiracie. Ale tradycyjnie nastawieni Kuwejtczycy długo nie chcieli przyznać swym żonom i córkom praw politycznych. Już szejk Dżabir usiłował przeforsować taką reformę w 1999 r. Rodzina królewska podkreślała, że podczas irackiej okupacji kobiety odegrały poważną rolę w ruchu oporu, przenosiły broń, wabiły żołnierzy Saddama Husajna w zasadzki. Ustawę odrzuciło jednak zdominowane przez tradycjonalistów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2006, 30/2006

Kategorie: Świat