Listy od czytelników nr 43/2021

Listy od czytelników nr 43/2021

Dlaczego tak wielu Polaków wierzy w kłamstwa premiera?

Spora część Polaków, pamiętająca rządy liberałów i złodziejską prywatyzację, rządy pisowców ze szczątkowo przywróconym socjalem ocenia dobrze. Część ludzi nie chce dopuścić do siebie myśli, że PiS nie różni się niczym od tych z tradycji UW, AWS i sporej części SLD. Oni bronią PiS wbrew logice.

Łukasz Marcin Jastrzębski

Polityka PiS ma w sobie elementy religii, której kapłani, czytaj: twarze medialne partii, obiecują zbawienie, czyli (k)raj nad Wisłą. A że po prawie 30 latach dzikiego kapitalizmu biedniejszym ludziom, tym, którzy po 1989 r. zostali za burtą, pod pisowską łaską faktycznie żyje się lepiej, to mają powody, żeby wyznawać pislam. Ba! Propaganda i rozdawnictwo nie tylko sprawiły, że ludzie wierzą w kłamstwa polityczne czy historyczne. Spowodowały też, że ludzie są dumni z tego, że są elektoratem PiS i żyją z tego, co im jaśnie panujący miłościwie dadzą.

Michał Czarnowski

 

Nieuchronność postkapitalizmu

Z filozoficznego punktu widzenia felieton prof. Andrzeja Szahaja bardzo mi się podoba. Środowisko naturalne i klimat trzeba chronić. Profesor pisze, że niewolnicza praca ludzi wydobywających metale ziem rzadkich na potrzeby zielonego kapitalizmu jest jeszcze gorsza niż praca tradycyjnych górników wydobywających węgiel. Do metali tych należy dodać jeszcze lit. Aby go wydobyć, wyprowadza się niesamowite ilości wody gruntowej na powierzchnię i odparowuje, przez co wysychają Andy. Natomiast z systemowo-gospodarczego punktu widzenia nie wiem, co autor chce mi przekazać. W rozmowach w ONZ i w prawie unijnym klimat i środowisko są skrupulatnie rozdzielone. W projekcie zielonej energii chodzi wyłącznie o klimat, a dokładniej o emisję dwutlenku węgla. To prawo będzie coraz bardziej zaostrzane i konsekwentnie wdrażane, aż wszystkie małe i średnie firmy zostaną wykupione przez kilka gigantów. Na pierwszej linii frontu jest Unia Europejska, taka grabież wewnętrzna albo przetasowanie, jak kto woli.

Mirosława Bauermeister

Celem ministra jest pacyfikacja nauczycieli

Ogromna część problemu leży w pozbawieniu szkoły JAKIEJKOLWIEK autonomii. Decyzje podejmują instytucje/ludzie, których problem generalnie nie dotyczy, i te decyzje są odzwierciedleniem ich widzimisię, modnych utopii „pedagogicznych” i wygodnictwa.

Włodzimierz

Ale co ty mu zrobiłaś?!

Zróbmy coś, żeby bite kobiety nie zostawały same. Nie odwróciłabym się od osoby potrzebującej pomocy i myślę, wiem, że jest nas wiele/wielu, którzy potrafią trwać i rozumieć. Czasem problemem są zależności, jak ta, że agresor jest jedyną bliską osobą i paradoksalnie pozostaje po nim pustka trudna do zapełnienia. Poza tym nasza pamięć zaciera złe wspomnienia, a pozostawia dobre. Dość powiedzieć, że wychodzenie z mechanizmu przemocy trwa czasem latami, zależy od kolejnych szans… Życzę solidarności sobie i pozostałym kobietom, aby kwitła i przynosiła nam dużo radości. Dziękuję Iwonie Chodorowskiej za ten głos.

Małgorzata

Wydanie: 2021, 43/2021

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy