Berlińskie misie i tolerancja

Symbolem Berlina jest niedźwiedź, jego rzeźbione wizerunki na co dzień towarzyszą mieszkańcom stolicy Niemiec. Także te najmłodsze wpisały się już w krajobraz okolic supernowoczesnego Sony Centre. Jednak to, co mogą oglądać – od lipca do listopada – na plenerowej wystawie „United Buddy Bears” turyści z całego świata, jest wyjątkowe.
W bliskim sąsiedztwie Reichstagu i Bramy Brandenburskiej – niemal na linii dawnego podziału Wschód-Zachód, z lasem dźwigów Potsdamer Platz w tle – stworzono niezwykły krąg (o średnicy 50 m) 125 niedźwiedzi, ich autorami są artyści ze 125 krajów utrzymujących kontakty dyplomatyczne, gospodarcze i kulturalne z Niemcami. Przedsięwzięcie zainicjowało Niemieckie Biuro Tioleranz e.v., a patronami wystawy (wstęp wolny) są m.in. niemieckie MSZ i UNICEF.
„Powinniśmy lepiej się poznać, by łatwiej się zrozumieć, bardziej sobie ufać i lepiej ze sobą współżyć”, taka idea przyświecała organizatorom, którzy w ten sposób pragną promować pokój i zjednoczenie wszystkich mieszkańców naszej planety.
Niedźwiedź jako Statua Wolności to propozycja artysty amerykańskiego. Brytyjski twórca umieścił na piersiach misia portret królowej Elżbiety i zdjęcie Jasia Fasoli. W rzeźbach południowo-amerykańskich pojawia się charakterystyczne andyjskie wzornictwo i kolorystyka. Bo każdy miś jest indywidualnym dziełem sztuki z malarskimi elementami charakterystycznymi dla ojczyzny jego twórcy. Wszystkie są jednakowej wielkości, a krąg symbolizuje nie tylko pokojową koegzystencję – gwarantuje równe traktowanie misiów przez widza. Po wystawie wiele eksponatów trafi na aukcję, której dochód zostanie przekazany na fundusz pomocy UNICEF.

Wydanie: 2002, 29/2002

Kategorie: Przegląd poleca

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy