Największa policja świata

Największa policja świata

Interpol jest dzisiaj ogromną bazą cyfrowo zapisanych śladów i informacji o wykrytych przestępstwach w 189 państwach W atmosferze protestów policjantów w „plastikowych skarpetkach i butach za 58 zł” minęła 20. rocznica podjęcia współpracy z Interpolem. Największą i najnowocześniejszą organizacją policyjną świata. Spośród 80 tys. osób ściganych przez polską policję wiele uciekło za granicę bądź działa tam. Bez międzynarodowej współpracy ich poszukiwania nie byłyby możliwe. Pozory mylą Myli się mocno ten, kto utożsamia Interpol z tajnymi agentami, którzy w luksusowych hotelach wszystkich stolic świata tropią międzynarodowe spiski w towarzystwie pięknych kobiet. Nie są to też panowie, przed którymi trzeba uciekać do górskiej willi w neutralnej Szwajcarii. Funkcjonariusze Interpolu nikomu fizycznie po piętach nie depczą, ale też coraz trudniej jest znaleźć na świecie bezpieczną kryjówkę. Bo Interpol jest dzisiaj ogromną bazą cyfrowo zapisanych śladów i informacji o prawdopodobnie wszystkich wykrytych przestępstwach w 189 państwach, które przystąpiły do organizacji. W bazie danych polskiej policji, udostępnianej policjom innych krajów, mogą się znaleźć ślady skazanych za morderstwa, pedofilię, poważne przestępstwa gospodarcze czy działalność mafijną, ale też niepłacący alimentów, pijani rowerzyści, drobne złodziejaszki i notoryczni włóczędzy. Dostępny w 50 państwach system wirtualnej wymiany informacji pozwala w miarę szybko zidentyfikować przestępcę, który z jakiegokolwiek powodu wpadnie w ręce stróżów prawa. Jeśli akurat jest ścigany listem gończym lub nakazem doprowadzenia, zostanie zatrzymany do dalszego postępowania. Ale zdarza się, że odrobina ostrożności i łut szczęścia pozwala przestępcy pod bokiem policji zachować anonimowość, jednak już nie tak długo, jak to bywało dawniej. Zatrzymywanego trzykrotnie – bez związku z przestępczą działalnością – Krzysztofa Wójcika za każdym razem wypuszczała brytyjska policja, choć był w Europie poszukiwany listem gończym za malwersacje i kradzieże. Nikt tego nie sprawdził. Dopiero wspólna akcja obu policji przeciwko gangowi wymuszającemu od Polaków haracze w miasteczku Hereford ujawniła jego prawdziwe oblicze. Przy okazji złapano pięciu innych przestępców. Początki policyjnej międzynarodówki W 1923 r. inicjatywę powołania światowej organizacji policyjnej podjął charyzmatyczny szef wiedeńskiej policji, dr Johann Schober, i został pierwszym prezydentem Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej (CIPC), z której później narodził się Interpol. Był podobno również pierwszym policjantem, który dostrzegł w mediach potężny potencjał śledczy, a w systemie zorganizowanej informacji skuteczne narzędzie do walki z przestępczością. Wrodzona nieufność Johna Edgara Hoovera w jednym przypadku okazała się bezdyskusyjnie przydatna. 4 grudnia 1941 r. szef FBI wydał amerykańskiej agencji śledczej zakaz jakichkolwiek kontaktów z CIPC. Kilka miesięcy wcześniej prezydentem policyjnej międzynarodówki został Reinhard Heydrich, szef nazistowskiego aparatu bezpieczeństwa, jeden z czołowych architektów nazistowskiej eksterminacji narodowościowej w Europie (jego portret wciąż znajduje się na stronach organizacji). Teza, że dzięki archiwom Commision Internationale de Police Criminelle Niemcom udało się wyłapać wielu Żydów i zniszczyć niewygodnych przeciwników politycznych, nie została dotąd przekonująco podważona. Jednym z podstawowych kryteriów weryfikacji i systematycznego zbierania danych przez zalążek Interpolu były orientacja seksualna i wyznanie religijne. Dziś w uwikłania polityczne organizacji, która poza kontrolą społeczną zbiera szereg różnych informacji, nie wierzy Krzysztof Liedel, ekspert ds. zorganizowanej przestępczości i międzynarodowego terroryzmu: – Interpol stanowi odpowiedź na wyzwania współczesności. Dzięki dysponowaniu arsenałem nowoczesnych technologii informacyjnych jego działania pomagają w tropieniu przestępców na całym świecie. Przestępczość ma obecnie charakter transgraniczny. Zbieranie i wymiana danych osób ściganych i podejrzanych ma usprawnić pracę policji. Jednak sens wymiany informacji pomiędzy policjami z różnych krajów kilkukrotnie został zakwestionowany. Po londyńskiej tragedii z 2005 r. z uwagi na dobro śledztwa brytyjska policja odmówiła Interpolowi przekazania jakichkolwiek informacji o podejrzanych. A Parlament Europejski odrzucił w lutym propozycję USA dotyczącą pozwolenia na wgląd w dane Europejczyków w celu poszukiwania terrorystów i przestępców finansowych, tłumacząc się ochroną swobód obywatelskich i przestrzeganiem podstawowych praw. Podobnych zgrzytów było więcej. Wiedzieć i korzystać Od początku w pracach organizacji uczestniczyła polska policja, ale po 1952 r. ze względów politycznych zawiesiła tę działalność. Dopiero 3 października 1990 r. na kongresie w Ottawie Polska została ponownie przyjęta jako 174. państwo.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2010, 40/2010

Kategorie: Kraj