Największy wyścig współczesnego świata

Największy wyścig współczesnego świata

O zwycięstwie nad pandemią COVID-19 zdecydują moce produkcyjne koncernów farmaceutycznych Koronawirus SARS-CoV-2 zmienił życie miliardów ludzi. Wstrząsnął podstawami globalnej gospodarki. Ujawnił słabość systemów ochrony zdrowia i niezdolność rządów do radzenia sobie z kryzysem. Nadzieją na pokonanie pandemii była szczepionka, którą należało opracować w jak najkrótszym czasie. W 2020 r. Amerykanie i Europejczycy, Chińczycy i Rosjanie zaangażowali w to ogromne środki. Rozpoczął się wyścig umysłów i fabryk. Być może prezydent Donald Trump przejdzie do historii jako największy mizogin i rasista zasiadający w Gabinecie Owalnym, lecz amerykańska administracja, gdy z Chin nadciągnęło zagrożenie, wiedziała, co robić. Na przełomie lutego i marca 2020 r. wzięła się do organizowania Operation Warp Speed – przedsięwzięcia porównywalnego z projektem Manhattan, czyli programem budowy bomby atomowej. Identyczne działania podjęła Komisja Europejska, która zgromadziła środki i rozpoczęła rozmowy z koncernami farmaceutycznymi. Szybciej niż światło Warp to nazwa napędu, z którego korzystają statki kosmiczne w serialu science fiction „Star Trek”, a także miara większa od prędkości światła. Trudno o bardziej trafny kryptonim dla przedsięwzięcia, którego celem było jak najszybsze uruchomienie w Stanach Zjednoczonych masowej diagnostyki, terapii oraz produkcji i dystrybucji szczepionek. Pieniądze miał dać rząd, a resztą miały się zająć firmy prywatne. Na czele Operation Warp Speed stanął Marokańczyk z pochodzenia, dr Moncef Slaoui, były szef działu szczepionek koncernu farmaceutycznego GlaxoSmithKline, który na rządową posadę przeniósł się wprost z fotela wiceprezesa Moderny. W zespole znaleźli się przedstawiciele departamentów: obrony, rolnictwa, energii, spraw weteranów oraz Narodowego Instytutu Zdrowia i kilku innych instytucji. Początkowo budżet wynosił 10 mld dol. Jesienią zwiększono go do 18 mld dol. 15 maja 2020 r. prezydent Trump oficjalnie ogłosił start programu. Zadaniem zespołu dr. Slaouiego było zawarcie umów z potencjalnymi producentami szczepionki przeciw COVID-19. Trump chciał, by zaczęto szczepić nią Amerykanów przed planowanymi na listopad wyborami prezydenckimi. Wyzwaniem było nie tylko opracowanie technologii, ale przede wszystkim zorganizowanie masowej produkcji i dystrybucji specyfiku. 30 czerwca 2020 r. amerykańska Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration – FDA) ogłosiła, że aby szczepionka uzyskała akceptację i zgodę na użycie (a firma dostęp do rządowych pieniędzy), musi być skuteczna w co najmniej 50%. Wydaje się to bardzo skromnym warunkiem. Stosowane dziś w USA i Unii Europejskiej preparaty mają o wiele wyższą skuteczność. W sierpniu 2020 r. zapadły decyzje o podziale środków w ramach Operation Warp Speed. Dofinansowanie otrzymały firmy: Johnson & Johnson wspólnie z Janssen Pharmaceuticals – 1 mld dol., Novavax – 1,6 mld dol., GlaxoSmithKline i Sanofi Pasteur – 2,1 mld dol., Moderna – 1,53 mld dol., AstraZeneca/Oxford University – 1,2 mld dol. oraz Merck z The International AIDS Vaccine Initiative – 38 mln dol. na badania nad lekami przeciwwirusowymi. Na tej liście nie było koncernu Pfizer i niemieckiej spółki BioNTech. 9 listopada 2020 r., gdy znano już wyniki III fazy badań klinicznych szczepionki duetu Pfizer/BioNTech, wiceprezydent Mike Pence zaćwierkał na Twitterze: „Dzięki partnerstwu publiczno-prywatnemu stworzonemu przez prezydenta @realDonaldTrump, @pfizer ogłosił, że jego badania nad szczepionką przeciw koronawirusowi są SKUTECZNE, zapobiegając infekcji u 90% ochotników”. Zwrócono mu uwagę, że Pfizer nie otrzymał ani centa z Operation Warp Speed, a prace nad tą szczepionką sfinansował rząd Angeli Merkel, przekazując 445 mln dol. niemieckiej spółce. To partnerstwo nie było przypadkiem. BioNTech wcześniej współpracował z Pfizerem przy szczepionkach przeciw grypie. Firmę w 2008 r. założyło małżeństwo Uğur Şahin i Özlem Türeci, a pięć lat później jej wiceprezesem została dr Katalin Karikó – węgierska biochemik, pracująca na Uniwersytecie Pensylwanii, gdzie wspólnie z prof. Drew Weissmanem położyła podwaliny pod technologię produkcji szczepionek mRNA. Dziś to niemal pewni kandydaci do Nagrody Nobla. Gdy 12 stycznia 2020 r. chińskie władze udostępniły sekwencję genetyczną koronawirusa SARS-CoV-2, prace nad szczepionką ruszyły w Niemczech pełną parą. Pierwsze testy z udziałem ochotników zaczęły się już w kwietniu 2020 r., zanim administracja Trumpa oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie Operation Warp Speed. Albert Bourla, prezes i dyrektor generalny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2021, 21/2021

Kategorie: Świat