Nieskromna Wenus z jaskini

Nieskromna Wenus z jaskini

Łowcy i zbieracze z epoki kamiennej sporządzali niemal pornograficzne wizerunki Niemieccy archeolodzy dokonali sensacyjnego odkrycia. W grocie w Alpach Szwabskich odnaleźli prawdopodobnie najstarszy trójwymiarowy wizerunek człowieka. Nie trzeba dodawać, że to posążek nagiej kobiety. Sporządzono ją z kości mamuta co najmniej 35 tys. lat temu. Nie można wykluczyć, że paleolityczna Wenus powstała przed 40 tys. lat. Nie przypomina smukłych, wiotkich modelek, uważanych w naszych czasach za ideał żeńskiej urody. Kobieta z jaskini ma potężne uda i tak obfite piersi, że Dolly Parton, piosenkarka słynąca jako właścicielka superbiustu, pozieleniałaby z zazdrości. Prehistoryczny artysta zadał sobie wiele trudu, aby wyrzeźbić okazałe genitalia i imponujące pośladki. Prehistoryczna Wenus promieniuje siłą witalną i seksem. Z pewnością taki właśnie efekt chciał wywołać twórca. Jaskiniowcy z paleolitu byli zapewne jeszcze bardziej opętani seksem niż ludzie z XXI w. Paul Mellars z Cambridge University napisał na łamach magazynu „Nature”: „Cechą nowo odkrytej figury, która bez wątpienia przyciągnie najwięcej uwagi, jest jej jednoznaczna, niemal agresywna seksualna natura, skupiona na seksualnych cechach żeńskich kształtów. Niezależnie od opinii na temat tego znaleziska, jest jasne, że seksualna symbolika w europejskiej, a także w światowej sztuce ma swe korzenie w ewolucji naszego gatunku”. Dodał, że gdyby Wenus została sporządzona obecnie, mogłaby zostać uznana niemalże za pornografię. W rozmowie z dziennikarzami Mellars nie krył fascynacji paleolitycznym dziełem sztuki: „Piersi tej figurki dosłownie wyskakują na obserwatora. Być może artysta wyrzeźbił podobiznę swojej przyjaciółki. Paleolityczny playboy? Kto wie?”. Erotyczna figurka została odnaleziona we wrześniu 2008 r. przez zespół archeologiczny prof. Nicholasa Conarda z uniwersytetu w Tybindze. Odkryto ją w pieczarze Hohle Fels, położonej w Alpach Szwabskich między Schelklingen a Blaubeuren (Badenia-Wirtembergia). Grota ta, podobnie jak inne pieczary w Alpach Szwabskich, długo służyła za schronienie zbieraczom i myśliwym z epoki kamiennej. Prawdopodobnie właśnie doliną Dunaju wędrowali ludzie, którzy przybyli z Afryki do Europy. Pod względem anatomicznym i genetycznym byli oni identyczni z człowiekiem współczesnym. Nie umieli budować chat ani uprawiać roli, chętnie osiedlali się w górskich jaskiniach. Już w 1870 r. archeolog Oscar Fraas odnalazł w Hohle Fels zwierzęce kości, które z pewnością przed wieloma tysiącami lat ogryzali ze smakiem paleolityczni łowcy. Ogółem w czterech pieczarach Alp Szwabskich (Vogelherd, Hohlenstein-Stadel, Geißenklösterle i Hohle Fels) archeolodzy odkryli co najmniej 26 prehistorycznych figurek, w tym wizerunki lwów i hipopotamów. Poszukiwania nie są łatwe. Studenci uniwersytetu w Tybindze, pracujący w pieczarze Vogelherd, wypłukali 112 tys. litrów gliny i materiału skalnego, zebranego w 7 tys. worków, zanim znaleźli figurkę mamuta (3,7 cm, 7,5 g). Naukowcy uznali ją później za najstarszy wykonany z kości słoniowej tego rodzaju przedmiot na świecie. Zespół prof. Conarda penetruje Hohle Fels od 12 lat. W 2001 r. archeolodzy natrafili tu na sporządzony z kości mamuta wizerunek człowieka lwa, jak również bezgłową figurkę ptaka wodnego (głowę odnaleziono następnego roku). Nieskromna Wenus została znaleziona w warstwie zawierającej glinę, 20 m od wejścia do jaskini. Archeolog Conard wygłaszał wtedy wykład we Frankfurcie. Zawiadomiony przez kolegów o niezwykłym odkryciu natychmiast powrócił. Kiedy ujrzał znalezisko, zamarł ze zdumienia. „Dosłownie odebrało mi mowę”, opowiadał później dziennikarzom. Figurka zachowała się w sześciu fragmentach. Brakuje lewego ramienia z obojczykiem, ale badacze są pewni, że zostanie ono prędzej czy później odszukane. Wraz z posążkiem naukowcy znaleźli narzędzia z kamienia i kości. Pozwoliły one na ustalenie, że Wenus została wyrzeźbiona w czasach kultury oryniackiej. To pierwsza kultura, którą człowiek współczesny stworzył na terenie Europy, a stało się to jakieś 40 tys. lat temu. Badacze uprzednio nie przypuszczali, że ludzie kultury oryniackiej tak wcześnie uprawiali sztukę. Być może piersiasta figurka dowodzi, że paleolityczni łowcy zbieracze byli zdolni do myślenia abstrakcyjnego. To z kolei sprawiło, iż nauczyli się mówić. Odkrycie trzymano w tajemnicy. W tym czasie Wenus z Hohle Fels poddawana była konserwacji. Dopiero w maju br. prof. Conard pokazał paleolityczną piękność na konferencji prasowej. Figurka ma 6 cm wysokości i masę 33 g. Delikatne linie wyryte na posążku zapewne symbolizują ubranie. Wyraźnie widoczny jest pępek. Atrybuty seksualne

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 21/2009

Kategorie: Nauka