Przekazane Stalinowi notatki Iwana Majskiego to dla historyków prawdziwy rarytas „Na jednego rubla ambicji nie przypada ani gram amunicji”, tak politykę rządu polskiego oceniał 10 marca 1943 r. ambasador radziecki w Wielkiej Brytanii, Iwan Majski, w rozmowie z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych, Anthonym Edenem. Jego misja, rozpoczęta 27 października (listy uwierzytelniające złożył 8 listopada) 1932 r., zbliżała się właśnie ku końcowi. Spuścizna Jako ambasador w Wielkiej Brytanii pozostawił po sobie ogrom dokumentacji źródłowej, z której miłośnicy historii i zawodowi badacze tamtych czasów znają tylko niewielką część; większość spoczywa nadal w moskiewskich archiwach. Szczególne zainteresowanie badaczy wywołał obszerny memoriał Majskiego ze stycznia 1944 r., ujawniony w Moskwie 50 lat później, który w opracowaniu i tłumaczeniu własnym ogłosił prof. Andrzej Werblan na łamach kwartalnika Instytutu Historii PAN „Dzieje Najnowsze” (nr XXX-1997, 2). W połowie lat 60. w Moskwie wydano trzytomowe „Wspomnienia” Majskiego, opublikowane następnie w wielu krajach, w tym także w Polsce. Ale najcenniejszy dokument osobisty nadal spoczywał w archiwum i był niedostępny aż do lat 90. Mam na myśli dziennik, czyli „Dziennik Iwana Michajłowicza Majskiego” (pod takim tytułem znajduje się w jednym z najważniejszych archiwów moskiewskich). To imponujące – nie tylko pod względem objętości dzieło – ma być opublikowane, choć zapewne nie w całości, ale jedynie w obszernym wyborze. „Dziennik” przechowywany jest w postaci kilkunastu opasłych zeszytów, liczących łącznie ponad 2,5 tys. stron gęsto zapełnionych pismem maszynowym (ale są też kartki pisane odręcznie). Są to dzienne zapisy Majskiego, w czasie kiedy pełnił swoją misję w Londynie i po powrocie do Moskwy. W „Dzienniku” czytelnik znajdzie wyraziste, choć najczęściej stronnicze charakterystyki polityków, dyplomatów czy pisarzy i dziennikarzy, z którymi Majski się spotykał, opisy wydarzeń polityczno-dyplomatycznych, w których uczestniczył, szczegółowe zapisy rozmów z Winstonem Churchillem i Antonym Edenem oraz z innymi politykami. Nie brakuje tam też rozważań ogólniejszej natury, ocen sytuacji bieżących, prognoz politycznych i deklarowanych przekonań ideologicznych. Swój „Dziennik” Majski przekazał Stalinowi, powierzając mu decyzję co do jego dalszych losów. Znalazł się w tajnym archiwum. Dziś z tym frapującym źródłem zapoznają się badacze, wśród nich i ja. „Russian Age” 10 marca 1943 r. Majski po raz kolejny rozmawiał z ministrem Edenem. Spotykali się zresztą bardzo często, ich rozmowy były długie i obejmowały szeroki wachlarz problemów. Nawiązała się między nimi jakaś nić wzajemnej sympatii. W przywołanej rozmowie wymieniali poglądy na różne tematy – w tym także dotyczące Polski i innych państw regionu środkowoeuropejskiego. W pewnym momencie Majski zauważył, że w wyniku trwającej wojny Związek Radziecki „stanie się decydującą siłą w Europie”. Europejscy sąsiedzi ZSRR winni z tego wyciągnąć wnioski i układać swoje stosunki na zasadach „przyjaźni i wzajemnego zrozumienia”. To był język zrozumiały dla Anglosasów. Opisując swoje spotkanie z Edenem, ambasador kończył refleksją natury globalnej. Stawiając pytanie: „Czyj będzie wiek XX?”, ironicznie traktował przekonanie Amerykanów, że do Stanów Zjednoczonych, uważając, że będzie to stulecie ZSRR. Mało tego, prognozował, że w XXI w. świat będzie już socjalistyczny. Pisał, że „od 1917 r. następuje zmiana cywilizacji. Kapitalistyczna ustępuje socjalistycznej, a XX wiek stanie się stuleciem przejścia od kapitalizmu do socjalizmu. ZSRR to słońce wschodzące, USA – zachodzące”. Ciekawe, czy w połowie lat 70., kiedy zbliżał się kres jego życia, nadal tak myślał? W każdym razie śmiałe prognozy Majskiego podzieliły los przepowiedni wielu innych polityków i mędrców spod różnych szerokości i długości geograficznych, wpisując się na ogromnie długą listę niespełnień. Trzy tygodnie po rozmowie z Edenem ambasador był u Churchilla i usłyszał od niego coś, co bardzo go poruszyło. Oto premier, mówiąc jakby do siebie, też zabawił się w proroka: „Idziemy na spotkanie nowej epoki […] Będzie to Russian Age”. Zdumiony Majski notował potem w „Dniewniku”: „Może to tylko gra lub echo mojej rozmowy z Edenem?”. O Polakach Podstawową treścią „Dziennika” są stosunki radziecko-angielskie, analizy życia politycznego Wielkiej Brytanii, starania Majskiego, by w latach 30. przedstawiać w jak najkorzystniejszym świetle politykę Kremla, a po 1941 r. dyskontować na rzecz Moskwy coraz wyraźniejsze przewagi









